Wiele osób w Polsce pięknie i mądrze pisze o jedzeniu. Z reguły lektura ich przemyśleń to raczej uczta dietetyczna, dla ducha. Ale czasem opisy są tak smaczne, a pomysły tak proste, że prosto znad kartek trzeba udać się do kuchni i odwzorować to, co podsunęła w trakcie czytania wyobraźnia. Tak jest z felietonami Pawła Bravo w Tygodniku Powszechnym i tak właśnie powstała ta zupa.
Praktykom skrępowanym warunkami własnej kuchni lub spiżarni wspaniale wszystko objaśniała Maria Iwaszkiewiczowa. Dla smakoszy lubiących tak samo podróże, jak i powroty do Polski, niezrównane były felietony i audycje Piotra Adamczewskiego. Do osób po kilku szklankach czegoś mocniejszego albo w nastroju monarchistycznym najczulej przemawia Robert Makłowicz. Ale nikt tak przejmująco nie opowiada zarówno o jedzeniu, jak i o naszych dylematach, prawach i obowiązkach związanych z dzisiejszym światem jak Paweł Bravo. Często trochę przekornie, czasem trochę gromko, ale zawsze ze smakiem i na długo zostając w pamięci. Czyli dokładnie tak, jak za radą Redaktora Bravo smakuje pomidorówka doprawiona na koniec skórką z cytryny. Daję Wam słowo, że w oczekiwaniu na letnie pomidory tylko ta zupa pomoże przetrwać.
wersja do druku
Cytrynowa pomidorowa
- Czas przygotowania: do 45 minut 45M
Składniki na 5 – 6 porcji:
1 cebula
2 marchewki
oliwa
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
spora szczypta płatków chili lub chili
szczypta cynamonu
3 puszki pomidorów
3 – 4 szklanki wody
zielone liście pora lub łodyga selera
sól i czarny pieprz
na koniec: skórka otarta z 1 cytryny
Przygotowanie:
- Cebulę pokroić w półksiężyce, marchew obrać i pokroić w plasterki. Na dnie garnka rozgrzać sporo oliwy, dodać cebulę z marchewką i podsmażać przez 6 – 8 minut do momentu, aż cebula zrobi się złota.
- Do tak podsmażonych warzyw dodać wędzoną paprykę, płatki chili oraz cynamon, zamieszać kilka razy po czym dodać pomidory, wodę, liście pora oraz sól i pieprz. Garnek przykryć i gotować 30 – 45 minut na małym ogniu.
- Po upływie tego czasu wyłowić pora i wyrzucić oraz odlać kilka chochelek zupy do naczynia blendera, starając się wyłowić wszystkie marchewki i dokładnie zblendować. Zblendowane marchewki wlać z powrotem do garnka, doprawić w razie potrzeby do smaku większą ilością chili oraz solą i dodać skórkę otartą z cytryny.
- Wymieszać i podawać, można na wierzch jeszcze zetrzeć trochę skórki z cytryny. Dobrze smakuje z grzankami albo po babcinemu – z ryżem lub makaronem.
Porady:
- Zielone liście pora gotowane z pomidorami sprawiają, że zupa chociaż gotowana na szybko ma aromat domowego bulionu. Możecie zamiast pora dorzucić 1 – 2 łodygi selera, albo w wersji szybkiej, ale bogatej, dorzucić zarówno pora, jak i selera oraz gałązki kopru.
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/cytrynowa-pomidorowa/
Wygląda super, ale nie wierzę, że pobije pomidorową z pieczonych pomidorów malinowych Twojego przepisu, którą robię na okrągło!
Adrian, te dwie zupy nie mogą startować w jednym wyścigu – są zupełnie inne! 😉
Tylko szkoda tego pora wyrzucac, tym bardziej w dobie zero waste, kiedy niektorzy gotuja wrecz zupy i wywary z obierek … Ja bym go po prostu zblendowala razem z marchewka
Aga, jest mi bliskie zero waste, ale mądre – sama piszę od sześciu lat o wykorzystaniu oberek, natek i innych jadalnych części. Ten por nie ma już smaku, można go zblendować, ale sprawi, że trzeba będzie zupę blendować dużo dłużej i w mocnym blenderze. Więcej czasu, więcej prądu, a efekt średni 😉 Dlatego jeśli pora nie chcemy wyrzucać to lepiej go skompostować, dodać do pasztetu albo do farszu pierogowego.
mam pytanie co do „cytrynowości” powyżej zupy- czy skórkę rzeczywiście używa się tylko do posypania dania tuż przed podaniem? Napisałaś „można na wierzch jeszcze zetrzeć trochę skórki z cytryny”, a nigdzie wcześniej cytryna w żadnej postaci nie występuje 🙂
Paulina, już poprawiłam – dzięki za zwrócenie uwagi! 🙂
Czy marchewkę tez blendujemy?
Tak, właśnie marchewkę wyławiamy i blendujemy przede wszystkim – a reszta zupy może zostać niezblendowana 🙂
Hmm..a jeśli wyszła trochę zbyt cytrynowa? przegryzie się do jutra czy ratować ją inaczej? 🙂
Dodać trochę kokosowego mleczka – będzie naprawdę przepyszna! Albo dodać grubo mielony pieprz czarny – z ta cytryną w duecie nabierze to dużego sensu 🙂
Por zblendowany, bo nie doczytałam, żeby go wyłowić ;D wyszło pysznie. Zjadam z czerwoną soczewicą.
Pychota!
Jeszcze soczewica do tego i zupa idealna 🙂
hej! uwielbiam Twoje przepisy i czesto je robie, ale kurka, super by bylo, gdyby bylo oznaczenie na ile porcji dany przepis jest przwidziany 😉 zawsze sobie planuje tydzien, ciezko mi tak bez tego 😉 pleeeaasseee
O! to znowu ja 🙂 wlasnie (i dopiero) zauwazylam, ze w tym przepisie jest podane ile porcji. Sugerowalam sie poprzednimi, soreczki!
Pycha! Zrobiłam z passaty pomidorowej i podkręciłam 2 ząbkami czosnku. Wyszło mega smacznie 😀
Pyszna
Zrobiłam ze świeżych pomidorów i zblendowałam wszystko bo lubię kremy, najlepsza pomidorowa jaką jadłam 🙂
Jakoś mało komentarzy dostała ta zupa, więc pomyślałam, że zostawię swój 🙂 Dzisiaj robiłam ją już trzeci albo czwarty raz, jest absolutnie przepyszna, prosta, szybka i świetna do wysprzątania lodówki z zalegających marchewek albo selera! Nawet mój mąż, który kieruje się w życiu zasadą, że zupa to nie obiad, zjada z przyjemnością. Pro tip: kiedy zupa się gotuje, można szybko ukręcić i wrzucić do piekarnika jakieś ciasto i wtedy mamy obiad na dwa dni z deserem 🙂
Najlepsza zupa pomidorowa, jaką kiedykolwiek jadłam, to ta, którą sama zrobiłam ze świeżych pomidorów i wszystko zmiksowałam, bo lubię kremy.
To danie wygląda smakowicie i przyciąga wzrok. Wiele osób o nim mówiło, ale do dzisiaj mi nie smakowało. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić to danie zgodnie z podanymi przez Ciebie instrukcjami.