Curry z kalafiorem z cynamonowym ryżem


Uwielbiam curry za to, że wystarczy kupić w warzywniaku te warzywa, na jakie akurat mam największą ochotę a potem w kilka chwil można zamienić je w pyszne curry. W zimie najczęściej ląduje w nim ciecierzyca i warzywa korzeniowe, na jesień sięgam po bakłażana a na wiosnę  gotuję moje ulubione curry z kalarepą.  A teraz, na tym strasznie długim przednówku zajadam się cudownym curry z kalafiorem.

Przygotowanie tego curry jest dziecinnie proste, wystarczy duży kalafior, jeden ziemniak i garść indyjskim przypraw. Jeśli nie macie niektórych z nich, to możecie po prostu je pominąć ale naprawdę warto zainwestować kilka złotych w uzupełnienie swoich aromatycznych zapasów – dobrze zaopatrzona półka z rozgrzewającymi przyprawami sprawi, że będzie mogli wymyślać swoje własne zestawy sosów curry z różnych warzyw przez cały rok.

wersja do druku

Curry z kalafiorem z cynamonowym ryżem

  • Czas przygotowania: do 45 minut 45M

Składniki na 4 - 5 porcji:

Składniki na curry:
1 cebula, pokrojona w kostkę
2 łyżeczki tartego imbiru
1 czubata łyżeczka mielonego kuminu
1 łyżeczka mielonej kolendry
4 goździki
½ łyżeczka kurkumy
¼ łyżeczka asofoteitydy, można zastąpić ząbkiem czosnku
¼ łyżeczki cynamonu
2 liście kafiru, można zastąpić odrobiną soku z cytryny
olej

1 kalafior, podzielony na różyczki
1 ziemniak, obrany i pokrojony w kostkę
1 puszka krojonych pomidorów
1 ½ – 2 szklanki wody
sól

Składniki na ryż:
2 szklanki ryżu
3 szklanki wody
laska cynamonu
łyżeczka kurkumy
łyżka dobrego oleju
sól

Przygotowanie:
  1. Na dnie dużego garnka z grubym dnem rozgrzać kilka łyżek oleju, dodać cebulę i zeszklić. Dodać wszystkie przyprawy, smażyć przez 2-3 minuty.
  2. Następnie dodać kalafiora i ziemniaka, wszystko delikatnie, ale bardzo dokładnie wymieszać i wlać wodę oraz pomidory. Gotować na małym ogniu przez około 20 minut albo do miękkości warzyw, powinny być miękkie, ale nie rozgotowane.
  3. W międzyczasie przygotować ryż. Do niedużego garnka dodać wszystkie składniki, garnek przykryć i gotować na małym ogniu przez 5 minut. Potem wyłączyć ogień i pozostawić ryż w garnku kolejne 15 minut – w tym czasie wchłonie wodę i będzie puszysty.
  4. Gotowe curry spróbować, dosolić do smaku i ewentualnie dodać kilka kropel soku z cytryny. Podawać bardzo gorące, z cynamonowym ryżem.

Porady:

  • Nie podnosić pokrywki z garnka z ryżem! Dzięki temu ryż będzie sypki, puchaty, miękki i w końcu nic się nie przypali 🙂

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:



  1. Ja w szufladzie mam chyba wszystkie możliwe przyprawy z hinduskiego sklepu, a w curry lądują zawsze te same: kumin, kolendra, garam masala i trochę kozieradki. Ale zgadzam się, że małymi kroczkami można sobie uzbierać piękną kolekcję,dzięki której żaden przepis nas nie zaskoczy.

    • Jak się ma już kolekcję chociaż pięciu ulubionych przypraw, a do tego gdzieś garam masalę to zawsze wyjdzie najpyszniejsze curry 🙂

    • Najlepiej poszukaj sklepu w internecie albo w swoim mieście, takiego z orientalnym przyprawami. Ja swoje kupuję w internecie, zamawiam dużą paczkę i wszystkie przychodzą prosto do mojej kuchni 🙂

    • Ja zaopatruje sie we wszystkie przyprawy na moim targu w konstancinie. Sprzedawca oferuje naprawde szeroka game roznych przypraw. Nawet tych mniej znanych. A wszystkie sa bardzo aromatyczne. Jeszcze sie nie zawiodlam. Z tego co wiem na innych targach tez mozna spotkac takie stoiska.

  2. Kocham curry ze wszystkich możliwych warzyw! Kiedyś jadłam podobne, zadziwiające, że nawet ziemniaki mi tam pasowały (poza pieczonymi ziemniakami i kluskami ziemniaczanymi- jestem raczej bezziemniakowa). Na obecną pogodę jak znalazł. Ja tez się buntuję, tylko jem zimowo- zupy, jednogarnkowce i jeszcze raz zupy.

    • O tak, z kardamonem i liściem laurowym też robię bardzo często w zimie, do treściwych i cięższych curry 🙂 Pachnie wtedy jak w najlepszej restauracji 🙂

  3. I ja należę do gorących miłośników curry, ten zapach przy przygotowywaniu go najchętniej zamknęłabym w butelce by częściej móc go mieć w domu.
    A ryżu z cynamonem przyznam, że jeszcze nie jadłam …

  4. kurcze..zawsze jak czytam o cynamonie w wytrawnych potrawach to odpuszczam. Ale może warto spróbować? Bo mimo wszystko cynamon wciąż najchętniej łączę z czekoladą lub jabłkiem;)

  5. Wczoraj mieliśmy na kolację i było naprawdę pyszne! W dodatku zrobienie go zajęło nam kilkanaście minut, resztę czasu spędziliśmy czekając przy garnku i grając w makao 🙂 DZIĘKI ZA SUPER PRZEPIS! 😀

  6. Właśnie zjedliśmy resztki curry do piątkowej póóóóóźnej kolacji i było przepyszne! Nawet rodzicom smakowało, dzięki! Będziemy robić częściej! 😀

    pozdrawiam,
    Ania W.

  7. Zrobiliśmy pierwszy raz w poniedziałek i dziisaj już wiem, żeby zrobić z podwójnej porcji 😀 😀 😀 Polecam przepis, bo nawet takiej kulinarnej łamadze jak mi wychodzi pycha 😀

  8. Curry pyszne!
    Zrobiłam wczoraj dla siebie, ale było tak dobre, że tajemniczym sposobem zniknęło zanim zdążyłam wziąć dokładkę.
    Uwielbiam kolor ryżu z kardamonem. 🙂

  9. Mi niestety nie smakowało. Dodałam tyle przypraw ile w przepisie i mimo, że podczas gotowania przepięknie pachniało to jedząc nie czułam żadnego smaku. Czy to danie takie ma być? Prawie bez smaku przypraw?
    Natalia

    • To kwestia jakości przypraw, moje przyprawy są bardzo aromatyczne bo staram się kupować je w sprawdzonych miejscach, ale jeśli przyprawy są trochę wywietrzałe mają dużo mniej aromatu. Może następnym razem dodaj na koniec jeszcze trochę przypraw albo zaopatrz się w te lepszej jakości 🙂

    • Dzisiaj na obiad odgrzałam to danie, bo wyszło tego dużo. Dodałam więcej soli i parę innych przypraw oraz koncentrat pomidorowy i… było super. Z tymi przyprawami to chyba racja, zostały zakupione w zwykłym sklepie i pewnie nie są tak aromatyczne jak te kupione w jakimś specjalistycznym sklepie.
      Niedługo znów zrobię to danie 🙂
      Natalia

  10. Mniaaam, szukałam takiego przepisu na lekkie i aromatyczne curry z kalafiora. A że ostatnio zainwestowałem z super moździeż to już nie mogę doczekać sie tego aromatu przypraw, a nie gotowej pasty curry, ajjjj mniammmm 😛

  11. Stara znana zasada mowi, ze nie dodaje sie pomidorow do gotowaniw warzyw, gdyz albo sie nie rozgotuja albo bedzie to dlugo trwalo. Wyprobowalam dzis przepis i faktycznie tak bylo – ziemniaki pokrojone na kostke mniejsza niz 1x1cm były po 30 min nadal twarde. Moze powinno być tak, że najpierw trzeba dodać wodę i je rozgotować albo podsmazyc z cebulka a potem dodac kalafior. Pozdrawiam

  12. Zrobiłam dzisiaj. Niestety, ale wyszło mi lekko gorzkawe (to chyba te goździki). Samo danie jest nawet ok. Może tak jak wspomniano wcześniej – kwestia odpowiednich przypraw, choć dodałam 1,5 porcji wskazanej ilości. Nie miałam tylko laski cynamonu i ziaren kardamonu do ryżu. Jest jakiś sposób, by wykorzystac te przyprawy w sproszkowanej formie? – Po ugotowaniu proszku kobią się maziste.

  13. Witam! Świetny przepis 😀
    W przypływie wyobraźni dodałyśmy jeszcze 500ml mleka kokosowego, czerwoną fasolkę z puszki i pęczek natki pietruszki. Zamiast ziemniaków dałyśmy 2 bataty. Podane z komosą ryżową jest bardzo apetyczne. Polecamy 🙂
    Mieszanka przypraw jaką wymyśliła autorka jest niesamowita. Pani Marto dziękujemy! Jest pani naszą inspiracją 😀

  14. Moj pierwszy przepiz z twojej strony i jestem bardzo zadowolona. Obiad zjedzony, nawet 18 miesieczny syn zjadl cala porcje (ryz smskowal mu najbardziej). Dziekuje, bede tu zagladac 🙂

  15. Robiłam to curry już sto milionów razy. Razem z mężem je uwielbiamy <3 <3 <3 Marto, dziękuję za te wszystkie cudowne przepisy !!!

  16. To mój ulubiony przepis z bloga, robię już chyba ósmy raz… ale uwaga, pierwszy raz z kalafiorem 😀 brukselka, mini pieczarki, biała fasola też świetnie tu pasują w roli głównej.

  17. To będzie może dziwne pytanie ale czym mogę zastąpić pomidory? Niestety muszę je wykluczyć z diety 🙁 pasta z papryki? Mleczko kokosowe? Help! Bo curry uwielbiam 🙂

  18. Zastanawia mnie czemu przepisy z książki różnią się od tych na stronie Jadłonomii? Strasznie to komplikuje :/

  19. Chciałabym wzbogacić to danie białkiem, jak tu wkomponować tofu, żeby było smakowite? Byłabym wdzięczna za podpowiedź!

    • Alicja, podpowiem, że ja na szybko wzbogacam dania typu curry białkiem podając je…z jogurtem sojowym. W Indiach jogurt towarzyszy większości curry, w postaci raity, kleksa na wierzchu albo do popicia. A teraz jogurty sojowe są w tylu dyskontach i marketach, że możesz zawsze na wierzch każdej porcji dawać 2 duże łychy, posypać to jeszcze kominem i będzie to wspaniała uczta – jogurt doda lekkości, kwaśności i kremowości. To taka rada na przyszłość, a na teraz, kiedy w lodówce masz tofu 😉 To potraktuj je tak jak kalafiora i dodaj trochę więcej przypraw.

  20. Masakra! Nie róbcie tego przepisu! Szkoda kasy i czasu. Cały garnek kalafiora poszedł do kibla. Wychodzi z tego zupa pomidorowa z kalafiorem. Syf jakich mało, totalna porażka.

    • Panie Polku, szkoda wylewać zupę do toalety, ale rozumiem, że frustracja była znaczna i nie dało się postapić inaczej. Następnym razem proszę napisać co poszło nie tak, co nie smakuje albo co nie gra – znajdziemy rozwiązanie i doradzę 🙂 Serdecznie pozdrawiam

  21. Po co od razu wylewać garnek dobrej zupy 😉 mnie też wyszła wersja zupowa, być może dlatego że kalafior był mały a ja machnęłam od razu dwie szklanki wody. Kalafiora z batatem wyłowiłam a w płynie ugotowałam czerwoną soczewicę. Przy okazji okazało się że przyprawy zwietrzały i nie dają efektu w smaku bo pachniało bosko, ale znalazłam nie otwartą jeszcze garam masalę i dała radę. Super przepis! Dziękuję! 😉

    • Pasowałoby, ale na początek można dać ciut mniej kokosowego mleka niż puszka, na przykład pół ? do tych składników bardzo pasuje tez roślinny jogurt ❤️

  22. Curry pyszne, natomiast kompletnie nie wyszedł mi ryż – zachowałam proporcje, tylko zamiast curry i cynamonu dodałam kardamon, a po wskazanym czasie ryż był surowy. Dodałam wody i proces powtórzyłam – nadal surowy. Musiałam ugotować w większej ilości wody. Może zamiast na kuchence trzeba zawinąć w koc i wstawić pod kołdrę?

  23. Wczoraj spróbowałam zrobić to curry i niestety zupełnie mi nie smakowało. Zamknięte pod przykrywką warzywa były zbyt wodniste i jak dla mnie za kwaskowe. Nie jest także wyszczególnione w przepisie jaki rodzaj ryżu należy użyć. Domyślam się ze najlepiej wychodzi z ryżem typu basmati lub jasmin. Ja użyłam innego, który po 5 min gotowania plus 20 minutach „parowania” był kompletnie surowy, nie nadawał się do zjedzenia. Prawdopodobnie to jest efekt mojego niewielkiego doświadczenia z daniami tego typu, ale tydzień temu zrobiłam przepyszny dal z czarnej soczewicy z tej strony i wyszedł rewelacyjny… Więc może warto nieco dodać info w tym przepisie?

  24. Musze sie zgodzic, ze efekt dosc wodnisty. Mam wrazenie, ze za duzo w przepisie jest wody, moze szklanka by wystarczyla. By nie miec zupy dosc dlugo redukowalam sos, a potem dodalam smietanki kokosowej i swiezego szpinaku by podrasowac smak. Efekt tak czy owak nie byl powalajacy. Ryz za to wysmienity.

  25. Kalafiora miałam wcześniej ugotowanego więc dodałam na końcu gdy już ziemniaki były miękkie, reszta wg przepisu, pycha. Mogłabym jeść codziennie.

  26. Chyba przesadziłam z ilością ryżu. Została mi ponad połowa. Pani Marto, jak mogę to zagospodarować?? Btw curry zupowate, ale nikomu nie przeszkodziło wrąbać swoje porcje w tri mi ga 🙂

  27. Niestety, ten przepis wg mnie dość nieudany – pierwszy taki, bo przepisy z Jadłonomii bardzo lubię i cenię (tofu zmieniające życie!). W każdym razie – curry w różnych formach robię bardzo często, umiem i lubię. To wyszło zupełnie bez smaku, jestem też zawiedziona konsystencją – kiedy ziemniaki „doszły”, kalafior był już rozgotowany. Jestem pewna, że to nie wina przypraw, bo mam ogromną kolekcję świeżutkich i z dobrych źródeł 🙂 Myślę, że ten przepis ma jeden bardzo duży minus: brak proporcji. Przy kalafiorze i ziemniaku powinna zostać podana gramatura. To warzywa, które trzeba dobrze przyprawić, a podane objętości przypraw zwyczajnie nie wystarczą na dużą główkę i dużego ziemniaka.
    Nieudane curry z przepisu wzbogaciłam przecierem pomidorowym i dodałam na sam koniec kilka dodatkowych łyżeczek podprażonych przypraw – kurkumy, pieprzu, kuminu i cynamonu. I ogromną ilością soli. To trochę pomogło, ale raz – nie tak się robi curry, a dwa – było ledwo zjadliwe. Strasznie szkoda, ale coś w tych krytycznych komentarzach jest na rzeczy 🙁

    • Widzę, że ten przepis nieco różni się od wersji książkowej, ale pozwolę sobie tak czy siak skomentować.

      Przepis fantastyczny w smaku, ja co prawda zmieniłam nieco proporcje warzyw (dałam 3 średnie ziemniaki, pokrojone w całkiem dużą kostkę + małą główkę kalafiora). W książce napisano, żeby dodać 2 puszki pomidorów, ja skorzystałam z sezonu i dodałam 3 świeże i do tego 330g sosu pomidorowego bio ze słoika. Wody dodałam na pewno więcej niż te 2 szklanki, bo było jej za mało w stosunku do warzyw (zapewne przez zmianę proporcji). Przypraw w takiej ilości jak w książce podano (nieco się różnią). Dla mnie smak idealny – ani zbyt intensywny, ani za słaby; taki w punkt, o. Następnym razem skorzystam z tego przepisu, coby porównać która mieszanka przypraw bardziej nam smakuje ☺

      A, i gotowałam pod przykryciem 20 minut. Kalafior się nie rozgotowal, a ziemniaki były idealne. Bardzo polecam to danie, nie tylko jesienią czy zimą. A ta mieszanka przypraw do ryżu to bajka ❤

  28. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.