Istnieją połączenia smaków, których wszyscy próbowali już tyle razy, że stały się wręcz niestrawnie nudne. Krem z marchewki z imbirem, buraczane carpaccio z rukolą albo pasta z groszku z miętą i cytryną. A przecież do tej ostatniej zamiast cytryny wystarczy dodać kwaśny, chrupiący szczaw i od razu nabierze zupełnie innego charakteru.
Chrupiący, zielony groszek lubi kwaskowate towarzystwo – limonka i cytryna to tylko jedne z wielu propozycji. Ale warto trochę pokombinować i spróbować ciekawszych dodatków niż łyżka cytrynowego soku. Zielone ziarenka świetnie smakują w zupie z żytnim zakwasem, w kremie z kiszonymi ogórkami albo w gulaszu z dodatkiem ostrego, koreańskiego kimchi. Nie mają równych w curry z trawą cytrynową, z kokosową zupą z liśćmi kafiru albo w marokańskim tajine z mnóstwem cierpkiego sumaku. A co dopiero w paście z pieprznym, kwaśnym, kwietniowym szczawiem!
wersja do druku
Pasta z groszku i szczawiu
- Czas przygotowania: do 30 minut 30M
Składniki na małe pudełko:
1 szklanka zielonego groszku, mrożonego lub świeżego
½ pęczka szczawiu / około 25 małych liści, bez łodyżek
2 gałązki świeżej mięty
1 ząbek czosnku
1 – 2 łyżki oliwy
sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
- W niedużym garnku zagotować osoloną wodę, obok naszykować miskę z wodą i kostkami lodu.
- Do gotującej się wody dodać groszek, poczekać aż woda zacznie ponownie wrzeć i od tego momentu gotować trzy minuty. Następnie błyskawicznie odcedzić i włożyć groszek do lodowatej wody – dzięki temu zachowa kolor oraz smak.
- Groszek ponownie odcedzić, przełożyć do naczynia blendera wraz z pozostałymi składnikami i zblendować na gładką pastę. Doprawić do smaku solą i gotową pastą smarować kanapki, przechowywać w lodówce do tygodnia.
Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/pasta-z-groszku-i-szczawiu/
No wygląda pysznie 🙂
Dawno nie jadłam szczawiowych specjałów. Dawniej wyprawę po szczaw odbywałam z tatą co roku. Muszę koniecznie znaleźć gdzieś w okolicy i zrobić sobie taką wspaniałą pastę 🙂
Jeszcze nigdy nie próbowałam szczawiu, ale czuję, że w połączeniu z moim ukochanym groszkiem będzie przepyszny! 🙂 Na szczęście mieszkam na wsi i mam okazję poszukać szczawiu. 🙂
Poradzę w tym rok groszek i gdy już urośnie, na pewno taką pastę wykonam! 🙂 Wygląda pięknie, zachęca 😀
Zrobiłam! Pyszna! Dorzuciłam jeszcze trochę cytryny, bo lubię w połączeniu z groszkiem i miętą. Dzięki! 🙂
Do tej pasty mam zamiar dodać odrobinę suchonych pomidorów; myślę, że wyjdzie petarda 🙂
Zrobilam dzisiaj i wyszlo super 🙂 Ciesze sie, ze pojawil sie ten przepis, bo jak do tej pory ze szczawiem jadalam tylko albo pesto albo zupe. W koncu cos nowego 🙂
Ja uwielbiam szczaw we wszystkich postaciach. Od dłuższego czasu mam szczególną słabość do połączenia szczawiu z ananasem: http://www.transatlantykblog.com/polski/2015/9/28/koktajl-szczawiowo-ananasowy
Hej, moja zblendowana pasta w tradycyjnej wersji z książki ( cytryna, bez szczawiu) właśnie czeka. Bardzo słodki smak mrożonego groszku zdominował wszystko – co robić?
Dodawanie coraz większych ilości pieprzu i soli, póki co nie pomaga…
P.S. kolor przepiękny!
Flora, dodaj więcej soku z cytryny i ewentualnie cytrynowej skórki – na pewno będzie lepiej, ale dodawaj wszystkiego stopniowo, żeby nie przesadzić w drugą stronę! 😉
Dziękuję za ekspresową i niespodziewaną odpowiedź o tej wieczorowej porze.
Pozdrawiam wiosennie z kuchni!
Czy uda się z groszkiem konserwowym? Mam nadmiar szczawiu i nie wiem co z nim zrobić 😉 A w szafce tylko groszek konserwowy…
Uda się, tylko pasta będzie mniej świeża i słodka 😉
Nie mam dostepu do swiezego szczawiu, tylko ze sloika, ktory wyglada jak bloto wiec odpada ? pierwsze co mi przychodzi do glowy to swiezy szpinak..? Da rade? Pozdrawiam ?
Patrycja, możesz użyć świeżego szpinaku, a na koniec dodać do pasty trochę soku z cytryny 🙂
Pasta pyszna?, robię ją kolejny raz. Tym razem dodałam 1 łyżkę soku z limonki? pychota?. Dziękuję za super przepisy, które (jak tylko mam czas) przygotowuję dla siebie i córeczki ?
Jedna z nielicznych propozycji śniadaniowych, która mnie zaciekawiła. A to dlatego , że nie lubię śniadań na słodko- ot po prostu. Fajna pasta, kojarząca się ze smakami lata, idealnie smakuje z każdym dobrym pieczywem lub w towarzystwie jajka jako gęsty sos/mus.
Taka pasta wygląda na pyszną oraz bardzo zdrową. Niedawno kupiłam sobie nowy opiekacz i dzięki niemu będę mogła sobie często robić śniadania tego typu. Muszę jednak najpierw poczytać jak powinno wyglądać pierwsze użycie tostera.
Branża budowlana mylnie jest widziana jako ludzie, którzy odżywiają się beznadziejnie i niezdrowo. Sporo jest jednak w naszym gronie ludzi, którzy dbają o to co jedzą! Dzięki za inspiracje.
Czy naprawdę nikt nie zauważył, że te liście na zdjęciu to żaden szczaw? Wygląda jak mięta lub ewentualnie melisa. Zakładam, że faktycznie chodzi o szczaw…
pozdrawiam
Ula
o, mięta też w przepisie… wycofuję reklamację