Większość dań trzeba najpierw spróbować, a dopiero potem zapytać o przepis na ich powtórzenie. Ale są też takie przepisy, które wystarczy usłyszeć, żeby wyobrazić sobie ich smak, spisać recepturę i od razu przystąpić do działania.
Niedziela, zimne popołudnie na targu w Cieplicach. Krążymy z Anetą między straganami, uparłam się, że przywiozę z targu 10 kg pomidorów i drugie tyle papryki, do tego pod pachą ściskam długi bochen chleba. Nagle między warzywami wyrasta stragan z pięknymi, kolorowymi gruszkami w kilkunastu możliwych odmianach.
– Aneta, zobacz jakie piękne gruszki!
– Ładne, może wezmę na grusztardę. Robiłaś już grusztardę?
– Eeee?
– Nie wiesz, co to grusztarda? Nie jadałaś nigdy u mnie? No to posłuchaj – grusztarda, to musztarda z gruszek. Bierzesz gruszki, pieczesz, a w międzyczasie gotujesz ocet z gorczycą, goździkami i pieprzem, a na koniec to łączysz….
– Przepraszam! Proszę 10 kilogramów gruszek, tych słodkich!
Na podstawie przepisu od Anety z Pokrzywnik 11.
ten przepis to jakiś lokalny musi być, bo u nas w domu robimy taką samą 😉
Brzmi zachwycająco. Wypróbujemy!
No dobra,pytanie za 100 pkt:czy moge zrobic to samo,ale z pigwy,bo mam jej jakies 20-30kg!?
Nie wiem, ale spróbowałabym 😉
robilam kiedys musztarde z ananasa i melona, z imbirem, nasionami gorczycy, cynamonem, kardamonem itd., wyszla naprawde super, tylko dodalam czegos zelujacego. nauczylam sie tego w jednej domowej restauracyjce w wiedniu, wlascicielka brala swoje pomysly z glebokiej wsi wloskiej, eh… 🙂
A ten ocet musi byc jablkowy cz kazdy inny "nie-zwykly stolowy" sie nada tj.winny,slodowy,ryzowy itp.?
Może być inny, tylko wtedy może zacznij od mniejszej ilości i spróbuj, czy czegoś grusztardzie nie trzeba 🙂
Wspaniały pomysł! z chęcią zrobię taką grusztardę!
Uwielbiam takie maziajstwa do chleba! Czy myślisz, że można by je jakoś zapasteryzować na zaś?
Można, przecież ja 10 kilogramów przerobiłam i zapasteryzowałam! 🙂
Brzmi potwornie dziwnie, ale nauczyłam się, że Tobie można ufać nawet w kwestii przepisów wziętych z kosmosu 😀
Zrobiliśmy z dwóch kilogramów, ot tak, na kilka dni – zjedliśmy do kolacji w domowych burgerach. Jutro idziemy po kolejne partie i dziękujemy po stokroć za przepis!
Anka i Blanka
PYSZNA! Ja też zapasteryzowałam, wspaniała jest 🙂
Jaka ilość grusztardy wychodzi z przepisu, który podałaś?
Na jeden raz do zjedzenia – jeden lub dwa słoiczki
Marto, mam 2 pytania:
-co zrobiłaś żeby Twoja grusztarda była tak pięknie żółta (moja kolorem bardziej przypomina kawę z mlekiem)
-jak sprawiłaś, że jest ona taka gęsta (moja zupełnie pływa)
A, i wyszła bardzo mało esencjonalna. Czuć w zasadzie tylko gruszki, tak jakby ocet nie przeszedł zupełnie smakiem przypraw. A gotowałam go ponad minutę.
Będę wdzięczna za odpowiedź, bo chcę jej zrobić dużo dużo na święta!
Anka,
kolor zależy od rodzaju gruszek, ja użyłam bardzo dojrzałych, które były tak żółte. Jeśli chodzi o esencjonalność to po prostu możesz zostawić gorczycę w occie i całe ziarenka zmieszać z gruszkami 🙂
Będe robić, koniecznie!
Własnie zrobiłam! Jest przepyszna, dla mnie trochę za mało pikantna więc dodałam w trakcie miksowania trochę zmielonego pieprzu i łyżkę gorczycy z zalewy. Ocet z przyprawami odstawiłam na godzinkę żeby bardziej naszedł a teraz gotowa grusztarda studzi się w słoiczkach. Jutro idę po drugą partię gruszek!
pls…jak długo pasteryzować?
W zależności od wielkości słoików powinno wystarczyć 20 – 35 minut.
Zachęcona przepisem zrobiłam. Pmyślałam że mógłby to być fajny prezent pod choinkę. Grusztarda wyszła bardzo dobra lecz nie odpowiadała mi trochę konsystencja więc odparowałam zmiksowane gruszki w garnku ok. godziny i też zmiksowałam połowę gorczycy z zalewy. Dla podkręcenia koloru dodałam troszkę kurkumy. Grusztarda jest słodko-owocowo-pikantna. Dziękuję za przepis!
Dołączam do pytania – jak długo pasteryzować?
W zależności od wielkości słoików powinno wystarczyć 20 – 35 minut.
coś tu nie gra. Nie da się odlać octu z gorczycy. Wszystko wsiąkło. Zmiksuje ziarenka. zobaczymy co sie stanie.
Kici, nie miksuj ziaren! Zmiksuj gruszki, a potem połącz z całymi ziarnami najwyżej – a ziaren można się pozbyć przecedzając ocet przez sito 🙂
Mam podobny problem, gorczyca wchlonela caly ocet. co robic?
A ten kilogram to waga przed obraniem czy po obraniu? Proszę o pilną odpowiedź bo już wszystko mam i zamierzam robić;)
Jakis konkretny rodzaj gruszek? Bo nasze WILLIAMS sa od razu miekkie (ps. nawet raz do zupy "gruszki-pietruszki" dodalam surowe, zmiksowalam i bylo extra. czy musze jkais twardy rodzaj kupowac??
Rodzaj dowolny, w zależności od dostępnych w danym sezonie 🙂
Juz w sloiku. Mi tez wyszlo blado, wiec dodalam kurkumy dla koloru. Po zmiksowaniu wyszlo troche jak zageszczona zupa, wiec zrobilam jak z keczupem – do karnuszka i na 2czce (indukcja) do odparowania. Czuje ze to bedzie moja pasta do domowych hamburgerow ( z domowym keczupem oczywiscie!).
Hej dołączam do pytania gruszek ma być kilogram przed czy po obraniu?
Katrin, jasna sprawa, że kilgoram przed obraniem – przecież gdyby miary były po obraniu ciężko byłoby planować zakupy! 🙂
Ups…niestety miałam prawie 900 gram po obraniu ale i tak wyszła bosko! <3 uwielbiam Twojego bloga i program w tv 🙂
Jestem bardzo wdzięczna za ten przepis, robię grusztardę za każdym razem gdy pieczemy jeden z Twoich pasztetów (czyli często). Najczęściej nie przecedzam octu, tylko wyjmuję przyprawy i cały płyn wraz z gorczycą dodaję do zmiksowanych gruszek i jeszcze trochę blenduję, tak by część ziarenek gorczycy popękała, czasami redukuję całość w rondelku. Wczoraj zrobiłam wersję z jabłek i wyszła świetna, teraz zastanawiam się teraz nad grusztardą z mango 😉
Melu, jestem pewna, że grusztarda z mango będzie bardzo dobra! Możesz też śmiało doprawić ją chili lub dodatkowym białym pieprzem 🙂
Fantastyczna!
Ale gorczycę wrzuciłam do musu gruszkowego. Teraz przypomina nieco musztardę francuską. 😀
Yeah, też tak czasem robię!
Marto,
zrobiłam grusztardę z około 3 kg pięknych i pysznych gruszek. Wszystkie składniki dodałam w potrojonej ilości. Grusztarda smakuje jak posolony dżem, nie przypomina musztardy. Zastanawiam się, czego dodać, żeby złamać ten mdławo słodko słony smak. Może potrzeba więcej gorczycy i octu? Proszę o radę.
Pozdrawiam 🙂
Basiu, więcej gorczycy oraz octu i część gorczycy możesz zostawić w środku! 🙂
Dziękuję 🙂
Ale to jest pyszne! Co prawda na razie tylko trochę podjedzone z blendera, na początku pomyślałam, że zbyt delikatne (też gorczyca mi wchłonęła dużo octu), ale jak trochę przestygło, super! Jestem ciekawa jaka będzie konsystencja po mocniejszym schłodzeniu 🙂
Kurczę, a mi znowu wyszło bardzo „octowo”, w zasadzie ocet przyćmiewa cały smak gruszki i zastanawiam się, czy miałam jakąś niewymiarową szklankę (250ml?), czy gruszki jakieś bez smaku przez to ten ocet się tak wybija..?
Wykorzystałam ten przepis do zutylizowania owoców z kompotu wigilijnego , które zalegały mi w lodówce . Całą gorczycę i pieprz zblendowałam z odparowanymi owocami pokrojonymi i pozbawionymi pestek . Wyszło bardzo smacznie 🙂