Kiedy na świątecznym stole pojawia się wegański pasztet lub pieczeń, do pełni szczęścia brakuje tylko jednego – pysznego, aromatycznego sosu.
Sos pieczeniowy swój smak zawdzięcza intensywnemu smakowi pieczonego mięsa, dlatego od kilku tygodni zastanawiałam się jak przygotować jarską wersję tego sosu, która równie miałaby równie charakterny aromat. Postawiłam na dwa produkty pełne smaku umami, czyli na sos sojowy i przecier pomidorowy oraz na bukiet długo duszonych, lekko skarmelizowanych warzyw oraz ziół. Dzięki połączeniu tych trzech składników sos jest bardzo aromatyczny, ma bogaty zapach oraz lekko słony, głęboki smak. I mówiąc całkiem szczerze, kiedy zrobiłam go pierwszy raz, zjedliśmy cały w jeden wieczór, a przez kilka następnych dni codziennie gotowałam go do każdego obiadu.
A z warzyw z wywaru na sos najlepiej upiec pieczeniowy pasztet – oj, będzie wam smakować.
wersja do druku
Wegański sos pieczeniowy
- Czas przygotowania: powyżej godziny 180M
- Stopień trudności: trudne
Składniki na słoik:
2 cebule
2 liście laurowe
2 ziarna pieprzu
2 ziarna ziela
1 gałązka świeżego tymianku
1 gałązka świeżego rozmarynu
2 – 3 łyżki oleju, najlepsza będzie oliwa z wytłoczyn oliwek
1 marchew
1 pietruszka
2 laski selera naciowego
2 ząbki czosnku
½ łyżki brązowego cukru
2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżki sosu sojowego
1 litr bulionu warzywnego
sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
- Na dnie rondelka rozgrzać olej. Cebulę pokroić w pióra i dodać razem z pieprzem, zielem angielskim, tymiankiem i rozmarynem do garnka. Podsmażać do momentu, kiedy cebula delikatnie się zabrązowi.
- W międzyczasie marchew i pietruszkę obrać, następnie pokroić w grube plastry; seler pokroić w paseczki; a czosnek posiekać. Tak przygotowane warzywa dodać do podsmażonej cebulki i wszystko dusić przez 20 – 30 minut, do czasu, aż warzywa będą miękkie w środku i lekko chrupiące na zewnątrz.
- Do przysmażonych warzyw dodać cukier, koncentrat oraz sos sojowy, zwiększyć ogień i smażyć jeszcze 1 – 2 minuty. Wtedy wlać bulion i gotować przez 30 – 40 minut do czasu, aż w garnku zostanie 1 – 2 szklanki wywaru.
- Po tym czasie przelać wywar przez sito bardzo porządnie odciskając warzywa, w których jest najcenniejszy smak. Pamiętajcie, aby przypadkiem nie wylać wywaru!
- Wywar wlać z powrotem do rondla i gotować kolejne 5 minut, doprawić do smaku solą i pieprzem. Jeśli lubicie gęste sosy możecie odlać pół szlanki wywaru i wymieszać je z 1 łyżką mąki, następnie wlać mieszankę ponownie do sosu i intensywnie mieszając zagotować – wtedy gęsty sos typu gravy.
Porady:
- Bardzo ważne jest, aby dusząc warzywa nie mieszać ich za często i pozwolić im się równomiernie przysmażyć z każdej strony. To właśnie w tej złotej skórce ukryte jest najwięcej smaku.
- Nie rezygnujcie z selera naciowego – jego orzeźwiający smak sprawia, że sos ma odpowiednio zbilansowany aromat.
Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/weganski-sos-pieczeniowy/
Ale super! Bardzo chętnie go w tym roku zrobię do ulubionego nut roast – swoją drogą, robiłaś kiedyś? Ciekawa byłabym Twojej wersji 🙂
Robiłam wiele razy na rodzinne spędy, a w tym roku pokażę przepis na blogu 🙂
Do jakich dań można użyć takiego sosu? Będę bardzo wdzięczna za podanie paru przykładów:)
We wstępie jest napisane 😉 do pasztetów i pieczeni
Ja się obawiam, że najlepszy jest do porządnego puree, z ziemniaków/selera/pietruszki albo wszystkiego razem 😉 dla mnie to jest najlepsze "comfort food" na świecie i całkiem mi starcza, choć do pełnego obiadu jakiś pasztet/kotlecik sie przydaje 🙂
Do ziemniaków, do kotelcików, do pasztetów lub pieczeni – jednym słowem do niemal każdego obiadu! 🙂
Ja dodałam do hummusu! Przepyszny!
Ze świeżym chlebem jest równie zachwycający 🙂
Ja wykorzystuję go do klusek śląskich, kopytek lub placków ziemniaczanych.
O kurcze, ale ciekawostka! 😉
Ale pojechałaś!!! SUPER 🙂
Świetnie 🙂
Dopisane do listy "must have" na swieta 🙂
jestes niesamowita 🙂
Świetny przepis, nic dodać nic ująć 🙂
Świetny przepis! Na pewno zrobię. Rada w punkcie czwartym mnie rozbroiła :). Moja mama dwukrotnie wylała do zlewu zupę (zapominając podstawić garnka) zostawiając na sitku rozgotowane warzywa ;). Śmiałam się z tego, dopóki sama tak nie zrobiłam :-/ i teraz jestem bardziej ostrożna 🙂
Może brzmi to zabawnie, ale prowadząc warsztaty widziałam takich sytuacji już dziesiątki – więc teraz zawsze to podkreślam w przepisie 😉
Super! Tym razem do ćwikły i chrzanu dołączy ten aromatyczny sos! Pozdrawiam
ja wiem, że jest podany link, ale po co właściwie przepisywać cudzy przepis, zmieniając tylko co nieco? wiem, że nie ukradłaś pomysłu, niemniej jestem pewna że jako kucharka umiałabyś opracować własną wersję…
Cześć,
z sosami jest tak, że właściwie wszystkie robimy podobnie – potrzebujemy bazy w postaci warzyw do wywaru oraz ulubionych ziół. Dlatego gotowałam różne sosy po kilka razy, zmieniając a to dodatków, a to rodzaj warzyw i ten sos to moja wersja. Mam nadzieję, że jednak komuś się przyda 🙂
XXX
Marta
Na pewno świetny! Muszę zrobić!
Mam swój patent, na ciemny, aromatyczny sos pieczeniowy w wersji vegan, ale muszę wypróbować Twój przepis. 😉
Warzywa mają być duszone pod przykryciem z odrobiną wody? Pytam, bo nie jestem pewna, czy się wystarczająco zrumienią.
Nie, nie dodawaj wody – puszczą trochę soku, ale mają się smażyć na oleju i rumienić. Dlatego też dobrze robić to na większym ogniu, aby każdy sok puszczony przez warzywa od razu odparowywał.
A czy smazyc te warzywa pod przykryciem czy bez pokrywki? Nie spala sie? I jeszcze jedno pytanko,czy ten cudowny sosik na zdjeciu jest zaciagniety maka czy nie?
Do śląskich klusek będzie idealny! Dziękuję!
dokładnie 🙂
Sprawdzone, że do kopytek też 😉
Muszę spróbować:)
Przecież tego startego selera należy dodać do pora i dusić na patelni, a dopiero potem zmiksować jak już są miękkie;p coś niedokładnie czytałaś 😀 Ja robiłam i wyszedł przepyszny
Może i masz rację, zrozumiałam, że tylko imbir i czosnek dodać do pora 😀 czytanie ze zrozumieniem fault 😀 ale ja chyba też przesadziłam z olejem, odmierzałam go od kieliszka do wódki 😀 2×50 😀 Twój nie był tłusty? chujowa Pani domu to chyba właśnie ja 🙂
Ale wtopa muszę chyba usunąć ten wpis na temat pasztetu 😉
a by zagęścić to jaka bezglutenowa mąka będzie tu najlepiej pasowała ?
Z amarantusa albo jaglana 🙂
dzięki Królowo Smaku 🙂
Joanna <3
Mozna jeszcze podkrecic smak sosu dodajac papryke wedzona.
To prawda, świetny pomysł 🙂
Też długo myślałam, jak zrobić taki sos… i proszę, Ty go wymyśliłaś! Fantastycznie.
Witam
W przepisie napisałaś aby dodać 1 litr bulionu warzywnego. Cy mogłabyś podpowiedzieć, la takich początkujących kucharek jak ja, jak zrobić taki bulion?
Z przyjemnością – link w przepisie poniżej! 🙂
tu nie ma linka 🙁
Marta,możesz podać link,albo podpowiedzieć w którym przepisie go szukać?
też bardzo poproszę o wskazanie gdzie jest ten przepis na bulion… pliiiis:)
ania
PS. po raz pierwszy chciałabym zrobić wegetariańskie Święta, dobrze, że trafiłam tutaj:)
MillyM, no co Ty nie usuwaj! Każdemu zdarzają się małe kulinarne pomyłki 😉
zrobiłam iii pycha 🙂 z początku próbowałam sam, ale suma summarum dodałam odciśnięte warzywa i zmiksowałam wszystko w blenderze. wyszedł gęsty bez dodawania mąki, o przepięknym, ciemnopomarańczowym kolorze i dużo bardziej bogatszym smaku 🙂
a to pech! bo okazało się po dwóch dniach, że te warzywa są potrzebne do pasztetu 😛
To zrób jeszcze raz i masz sos do obiadu i pasztet na śniadanie 😉
Zrobiłam bardzo podobnie, sos jest gęsty, aksamitny i wspaniały w smaku. Część warzyw po zblendowaniu odłożyłam jako smarowidło na kanapki 🙂 Pyszota!
Wygląda cudownie 🙂 ciekawe jak będzie smakował z pasztetem z ciecierzycy i orzechów.
No to gotuje ten sos, teraz, prawie o 23, co chwile podjadajac po lyzeczce. Dobre to… a podkresle, jestem na etapie juz po dodaniu bulionu, ale jeszcze przed odcedzaniem warzyw. I pomyslec, ze robie ten sos tylko dlatego, ze ten pasztet mnie kreci..
to będzie ciut skomplikowana historia 🙂 chciałabym zrobić sałatke jarzynową, pasztet i koniecznie sos! czy warzywa do sałatki (bez ziemniaków ofkors) mogę ugotować i potem ten "bulion" dodać do sosu? czy jaki będzie najlepszy, i najprostszy poza kostką rosołową oczywiście? i jeszcze nurtuje mnie pytanie, czy sos na Twoich zdjęciach jest zagęszczony mąką? pozdrawiam i nie mogę się doczekać, kiedy bez żadnych wątpliwości wszystko to ugotuje 🙂 jesteś mega Marta! 🙂
At, tak, wywar z jarzyn sałatkowych może posłużyć za bulion! 🙂
Sos na zdjęciu był zagęszczony 1/2 łyżki mąki.
Sos wyszedł bardzo gęsty bez dodatku mąki, co mnie bardzo cieszy. 🙂 Ale niestety wyszedł mi zbyt kwaśny, przebija przecier pomidorowy. Następnym razem dam łyżkę, lub nawet pół. Dodatkowa sól w ogóle nie była potrzebna, sos sojowy zrobił swoje. Papryka wędzona faktycznie bardzo pasuje. 🙂
Marto,
jesteś darem od niebios 🙂
Byłam na twoich warsztatach jesienią, podczytuję cię regularnie i z sukcesami testuję w kuchni. Mój tata zatwardziały mięsożerca dostał ode mnie na imieniny twoją książkę. Czyta ją strona po stronie i co chwila do mnie dzwoni z jakimś kulinarnym newsem, albo ze właśnie upiekł bakłażana i zjadł pół zanim zrobił Baba ganoush 🙂
Mój mięsny mąż pokochał całym sercem pasztet warzywny.
A ja…od roku objadam się twoimi przepisami i …chudnę.
Jesteś KRÓLOWĄ!
Ola z Poznania
Tu Ola ponownie.
Zrobiłam wczoraj wieczorem w pakiecie sos pieczeniowy, pasztet i pieczeń . W pasztecie następnym razem dam mniej przecieru pomidorowego, a poza tym jest moc w każym daniu. Mąż przyszedł do kuchni skuszony aromatami i wyjadł z garnuszka pół sosu. "O… żona, jaki dobry sos, a gdzie masz to mięsko?" A tu niespodzianka 🙂 Nie ma mięska i nie będzie 🙂
Uwielbiam! Tego mi brakowało w naszej wegetariańskiej kuchni. Nie przepadam za sosem pomidorowym a ten jest moim must have 🙂
Witam.właśnie robię ten sos i mam pytanie, ten początkowy etap duszenia to pod przykryciem?? Bo dusi się pod przykryciem ale wtedy warzywa nie mają przyrumienionej skórki tylko są… uduszone…
Dobre pytania, zaraz dopiszę to w przepisie! Warzywa przygotowujemy bez przykrycia – lekko się wtedy smażą i stąd właśnie przyrumieniona skórka 🙂
Marta, nie dopisałaś 🙂 Udusiłam bez przyrumienienia 🙁
Może jednak będzie smaczny mimo tego…
no warto to jednak dopisać – to co sugerujesz, żeby zrobić z warzywami, to nie jest duszenie, tylko smażenie. też zrozumiałam że chodzi o duszenie i pokrywkę zdjęłam dopiero czytając komentarz.
Mam pytanie, czy do pasztetu wyławiamy tez cebule, czy tylko marchew, pietruszkę i por? Warzywa wlasnie na razie, na kolację mamy Twój sos 😀
Wyławiamy wszystko! 😉
czy zamiast świeżego rozmarynu i tymianku dodać te zioła suszone?
Tak 🙂
a czy do pasztetu gałązki ziół, ziele etc zostawiamy, czy bierzemy tylko warzywa?
Zostawiamy tylko warzywa, gałązki ziół mogłyby nam przeszkadzać w jedzeniu 🙂
zamiast cukru brązowego chyba może być trzcinowy?
Jasne.
Cudowny sos! Idealnie pasuje do pasztetu i nawet do samego makaronu. Pychota:))))))
Witam serdecznie:) Wszystko mi mówi, że się zakochałam w Twojej kuchni:) Upiekłam pasztet i zdecydowanie jest to najlepszy, jaki w życiu jadłam. Obłędnie smakuje z sosem pieczeniowym i po każdym kawałku chce się zjeść więcej. Obiema rękami podpisuję się pod zdaniem Twojego taty;) Zastanawiam się, czy można byłoby upiec pasztet z podwójnej porcji i część zamrozić. Myślisz, że taki "grubas" by się dobrze upiekł w środku? I czy po rozmrożeniu nie zrobiłby się wodnisty i ciapowaty? Pozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że zgadzasz się z wyrokiem taty! 😉
Lepiej jest zamrozić formę z jeszcze nieupieczoną masą pasztetową – nadmiar wody odparuje podczas pieczenia.
A ja z innej beczki – czy może sos postać w lodówce?:) Bo pasztet się przyda na Wigilię więc aby mieć warzywa muszę wcześniej zrobić sos:)
Pewnie, może poczekać kilka dni!
Ja ostatnio zrobiłam z 4 porcji i zawekowałam. zgrabne słoiczki z gotowym sosem czekają w spiżarni na swoja kolej.
Jaki sos sojowy najlepiej użyć? Ciemny/jasny?
Ciemny lepiej się sprawdzi, ale różnica będzie niewielka 🙂
Witam serdecznie, mam takie pytanie: czy gotując posiłkujesz się łyżkami miarowymi?
Dziś zrobiłam dwie rzeczy z twojego przepisu (chleb i sos pieczeniowy) i obie wyszły za słone. Tzn. co do chleba to jeszcze nie mam pewności, bo próbowałam tylko masy przed pieczeniem, ale sos pieczeniowy bez dosalania, po dwóch łyżkach sosu sojowego jasnego jest przesłony. Pozdrawiam
Dora, używam łyżek kuchennych miarowych – czyli 1 łyżka to 15 ml. Jakiego sosu sojowego używasz? Ważne, żeby był to sos sojowy naturalnie ważony.
Robię właśnie i doprawiam. Nie wydaje się za słony (a z natury solę bardzo mało), ale to może być kwestia domowego bulionu, który wcale nie był solony. Ale to z kolei nijak ma się do uwagi Dory o chlebie.
Hej! pomocy! czym mogę zastąpić sos sojowy? mogę zrobić go sama? 🙂
Karolina, niestety sosu sojowego nie da się zastąpić w tym przepisie 🙁
Marta! Ile sos może stać w lodówce? Chciałabym raczyć się nim całe święta (powiedzmy wigilia + 3 dni) i nie wiem kiedy mogę się za niego zabrać ? 🙂
wesołych świąt xxx
Olala, sos może postać spokojnie 5 dni w lodówce 🙂
wspanialy przepis, dziekuje!! 🙂
Witaj Martusiu 🙂 Będę robić Twój przecudowny pasztet warzywny i do niego właśnie ten sos pieczeniowy 🙂 Rodzince już ślinka cieknie, bo uwielbiają Twoje dania 🙂 A już sporo dla nich gotowałam (tylko ja jestem weganką w rodzinie) i za kazdym razem mówią, że jest przepysznie i do tego nie mogą się nadziwić, że to wszystko bez jajek, nabiału i mięsa 🙂 Mam do Ciebie pytanie i bardzo Cię proszę o odpowiedź 🙂 Czy bulion warzywny jest tutaj obowiązkowy? Czy można dolać zwykłej wody? nie mam niestety bulionu 🙁 i szczerze nie mam pojęcia ile i jakich warzyw musiałabym dodać, aby wyszło mi dokłądnie 1 litr bulionu. Baaardzo byłabym Ci wdzięczna za pomoc 🙂 Pozdrawiam cieplutko i życzę Wesołych Świąt i jeszcze więcej cudownych inspiracji kuchennych w Nowym Roku 🙂
Żeby przygotować bulion wrzuć do garnka 2 marchewki, 1 pietruszkę i spory kawałek selera – do tego możesz dodać kawałek pora lub cebuli, kilka liści laurowych i obowiązkowo natkę lubczyku lub łyżeczkę suszonego. Zalej wszystko 1,2 litrem wody, gotuj całość 45 – 60 minut i bulion gotowy 🙂
jejku dziękuję ślicznie ! kochana jesteś 🙂 zaraz zabieram się za ostre gotowanie 🙂
Ja mam zrobioną swoja jarzynkę: Suszone warzywa mielę z kurkumą i odrobiną soli. Do przepisów Marty, w których mowa o bulionie robię tak, że dwie łyżki stołowe swojej eco-jarzynki zalewam litrem wrzątku i mam bulion 😀 Idealnie sprawdza się w przepisach.
Zrobiłam i sos i pasztet pieczeniowy. Twój Tata miał rację, jest to najlepszy pasztet jaki do tej pory jadłam. Ukłony dla Taty no i brawa dla Ciebie 🙂 Nie jestem wegetarianką ale ze względów zdrowotnych musiałam zmienić dietę i już od dawna zaglądam i korzystam z Twoich przepisów w przygotowywaniu posiłków. Nie tylko mnie one bardzo smakują. Dowiedziałam się tutaj wielu rzeczy, o których nie miałam zielonego pojęcia i wielkie dzięki za to.
Zrobiłam i sos i pasztet pieczeniowy. Twój Tata miał rację, jest to najlepszy pasztet jaki do tej pory jadłam. Ukłony dla Taty no i brawa dla Ciebie 🙂 Nie jestem wegetarianką ale ze względów zdrowotnych musiałam zmienić dietę i już od dawna zaglądam i korzystam z Twoich przepisów w przygotowywaniu posiłków. Nie tylko mnie one bardzo smakują. Dowiedziałam się tutaj wielu rzeczy, o których nie miałam zielonego pojęcia i wielkie dzięki za to.
wyjdzie sos jeśli zamiast bulionu dodam wode?
Niestety nie można podmienić bulionu na wodę, sos będzie wtedy prawie bez smaku.
Matkooo!!! Właśnie go zrobiłam i jest taki pyszny! Nawet mój ojciec zwariował na jego punkcie.
Dziękujemy Ci wszyscy za ten przepis <3
i my wszyscy też!!!! i za pasztety, pierniczki i wszelkie smakowitości, sfotografowane najpiękniej na świecie!
Jak długo można przechowywać ten sos?
Jakie przechowywać? Ten sos jest taki dobry że nie ma szans żeby przetrwał tyle w lodówce na pewno ktoś go wyżre!!! 🙂 Właśnie zrobiłam i połowy już nie ma…
Do 5 dni lub więcej 🙂
A czy można sos zamrozić?
Jasne, świetnie mrozi się w woreczkach do lodu 🙂
Marto, sos pieczniowy i pasztet przygotowałam na tegoroczne Święta. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się aż tak spektakularnych efektów. Piszczałam o 2 w nocy przy kuchni gdy spróbowałam gotowego sosu. Z ekscytacji, że wyszedł mi tak pyszny :-))
Natomiast pasztet… najlepszą rekomendacją jest babcia mego małżonka. Osoba, która generalnie je tyle co mały kurczaczek. Spróbowała… i poprosiła bym zostawiła jej całą foremkę 🙂
Lov ju 🙂
To byla moja pierwsza przygoda z robieniem takiego prawdziwego sosu i wyszedl mega dobry na dniach zrobie go kolejny raz
Pyszny sos, dziekuje za przepis
Marto droga, a czy ten wspaniały sos można zainstalować w słoiczki i zapasteryzować? Mam mało miejsca w zamrażalniku 🙂
chyba nie mam wyjścia- muszę przeprowadzić eksperyment! 🙂
Można pasteryzować, nie traci aromatu, a dodatkowo przyjemnie gęstnieje.
Powodzenia!
Dzis robilam pierwszy raz,poezja :-)a jutro pasztet z warzyw ktore zostaly mmmmm
Dzis robilam pierwszy raz,poezja :-)a jutro pasztet z warzyw ktore zostaly mmmmm
Tak samo jak pasztet, tylko w tym przypadku wylądował w kanalizacji, niedobry 🙁 znów dominacja przecieru pomidorowego.
Robię ten sos po raz niewiemktóry i nie mogę powstrzymać się przed podjadaniem.
Jest przepyszny. Jutro będzie do burgerów z książki. 🙂
Zrobiłem ten sos, ale nie podszedł mi w smaku, strasznie czuć przecier pomidorowy, nie jest dobry.
TEN SOS TO ABSOLUNY HIT!!! Z kluskami śląskimi, młodą kapustką z koperkiem i Twoimi kotletami z kalafiora dopełnił obiad zrobiony dla moich mięsożernych gości. Wszyscy byli zachwyceni a ja niesamowicie dumna zwłaszcza z tego sosu. Moja modyfikacja to spora szczypta wędzonej papryki. Sos lepszy niż te które jadałam w swojej niewegetariańskiej części życia.
Czy myślisz, że sos ten można zapasteryzować i przechowywać w słoiczkach przez kilka miesięcy?
(Z góry dzięki za odpowiedź i dołączam się do zachwytów – świetny przepis!:))
Pewnie! Wystarczy mu 20 – 25 minut 🙂
Ten przepis spadł mi z nieba, bo od dawna w mojej diecie nie ma wlasciwych proporcji składników odżywczych przez to, ze niecierpię suchych kaszy czy ryżu (oraz sosu pomidorowego ;)) i ich nie jem, a mój brzuszek cierpi przez nadmiar strączków 😉 sos wlasnie sie robi i smakuje super 🙂 jutro bedzie premiera z kotlecikmi ziemniaczanymi 🙂
a ja dałam łyżeczkę mascobado i paprykę wędzoną i…… mniam !!!!!!!!!!
Marta zapomniała napisać kiedy dodać liście laurowe 😛
Z resztą przypraw, już dopisuję 🙂
A jak zrobić koncentrat na taki sos? Masz jakieś rady? 🙂
Co masz na myśli pisząc o koncentracie? Zaraz coś wymyślę, jak tylko wyjaśnisz w kilku słowach! 🙂
Wersja instant, bardzo mocno skoncentrowana pasta/przecier, z której będzie można szybko zrobić sos, rozpuszczając kilka łyżeczek w gorącej wodzie. 🙂 Tak jak koncentrat pomidorowy albo domowy koncentrat bulionu. Już dwa razy próbowałam, ale jednak to nie było to. 😉
Nie cierpię pasteryzować i długo czekać, a ten sos jest idealny do ziemniaczków, zwłaszcza zimą. 🙁
A czy masz jakis pomysl co zrobic z resztkami warzyw? Nadadza sie na cos?
Kinga, warzywa z sosu nadadzą się na pasztet pieczeniowy – tutaj znajdziesz dokładny przepis!
http://www.jadlonomia.com/2014/12/pasztet-pieczeniowy.html
Po prostu rewelacja. Dopiero teraz się za niego zabrałam, ale przeszedł moje oczekiwania.Na stałe zagości w mojej kuchni.
Brak mąki w składnikach 🙂
Czy można nie używać cukru albo dać coś innego w zamian – miód, syrop z agawy lub daktyli ?
Syrop klonowy byłby najlepszy, ale może być też syrop z agawy.
Zrobiłam go właśnie i rzeczywiście jest pyszny, ale wydaje mi się, że mógłby być jeszcze lepszy, przynajmniej jak na mój smak. W przyszłości spróbuję chyba jeszcze dłuższego gotowania, może zmienię też nieco proporcje przypraw. Pokombinuję. Tak czy siak pomysł super. Jak dodałam do warzyw cukier, koncentrat i sos sojowy to naprawdę zapachniało wspomnieniami tradycyjnego jedzenia. 🙂
Aaaa jaki ten sos jest pyszny!!!!! właśnie skończyłam robić i usiłuje wylizać garnek:P
A z pozostałych resztek warzyw… ja dodałam ugotowany ryż dodałam papryki i wyszło mi coś a la paprykarz – polecam.
Po pierwsze: sos jest obłędny!!!!!!!
Tak obłędny że zastanawiam sie czy można go zrobić np, z 3 podanych przez Ciebie porcji na raz i w jakiś sposób przechować? zamrozić? zamknąć w słoiku? Próbował ktoś????
Możesz go wekować, mrozić albo pić z filiżanki zamiast porannej kawy 😉
Właśnie wykorzystałam sos do potrawy w stylu gulasz? podsmażyłam cebulkę, dodałam pieczarki, seler, marchew i paprykę. Wymieszałam z sosem i zajadam z kaszą gryczaną. Poezja smaku?
Czym można zastąpić seler naciowy?
hm.
ten sos to był mój ostatni bastion przed wegetarianizmem. ostatni (po zupie, burgerach, chińszczyźnie 'jak od chińczyka”) do obalenia argument pt „lubię mięso”.
cóż.
jest genialny.
😉
To, bez wątpienia, najlepszy sos jak kiedykolwiek jadłam! Co jeszcze lepsze, mój mąż, niezwykle anty wege chłop, wszamał całą furę ziemniaków z tym sosem święcie przekonany, że to na mięsku, haha. Podobnież moje anty warzywne potomstwo! Dziękuję 🙂
Uwielbiam ten przepis! 🙂 Coś cudownego <3 Zrobiłam ostatnio z niego gulasz z batatami i tempehem, cudowne połączenie 😀
Zrobiłem, głównie z myślą o tacie, który mięsa musi unikać z powodów zdrowotnych. Zakładałem, że wyjdzie niezły ale absolutnie nie sądziłem że będzie AŻ TAK dobry 😀 Wpisany na stałe do repertuaru kulinarnego. Przy okazji – gdzie można znaleźć jakiś przepis na wykorzystanie pozostałości?
Pasztet pieczeniowy http://www.jadlonomia.com/przepisy/pasztet-pieczeniowy/ 🙂
nienawidze pietruszki i selera, czy da się coś z tym zrobić? 😀
Oczywiście – zamknąć oczy, zaufać mi, zrobić sos i gwarantuję, że w tym sosie je polubisz! 😉
Czy może być sos shoyu zamiast umami?
Jasne!
Dzień dobry, gratuluję pomysłowości 🙂 Chciałam się upewnić, że ten sos na pewno smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno?
Zrobiłam dzisiaj specjalnie by zrobić pasztet pieczeniowy i sos przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, wyszedł pyszny! Jutro pasztet 😉 Dziękuję!!!
Pani Marto sos jest świetny. Mam pytanie – czy myśli Pani, że dałoby się go pasteryzować w słoikach i mieć zapas na dłuższy czas?
Perl, z całą pewnością tak 🙂 Sos bardzo dobrze się tez mrozi 🙂
Mam zamiar zrobić ten sos na tegoroczne Boże Narodzenie dla mojej mięsożernej familii – na ile starczy mi porcja podana w przepisie? Będzie do wykarmienia 7 brzuchów 😉
Kasiu, taka porcja sosu wystarczy na jeden obiad dla 7 osób 😉
nie wiem czy tylko ja, nie mogę dostać selera naciowego w żadnym sklepie, nawet w dużych marketach i nie widziałam go już dłuższy czas. Marta, poradź coś. +wesołych świąt 🙂
Jak nie ma selera to trudno, można zamiast niego użyć: kawałka fenkuła, łodyżek pietruszki albo łodyżek koperku 🙂
Wyszedł super. Dzięki wielkie!
dzisiaj wypróbowałam i sos wyszedł wyśmienity! nie mialam świeżego tymianku i rozmarynu, więc użyłam suszongo i tez daje rade 🙂
Dzień dobry, czy sos można pasteryzować?
Pyszny. Nie jestem fanką gotowania ale ten sos tak mi smakuje, że robię go już drugi raz. Pozdrawiam
A jeśli się nie ma świeżych ziół to ile suszonych dodać?
Po 1/4 łyżeczki.
Zwykle nie komentuję, ale dziś muszę.
Ten sos to jest czad! Takiego przepisu brakowało mi od kiedy zaczęłam interesować się kuchnią wegańską!
Od siebie: zamieniłam świeży czosnek na granulowany, dodałam słodką wędzoną paprykę a na sam koniec łyżkę powideł śliwkowych.
Nie mogłam się od niego oderwać 😀
Przepyszny, pełen umami. Będzie pasował do tak wielu przepisów. Dziękuję!!!
Karina, bardzo dziekuję za komentarz, bo już samo wyobrażenie sobie tego sosu z powidłam śliwkowymi…<3
Czy mozna pominac koncentrat pomidorowy? Nie more jesc pomidorowy niestety
Dodaj wtedy więcej sosu sojowego i 2 suszone grzybki i będzie w sam raz 🙂
Podczas smażenia zauważyłam problem… Podsmażona cebulka zaczęła się lekko przypalać, spadając na dno garnka, a większe kawałki warzyw (marchewka, pietruszka) zostawaly na górze i w efekcie się nie podsmażały… Czy można smażyć osobno cebulę z przyprawami I osobno same warzywa i dopiero na końcu wszystko razem krótko razem poddusic? No i czy kształt warzyw ma tutaj znaczenie? Wydaje mi się, że kostka lepiej by się sprawdziła?
Sos mistrzostwo świata, mój mąż chociaż jada mięso i tradycyjny sos pieczeniowy, powiedział ze ten sos przebija wszystkie :)))
Ten sos jest przepyszny. Petarda. Jutro robie po raz drugi, bedzie podawany z kluskami slaskimi?
Przepyszny sos! Odparowywałam go do momentu aż została niecała szklanka i później porządnie odcisnęłam ( częściowo przetarłam ) warzywa na gęstym sicie – wyszedł naprawdę konkretny:) Razem z wege babką ziemniaczaną i surówką z kapusty kiszonej stworzył bardzo udaną całość. Wymagającemu mężowi smakowało:))
Fenomenalny!!! Wlasnie skończyłam go robić i najchętniej łyżkami bym zjadła jak zupę. Mimo tego że nie miałam wszystkich składników (użyłam keczupu zamiast koncentratu) to smak jest bardzo podobny do sosu pieczeniowego. Chętnie użyję go jutro na pyzach ??
Marto, czy myślisz, że sos będzie się nadawał do Twoich mielonych soczewicowych? Chciałabym przygotować je rodzinie na urodzinowy obiad, tylko brakuje mi do nich jakiegoś odpowiedniego sosu!
Bardzo tak 🙂
Marto, w tym roku zamierzam po raz pierwszy przyrządzić na Wigilię kilka wegańskich dań z Twojego przepisu. Chciałabym przygotować pasztet soczewicowy ze śliwką, a do tego właśnie ten sos. Myślę, żeby skorzystać do tego z przepisu na bulion niedzielny. Jednak przytłacza mnie nieco ilość potrzebnych do tego warzyw. Czy można więc użyć do sosu tych, które gotowały się w bulionie, czy będą już one zbyt miękkie i pozbawione smaku?Pozdrawiam:)
Cześć, co proponujesz, żeby zrobić z warszywami z wywaru na sos?
Absolutnie genialny przepis! Do gotującego się wywaru dodałam jeszcze suszoną: śliwkę, pomidora i grzyby, by wzmocnić smak umami. Zachwycił wszystkich domowników, młodsza siostra już pyta, kiedy zrobimy znowu 🙂
Zabielony śmietaną z PlantOn ma kolor dosłownie jak sos pieczeniowy z dzieciństwa
Marto chciałabym przygotować sos z mrożonymi kostkami bulionowymi z Twojego przepisu, bo mam ich jeszcze sporo w zamrażarce. Ile takich kostek polecasz użyć zamiast 1l bulionu? Pozdrawiam ?
Ile dni można przechowywać taki sos?
Hej! Do czego mogę wykorzystać pozostałe warzywa? ?
Do pasztetu z recyklingu!
https://www.jadlonomia.com/przepisy/pasztet-z-recyklingu/
Zrobiłam dziś do klusków śląskich. Trochę czasochłonny ale wyszedł przeeeepyszny! Bardzo polecam i dziękuję za przepis <3
To jest GENIALNE! Przepyszny sos. U mnie razem z warzywami i kluskami śląskimi zniknął błyskawicznie. Dziękuję za ten przepis.
Zrobiłam właśnie ten sos i ugotowałam w nim steki z VegeSmak (pokrojone na plastry, jak pieczeń). Obawiam się, że moja pieczeń będzie najlepszą potrawą na jutrzejszym stole i mięsożercy jedzący gęś będą płakać:) Co za pyszne danie!!!!!
Ludzie! Róbcie od razu 2 porcje. Jedna to za mało żeby się nacieszyć. Jest pycha.
Byłam nieco sceptyczna… ale to jest naprawdę, NAPRAWDĘ genialny przepis! Aromat unosi się w całym mieszkaniu, smak z kolei jest tak cudowny, że sos może nie doczekać do jutrzejszego obiadu. Nawet mięsożerny mąż zagląda do garnka. Dziękuję z całego serducha!
Ja nie usuwam warzyw, ale blenduje je razem, ewentualnie dodaje więcej wody i jest super