Dal z czarnej soczewicy


O dalu z czerwonej soczewicy wiedzą chyba wszystkie zebrane tu Panie i Panowie. W końcu był odmieniany  przez wiele przypadków – przez kalafiora, botwinkę, przyprawy ze Sri Lanki albo te klasyczne z Północnych Indii. Ale dzisiaj w końcu chciałabym zaprosić Szanownych Państwa na wyjątkowy dal z udziałem czarnej soczewicy.

Dal na subkontynencie indyjskim określa ogromną grupę roślin strączkowych. Nie ma przesady w tym określeniu, bo soczewic w samych Indiach, Bangladeszu i Pakistanie jest kilkadziesiąt rodzajów, a niewiele mniej jest kolorów i rozmiarów grochu oraz fasoli. Jednocześnie, co wydaje się dość zrozumiałe, dal to nazwa najpopularniejszej i najbardziej podstawowej potrawy, jaką jest wspomniany już na początku gulaszyk z warzyw strączkowych. W zależności od tego w jaki sposób jest przygotowany, skąd pochodzi lub czym jest przyprawiony nosi inne nazwy. Popularny dal tadka, czyli doprawiony na koniec podsmażonymi przyprawami; khatti dal, czyli kwaśny; dal makhani, czyli po prostu z masłem. 

Do tej pory dzieliłam się przepisami na dale z czerwonej soczewicy, bo to świetne potrawy na codzień nawet dla osób, które w życiu nie gotowały nic poza wodą na herbatę. W końcu czerwona soczewica jest najłatwiej dostępna i szybko się gotuje. Ale dzisiaj przygotowałam przepis na wyjątkowy dal z czarnej soczewicy – trochę trudniej ją kupić, kwadrans dłużej się gotuje, ale smakuje jak uczta u Maharadży.

wersja do druku

Dal z czarnej soczewicy

  • Czas przygotowania: do 45 minut 45M

2 szklanki czarnej soczewicy / 350 g
1 1/4 litra wody
sól

1/4 łyżeczki chili
1 1/2 łyżeczki kuminu, mielonego
olej

3 – 4 ząbki czosnku
3 cm imbiru
1 cebula

1 puszka pomidorów
3 łyżki koncentratu
1/4 łyżeczki trzcinowego cukru lub innego słodzika

Na koniec:
1/2 szklanki mleka kokosowego
1/2 łyżeczki ziaren kolendry, mielonych
1/4 łyżeczki czarnego pieprzu
1/4 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
do podania: kokosowe mleczko, świeża kolendra, pietruszka lub mięta

Przygotowanie:
  1. Soczewicę opłukać, dodać do dużego garnka razem z wodą i solą. Gotować pod przykryciem do momentu, aż zmięknie, czyli około 25 – 30 minut.
  2. Przygotować pozostałe dodatki. Czosnek obrać i posiekać, imbir zetrzeć na tarce, cebulę pokroić w kostkę.
  3. Na dnie patelni rozgrzać olej, wrzucić chili oraz kumin i smażyć przez kilkanaście sekund. Wtedy wrzucić czosnek, imbir oraz cebulę i smażyć 5 – 6 minut do momentu, aż cebula zrobi się lekko złota i miękka.
  4. Do takiej cebuli dodać pomidory, koncentrat pomidory oraz szczyptę cukru i gotować przez 10 – 15 minut na niedużym ogniu.
  5. Do miękkiej soczewicy dodać pomidorowy sos z patelni oraz wszystkie pozostałe przyprawy. Zamieszać kilka razy i odlać do naczynia blendera 2 – 3 chochelki. Zblendować na gładki krem, wlać z powrotem i gotować ostatnie 2 – 3 minuty.
  6. Podawać z kolendrą lub pietruszką oraz opcjonalnie z odrobiną kokosowego mleka. Dobre bez żadnych dodatków, a dla osób wyjątkowo głodnych można podać z ulubionym ryżem. Następnie dnia bardzo gęstnieje i smakuje jeszcze lepiej.

Porady:

  • Po kilku godzinach dal bardzo gęstniej, powtarzam i uspokajam – dal bardzo gęstnieje! ?
  • Czarna soczewica sprawia, że ten dal jest wyjątkowy – jako jedna z niewielu się nie rozgotowuje. Jeśli jej nie macie zróbcie sobie po prostu dal z czerwonej soczewicy, nie kombinujcie.
  • Mleko kokosowe można pominąć i zamiast niego dodać do pomidorów na początku 1 – 1½ łyżkę oleju więcej oraz 1/4 łyżeczki cukru trzcinowego więcej.
  • Resztę kokosowego mleczka z otwartej puszki możecie zużyć do podawania dalu, czyli polewania dalu na wierzchu – wprowadza to wspaniały, drugi wymiar smaku. Możecie też zrobić sobie owsiankę, na przykład taką. 
  • Do dalu potrzebna jest szczypta czegoś słodkiego – może to być cukier, ksylitol lub stawia, cokolwiek lubicie.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Może to głupie pytanie, ale nie odlewamy wody z soczewicy po gotowaniu? Cała się wchłonie przy gotowaniu na średnim ogniu, czy coś zostanie?

    Na pewno zrobię, bo mam czarną soczewicę która leży już z pół roku 😀

    • Zostawić wodę! W niej jest smak, dal na początku będzie gęstą zupą, a wieczorem i następnego dnia będzie gęstym gulaszem? Jeśli damy mniej wody dal nie będzie tak smaczny, ani tak zawiesisty, a w dodatku trzeba będzie następnego dnia wlać mnóstwo wody i jeszcze bardziej straci na smaku.

  2. Ale tak soczewicę z solą gotować? Nie będzie twarda?
    Aż mi się przypomniały moje pierwsze wegańskie kotlety kiedy to gotowałam zieloną soczewicę z solą… Gotowała się i gotowała i dalej była twarda.

    • Joanna, wystarczy szczypta – czarnej soczewicy dobrze to robi, ale możesz też dodać sól na końcu, jak wolisz ?

      Z

  3. Czy zamiast soczewicy czarnej można użyć zielonej, ewentualnie czerwonej? Któraś z tych dwóch sprawdzi się lepiej jako zamiennik czarnej?
    Pozdrawiam:)

    • Marta, druga porada mówi 😉
      „Czarna soczewica sprawia, że ten dal jest wyjątkowy – jako jedna z niewielu się nie rozgotowuje. Jeśli jej nie macie zróbcie sobie po prostu dal z czerwonej soczewicy, nie kombinujcie.”

      • O rany, wiedziałam że gdzieś już przeczytałam żeby nie kombinować i robić z czerwonej! Tak jakoś byłam rozkojarzona, że nie mogłam ponownie znaleźć tej informacji. Dziękuję za przepis i cierpliwość;)

  4. Marta, dal z czerwonej soczewicy to danie nie dość, że pyszne, także sycące i w sam raz dla dbających o linię (z mniejszą ilością mleka kokosowego!). Lecę robić z zielonej soczewicy du Puy, bo czarnej (beluga?) nie posiadam. Sól bym dała jednak pod koniec gotowania. Do czerwonej daję na początku – mniej się rozgotowuje.

  5. Marto, czy istnieje jakaś alternatywa dla puszki pomidorów w tej potrawie? Mój 3-letni syn ma na nie uczulenie.

  6. Wprawdzie potrawy z mlekiem kokosowym nie do końca mi smakują (to nie mój smak), ale potrawa wygląda obłędnie, a napój można pominąć. Cukier również spróbuję pominąć, zobaczymy co wyjdzie:)
    Pozdrawiam ciepło,
    Asia

    • Asiu, tak jak piszę w komentarzach cukier jest opcjonalny, ale dodatek słodkiego smaku jest naprawdę potrzebny – możesz użyć stewii, erytrolu, czegokolwiek ?

  7. Wprawdzie nie przepadam za smakiem napoju kokosowego, ale zawsze można wymienić ten skladnik na olej. Przy robieniu tej potrawy spróbuję też wyeliminowac z przepisu cukier, zobaczymy co z tego wyjdzie:)
    Pozdrawiam ciepło,
    Asia

  8. Zrobiłam z brązowej soczewicy która leżała już wieki. Wyszło pyszne!!! Bardzo szybko się robi, podałam z jogurtem kokosowym, mięta i chlebkiem naan. ?

  9. Właśnie ugotowałam, super! Dzięki za przepis, jak dla mnie lekko za słodkie więc podawane z limonką 🙂

  10. Na ile porcji przewidziany jest ten dal? Chcę zrobić na imprezę i zastanawiam się o ile zwiększyć składniki. Dziękuję.

    • Jeśli podasz go z ryżem lub chlebem wystarczy na 7 – 8 porcji, jeśli ma być jedzony samodzielnie raczej na 5 – 6 🙂

  11. Czytałam przepis kilkanaście razy (ba! Nawet zrobiłam danie o czym zaraz), ale nigdzie nie widzę, kiedy dodać te pol szklanki mleka kokosowego? Istnieje tez możliwośc, ze jestem bardzo zmęczona i coś złe przecuztalam..w każdym razie dodałam mleko pod koniec, danie wyszło pyszne chociaż w tym wypadku mocno kokosowe. Pewnie mleko się dodaje wcześniej?
    Smak jest nietypowy- taki nawet lekko kwaskowaty. Ale pyszny. Bardzo mo smakuje, dziękuje jak zawsze!

    • Dodo, już odpowiadam – mleko dodaje się na końcu i chwilę gotuje. Jesli na początku jest zbyt kokosowe to popyrkaj dal 3 – 5 minut dłużej 🙂

  12. Czy pisząc 'mleko’ i 'mleczko’ ma Pani na myśli to samo, jeśli tak to chodzi o napój czy mleczko z puszki? Specjalnie dokupilam mleko kokosowe w sensie napój kokosowy i dodałam te pół szklanki, nie wiem czy poprawnie ale pewnie nie bo danie wyszło mdłe ;( czy mogę to jakoś uratować? Np dodając ponownie zestaw przypraw? Będę ogromnie wdzięczna za pomoc, pozdrawiam

    • Am, przepraszam za zamieszanie, od roku jest duża niespójność i nie wiadomo co to jest mleczko, a co to mleko, a co to napój kokosowy, bo producenci używają wzystkich nazw. U mnie na blogu zawsze chodzi o mleko kokosowe z puszki, tłuste. A o innych mlekach piszę po prostu „mleko roślinne”. Możesz danie uratować – na małej patelni rozgrzej 2 łyżki oleju, dodaj po dużej szczypcie wszystkich przypraw z przepisu i smaż kilkanaście sekund. Taką gorącą mieszankę wlej do dalu i będzie taki, jaki być powinien 🙂

  13. Doskonały dahl, swietny przepis. Juz dawno mi tak nie smakował sporządzony przez siebie obiad.
    Jak zrobiłam dziś ten dahl to napisałam do mojego chłopaka, który jest aktualnie hen gdzies za oceanem taki wierszyk:

    a hoj kochany
    co mi tam twoje Kajmany,
    jachty, katamarany,
    i luksusowe otomany

    mówię Ci:

    nie znajdziesz na krancach świata
    obiadu, który tak wymiata
    jak dahl z czarnej soczewicy
    w kuchni gliwickiej dziewicy

    nie zarzucaj już swej kotwicy
    bo nabawisz się jeszcze nerwicy
    śpiesznie wracaj do kraju
    bo tylko tu zaznasz raju!

    • Marta, to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych komentarzy oraz wierszy na temat dalu! Zapisałam go sobie w notesie, dziękuję ♥️
      P.S. Jeśli będzie w planach antologia poezji na temat dań jednogarnkowych to musisz go przesłać do redakcji!

  14. Za pierwszym razem wyszło mi bardzo rzadkie i nie zgęstniało ani trochę na drugi dzień. W smaku również rozwodnione. Przy drugim podejściu odlałam około polowe wody i wyszło idealne :).

  15. popełniłam wczoraj to danie 😉 borze szumiący… jakie to dobre! a małżon po pierwszej łyżce: wow jakie to dobre. Indie nam się przypomniały. Bedę robić

  16. Dzięki Tobie absolutnie pokochałam dale! Po raz pierwszy złapałam tu za czarną soczewicę, wyszła nieziemsko, jak zwykle. Dzięki!

  17. To jest najsmaczniejszy dal jaki jadłam! Idealnie wyważone proporcje. niebo w gębie! Dziękuję Marto!

  18. Dzięki za przepis. Pycha! Zrobiłam dziś wołowinę pokrojoną w drobna kosteczkę i dodałam do niej dal z belugi + odrobinę kaszy jaglanej i wyszło bardzo sycące i pyszne danie. Dziękuję jeszcze raz! 🙂

  19. Jej, napisałam o tej wołowinie i coś mnie tknęło (jestem tu po raz pierwszy, dzięki beludze), że Jadlonomia może być opcji wegetariańskiej. Może zatem mój komentarz był nie na miejscu, ale w każdym razie dziękuję za przepis. Ja bardzo lubię mięso, jednak mam świadomość, że warto jeść go mniej, nie tylko ze względu na wlasne zdrowie, ale i ze względu na te biedne zwierzęta. Fajnie, że tu trafiłam, bo brakuje mi przepisów na dania bezmięsne. Pozdrawiam

    • Karolina, bardzo miło, że wróciłaś to napisać! Nie ma żadnego problemu, to wspaniale, że starasz sie jeść mniej mięsa <3

  20. Czegoś mi w tym brakowało, dobre ale nie jest to najlepsze danie jadlonomi. No ale boczniaków po tajsku to już nic nie pobije 🙂

  21. Bardzo lubię czarną soczewicę. Z pewnością zrobię ten dal. Chciałabym zapytać, z czym można go podać? Chyba, że podaje się go jako samodzielne danie.
    Pozdrawiam 🙂

    • Może być samodzielnym daniem, ale najlepiej smakuje z ulubionym ryżem, kaszą lub mieszanką różnych kasz i nasion. Albo z dowolnym chlebkiem 🙂

  22. Mój ulubiony! Polecam tez jako comfort food z frytkami i chutneyem z kolendry i miety. Odrobina chili sosu do tego i wszystko pieknie tuli od srodka!

  23. 350 g suchej soczewicy to będzie ile mniej więcej po ugotowaniu? Mam zamrożoną ugotowaną czarną soczewicę i chciałabym ją wykorzystać do tego przepisu.

  24. Kocham czarną soczewicę! Jest mega zdrowa! Jest ostatnio dobrze dostępna w naszych sklepach. Dzięki za ten przepis! Jeden z moich faworytów na curry z czarnej soczewicy to też kombinacja z ziemniakami, imbirem, fasolką szparagową i mlekiem kokosowym. Pycha! Nobi ta beluga tak pięknie zagęszcza potrawę:-)

  25. Jako kulinarny buntownik zaryzykowałam eksperyment z brązową soczewicą z puszki, bo taką akurat miałam. I wyszło przepyszne!
    Mój mięsożerny chłopak wciągnął dwie porcje, po czym zapytał: czekaj, to było wegańskie? 😃
    Rewelacja, przepis wchodzi do stałego jadłospisu ❤️ Dziękuję!

  26. Wyszedł super! Daję mniej ostrych przypraw, za to ostentacyjnie wrzucam rządek gorzkiej czekolady. Dzieciaki przepadają za 'zupą czekoladową’ 🙂

  27. Suuuperrrr! W końcu znalazłam dal który głębią smaku przypomniał mi ten jaki jadałam w Nepalu . Pyszny, gesty ale płynny, gleboki smak przypraw . Jedyna rzecz że wyszło go baaardzo dużo jak dla mnie, zawsze robię mniejsze pircje ale teraz już wiem 🙂 dodałam też odrobinę więcej chili i garam masali odrobinę , no ale to rzecz indywidualna. No i jeszcze jedno- mojej czarnej doczewicy wystarczyło 20 minut niecałe aby była miękka, ale to też kwestia ziaren. Doskonały przepis !!

  28. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.