O rety, pasztety! To już kolejny z moich ulubionych pasztetów obok fasolowego z jabłkiem i tego z żurawiną. Jednak ten dla odmiany faszerowany jest słodkimi, suszonymi śliwkami.
Ten pasztet podobnie jak żurawinowy przygotowany jest na bazie soczewicy i kaszy jaglanej, dzięki czemu jest bezglutenowy i bardzo prosty w przygotowaniu. Jednak dodatek suszonej śliwki sprawia, że ma bardzo słodki, głęboki aromat – ważne jest, żeby śliwki nie ciąć na kawałki, a podobnie jak na zdjęciach poniżej ułożyć całe śliwki w przekroju pasztetu. Dzięki temu każdy plaster ma w środku słodki, śliwkowy kęs.
wersja do druku
Pasztet soczewicowy ze śliwką
- Czas przygotowania: 20 minut + 45 minut pieczenia 20M
Składniki na jedną keksówkę o wymiarach około 20 x 11 cm:
2 cebule
2 liście laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
2 goździki
1 ziarno jałowca
olej
2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy / około 200 g suchej soczewicy
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej / około 100 g suchej kaszy
100 ml oleju
2 – 3 łyżki sosu sojowego
¾ łyżeczki majeranku
½ łyżeczki cząbru
szczypta gałki muszkatołowej
sól i czarny pieprz
10 suszonych śliwek
Przygotowanie:
- Cebulę pokroić w kostkę, na patelni rozgrzać olej i dodać cebulę razem z liściem laurowym zielem angielskim, goździkami oraz jałowcem. Smażyć na niedużym ogniu do czasu, aż cebula się zeszkli, wtedy wyjąć przyprawy i wyrzucić.
- Cebulę dodać do ugotowanej soczewicy razem z kaszą jaglaną, olejem, sosem sojowym, szczyptą soli i resztą przypraw. Zmiksować przy pomocy ręcznego blendera na gładką masę, spróbować i doprawić do smaku większą ilością soli, jeśli jest taka potrzeba.
- Foremkę wysmarować olejem lub wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ⅔ masy pasztetowej. Delikatnie wcisnąć w masę śliwki, uważając, żeby nie było między nimi przerw. Wylać resztę masy.
- Piekarnik rozgrzać do 180 stopni, pasztet piec przez 40 – 45 minut. Następnie wystudzić przez całą noc w foremce, rano wyjąć pasztet z formy i podawać.
Porady:
- Żeby pasztet był jeszcze lepszy i nie miał wilgotnego spodu najlepiej jest piec go w foremce posmarowanej olejem oraz grubo wysypaną bułką tartą lub w wersji bezglutenowej mielonymi orzechami.
- Jeśli po upływie czasu pasztet nie ma złotego wierzchu należy dopiekać go kolejne 10 – 15 minut.
Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/pasztet-soczewicowy-ze-sliwka/
Książki
A można go mrozić? Chciałabym zrobić w ten łikend i podać na święta, będzie w porządku?
Jasne, można go mrozić!
Tuz po weekendzie swieta,wiec nie widze sensu mrozenia. Dziwne…
A mnie mrożony nie smakował. Strasznie dużo wody jakimś cudem nabrał i to już nie było to samo :/
U mnie to samo, po rozmrozeniu pelno w nim wody 🙁 Lepiej szamac gdy jest swiezutki
Kasiu, polecat mrozić pasztet przed upieczeniem, to jest samą masą w keksówce – wtedy nadmiar wody odparowuje podczas pieczenia i smakuje tak samo dobrze 🙂
A mogę użyć zamiast blendera takiej zgniataczki do ziemniaków? Nie posiadam blendera i muszę przyznać, że jest to mój pierwszy kontakt z soczewicą… czy to się może udać tym sposobem:)?
Urósł Ci pasztet z rogami jak przy żurawinie? 😉 Bo chyba tutaj są obcięte? 😉 Ciekawe czemu, starałam się bardzo dokładnie odwzorować przepis i mnie pasztet nic nie urósł, nie nie opadł, równy jak stół 🙂
Pasztety opadły mi, ponieważ bardzo śpieszyłam się z sesją zdjęciową i musiałam gorące pasztety szybko wystudzić za oknem – to wielki błąd, ale inaczej zaszłoby mi słońce 🙂
od 2 dni zbieram się za podobny wypiek, niby śliwki czekają, ale soczewica poszła na zupę 😉
Czekałam na taki przepis, wygląda obłędnie! Jutro kupuję śliwki i robię 🙂
Pasztet siedzi juz w piekarniku, tylko sliwke zamienilam na pieczarki uduszone na patelni. Masa smakowala pysznie nie moge sie doczekac 😉
O! Chyba spróbuję w ten sposób, bo masa smakowała obłędnie, a gotowy pasztet mi nie smakowała przez te śliwki 🙁
Świetny pomysł 🙂 Na święta już nie dam rady go wypróbować, ale w nowym roku to nadrobię 🙂
Zrobiłam od razu! Już prawie wystygł więc pokroiłam – wspaniale się kroi, jest w środku wilgotny w sam raz no i ta śliwka! Pycha i przepiękny, w sam raz na święta, dzięki! 🙂
No dobra,pytanie dosc glupie,ale z jakiej konkretnie soczewicy robilas swoj pasztet?(zielona czy brazowa)-chce zeby mi wyszedl tak ladny jak Twoj;)
Ten robiłam z ekologicznym brązowej soczewicy 🙂
Aha,jeszcze 3 pytania,bo zapomnialam;):
1.Czy mam sie spodziewac,ze ten pasztet wyrosnie?(nigdy nie pieklam pasztetu)
2.Czy skladniki mam blendowac gorace czy wystudzic kasze i soczewice(tj.zimne czy gorace maja byc?W ogole to podobno nie powinno sie goracego blendowac,ze niby ostrza sie niszcza,tak mi sie obilo o uszy
3.Te sliwki to w szeregu,jedna za druga ustawiasz,ze tak powiem w poprzek pasztetu,szerszymi stronami do siebie i rownolegle do krotszej czesci kekowki,a prostopadle do tej dluzszej? Chyba zamieniam sie w Pinokia ze Shreka w tych moich wywodach;)
1. Pasztet lekko podnoszą się w trakcie pieczenia i rumieni im się skórka, ale nie rosną jak ciasto 🙂
2. Składniki powinny być lekko przestudzone, tak, żeby blender nie uległ uszkodzeniu – wystarczy, że po ugotowaniu odmierzysz je i przełożysz do miski, w której będziesz blendować i poczekasz jakieś 15 – 30 minut.
3. Śliwki ustaw tak, żeby miały jak najładniejszy kształt po przecięciu – to w jaki sposób zależy od tego jaki kształt mają twoje śliwki 🙂 Ja ustawiam w poprzek pasztetu wybierając te największe.
Marta czy mogłabyś mi poradzić co zrobić na świąteczny obiad… coś co byłoby dobrą konkurencją do pieczeni mięsnej… aż głupio używać na Twym blogu takich słów, ale spędzam Święta u rodziców, którzy w ogóle nie są wegetarianami i muszę zadbać o swoje wyżywienie… mam zamiar też uskuteczniać promocję wegetarianizmu więc muszę się dobrze przygotować :))) Piękny pasztet ze śliwką już jest w planie. pozdrawiam
Podbijam prośbę – jestem w tej samej sytuacji… jadę do mega mięsożerców…:(
czym zastapic sos sojowy?
Sosem tamari lub płatkami drożdżowymi, postaraj się zdobyć jedno lub drugie, bo ten dodatek jest dosyć ważny.
dzieki! a gdzie to mozna dostac?
W sklepach ze zdrową żywnością, w sklepach z azjatycką żywnością lub przez internet, o tutaj: http://vegepack.pl/834,platki-drozdzowe-suszone
chyba latwiej dostać sos sojowy 🙂
Teraz to już sama nie wiem czy pasztet zrobić ze śliwka czy z żurawiną. Pewnie sie skończy tak, że upiekę oba. Jak długo taki pasztet może stać bez obawy że sie zepsuje?
Zrób obydwa – pasztet może stać tydzień, można też go zamrozić 🙂
Halo Marto,jestes tam?
Halo Marto,jestes tam?
Jestem i już odpisałam, trochę cierpliwości moi Drodzy! 😉
Jak to się teraz mawia – pasztet jest epicki! 🙂
Z braku jaglanki użyłem nieugotowanej kaszy manny. Trochę za wysoko osadziłem śliwki ale to szczegół. To drugi przepis jaki postanowiłem wcielić z tego bloga i jestem oszołomiony 🙂
pozdrawiam
Maciek
ja wlasnie tez z braku jednej dodalem tej drugiej, tyle, ze ugotowalem szklanke manny w pol litra wody. Pasztet kroi sie bardzo dobrze i spokojnie mozna go rozsmarowac na kanapce. A poza tym pelne zaskoczenie w smaku! Genialny!
Zrobię na pewno, mam pyszne wędzone, miękie śliwki bez pestek, cudowne po prostu. Grzechem byłoby nie wykorzystać ich w TAKIM pasztecie:-)
Ponownie dziękuję za inspirację, dam znać, jak wyszło!
Oczywiście powinno być "miękkie śliwki", przepraszam, to chyba pośpiech:-)))
Pasztet wyborny, ale mam małe pytanko po dwóch dniach pasztet zaczął się kruszyć. Co zrobiłam nie tak?
Wszystkie pasztety, niezależnie od tego czy soczewicowe, czy mięsne, należy przechowywać owinięte ściśle folią – w innym wypadku się przesuszają.
Jak to dobrze czytać komentarze – człowiek się dokształci!
Zrobiłam. Genialny! ja akurat jem mięso, a moja Babcia robi świetny pasztet, ale ten to po prostu poezja! Dziś zjadłam na śniadanie na dobrym chlebie z dodatkiem konfitury z żurawiny. Pycha!!! Polecam wszystkim
Najlepszy komentarz, jeśli osobie mięsożernej smakuje – mam nadzieję, że w takim razie teraz częściej będzie u was gościł bezmięsny 🙂
O właśnie szukam jakiegoś pasztetu, bo ten fasolowy nie trafił w mój gust. I skoro innym mięsożernym smakuje, to widzę tu szansę dla siebie 😉 Jutro piekę!
Pasztet wyszedł OBŁĘDNY!!!! Dzięki za kolejną inspirację bo Twój przepis na smalec fasolowy ze śliwką robiłam już z dziesięć razy!
Stula, bardzo się cieszę, że pasztet tak smakuje! 🙂
jutro robię! a dziś zrobiłam pastę z bakłażana, palce lizać! 🙂
Czy bez śliwki to ma sens go robić? Nie przepadam za śliwkami w takich rzeczach…
Kasia, spróbuj chociaż dodać w połowie pasztetu śliwkę – zobaczysz, że ona jest naprawdę pyszna! Najwyżej będzie na mnie, jak Ci nie będzie smakować 😉
Dobra, tak zrobię. Mąż zje wszystko, więc jak coś, to się nie zmarnuje 😉
mam nadzieję, że wiesz, że jesteś niesamowita 🙂
Cześć, jestem 40- letnią " świeżą" wegetarianką ( od połowy sierpnia 2013) .Muszę powiedzieć, że Twoje przepisy mnie zachwyciły – na razie tylko na ekranie komputera, ale już nie mogę się doczekać poniedziałku, kiedy to wykonam osobiście pasztety ze śliwką i żurawiną…mam nadzieję, że wszystko wyjdzie. Jeśli znajdziesz do tego czasu chwilę na odpowiedź małe pytanko – czy zamiast blendera można użyć maszynki elektrycznej takiej jak do kręcenia mięsa ? Pozdrawiam serdecznie i dzięki za przepisy – może dzięki Twojej stronie uda mi się od Nowego Roku przejść na weganizm 🙂
Ja gdybym nie miała blendera, użyłabym maszynki 🙂
Dzięki za podpowiedź, tak właśnie zrobię 🙂
Maszynką rozdrobnijcie masę, ale na koniec musicie dobrze zmiksować wszystko blenderem, żeby masa wchłonęła olej – to ważny szczegół 🙂
Pasztet szt . 2 gotowy 🙂 nie wiem czy wytrzymam do rana żeby nie spróbować 😉
Cieszę się, że dodałaś te przepisy – już wcześniej zastanawiałam się, czym zastąpić płatki owsiane i bułkę tartą w pasztecie, kasza jaglana świetnie się do tego nadaje.
Pasztet wyszedł bardzo dobry, choć następnym razem mocniej go przyprawię gałką muszkatołową 🙂
Pyszotka! Prosty w wykonaniu i tak smaczny, że chyba nie doczeka świąt 🙂
Ja nie blendowałam, tylko zmieliłam w maszynce do mielenia, konsystencja jest zwarta, pasztet się nie rozpada i w niczym nie ustępuje mięsnemu!
Mój pasztet po przepisowych 45 minutach cały tańczy 🙁 Wygląda, jakby się w ogóle nie upiekł! Wstawiłam jeszcze na 10 minut na dolną grzałkę, ale boję się, że nic z tego nie będzie :(((
Kasia, to nic – nawet jeśli teraz cały się rusza to po prostu ze spokojnym sercem odstaw go w chłodne miejsce do rana, zobaczysz, że rano będzie w porządku 🙂
Po cichu liczyłam, że jesteś podpięta do matrixa i podpowiesz co robić. Dzięki! Wyjmuję go zatem, latającego takiego 😉
Staram się jedną ręką lepić pierogi, a drugą odpisywać 😉
Spokojnie, pasztet może robić piruety w foremce, a i tak rano zastygnie – w najgorszym przypadku jeśli nie dość dokładnie wszystko zmiksowałaś będzie się kiepsko kroił, ale na pewno będzie do zjedzenia i do pokrojenia 🙂
Chwali Ci się to kobieto 😀
Następnym razem skończę pieczenie po 45 minutach. I porównamy efekty 😉
To, z czym właśnie zeżeram trzecią kromkę, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Po spróbowaniu masy wiedziałam, że będzie o niebo lepszy od fasolowe, ale czegoś TAK PYSZNEGO się nie spodziewałam.
Dzięki! Biorę na święta do teściów, ciekawe czy się zorientują, że to nie mięsny 😉
Hm, w sumie to wezmę, jeśli coś z niego zostanie 😛
Och, u mnie też zupa….ciekawe, czy stężeje…chyba za późno się zabrałam i na eksperymenty czasu już brak:(
Marta, sukces!
Mąż stwierdził, że powinnam go robić na sprzedaż, a tata (niechętny nowościom) zaakceptował i pochwalił :>
Bałam się co to będzie, czy zastygnie do rana, ale to jest to! Jaglanka nadaje cudnej kremowości 🙂
Dziś zrobiłam z socze i fasolki drobnej i inaczej przyprawiłam, i też pycha. Nie robię już żadnego pasztetu bez jagieł 🙂
Bardzo się cieszę, moim zdaniem kasza jaglana jest stworzona do pasztetów – u mnie właśnie babcia spróbowała i też powiedziała, że bardzo dobry i żebym nauczyła ją taki robić. A to wiele znaczy z ust babci! 😉
Zrobilam paszteciki-jeden z zurawina a drugi ze sliwka-oba sa przepyszne! Nie wiem czy do Wigilii doczekaja….. Z pewnoscia bede je robic na co dzien 🙂
Pozdrawiam,
Ewa
W jakiej proporcji wody gotować soczewicę, żeby pasztet nie wyszedł za mokry ?
Proporcja wody do gotowania soczewicy nie jest istotna – ważne, żeby soczewica nie była gotowana za długo i nie rozgotowała się za bardzo. Powinna być miękka, lekko rozpadająca się, ale wciąż w oddzielnych ziarenkach.
Db wiedziec,dosc istotny szczegol.i juz wiem dlaczego mi nie wyszedl do konca;/ Proponuje post instruktazowy nt.gotowania straczkowych i kasz dla poczatkujacych czyli takich jak ja;)
Dobry pomysł, dopiszę zaraz kilka porad na temat konsystencji 🙂
Gdybyś Ty zobaczyła moją rodzinę jak obcuje z tym pasztetem to nieźle byś się uśmiała :)! Najpierw jak do jeża… co to za ciaparaja (przed pieczeniem)? pasztet z warzyw? lepiej tego nie rób, bo kto to zje… a zrobiłam wersję soczewicowo-jaglaną oblaną galaretką tatarską, no i pełen sukces! Wszyscy się dziś zajadali, a mój tato w ogóle nie zakumał co je :p, myślał że to pasztet ze smalcem o_O :D! Pozdrawiam i dziękuję za takie pyszne pasztetowe cudo :D!
Kaja, bardzo się cieszę – chociaż tego, że pasztet z soczewicy mógł przypominać mięsny pasztet oblany smalcem mnie zadziwia ;)))
Zrobiłam go wczoraj i wyszedł kompletnie bez smaku 🙁 Czy możesz doradzić, jak go teraz uratować?
Ola, pasztet nie mógł wyjść bez smaku, jeśli dałaś chociaż połowę przypraw – czy dodałaś wszystkie przyprawy i sól?
Przylaczam sie-pasztet jak malowany,ale kompletnie bez smaku. Dalam caly komplet przypraw,posolilam,ale jakis mdly. Uwielbiam Twoje przepisy,ale przy tym cos musze udoskonalic,moze mielone nerkowce nadadza smaku?
A ja sie przylacze-pasztet byl ok,robil wrazenie estetyczne,fajnie,bo wege czesc rodziny tez miala cos na stole,genialnie prosty w przygotowaniu,ale… No wlasnie,czegos mi tam brakowalo mimo wszystkich zaleconych przypraw. Moze wlasnie smaku,bo dla mnie no czegos podkreslajacego smak zabraklo,zwl.przy tej tej lekko slodkiej soczewicy,ale bede kombinowac dalej i szukac tego smaku;)
Zrobilam i wyszedl przepyszny. Bardzo smakowal mojej miesozernej rodzinie, mysle ze moze spokojnie zastapic miesny.
Zrobiłam i jest super (chociaż następnym razem muszę mocniej przyprawić), ale mam pytanie – cebulę smażę na całej ilości oleju podanej w przepisie? Czy na małej ilości a potem czysty olej dodaję do masy?
Cebulę usmażyć na małej ilości, potem dodać do masy czysty olej 🙂
Wielkie dzięki za świetny przepis! Zrobiłam już po raz drugi, tym razem oprócz cebuli dałam w zasadzie cała białą część dużego pora, a na warstwie suszonych śliwek ułożyłam pozostałe ze świąt śliwki wędzone – wyszedł bardzo aromatyczny i naprawdę pyszny. Całość miksuję w taki sposób, że po przekrojeniu widać nadal nieduże kawałki soczewicy i cebuli, ale wcale się nie kruszy. Ten pasztet to zdecydowanie mój faworyt na Twoim blogu.
pasztetow wielu w zyciu nie upieklam, ale chyba nadszedl czas to zmienic! chodzily mi te Twoje po glowie przez swieta ale wtedy sie nie wyrobilam, wczoraj w koncu nie bylo co jesc, wiec sie wzielam za pasztet. co prawda sliwek ani zurawiny nie zostalo w domu ani grama, wiec postanowilam zrobic pasztet z suszonymi grzybami – pyszny wyszedl! tej receptury chyba nie da sie popsuc, bede kombinowac dalej z roznymi smakami i koniecznie ten sliwkowy zrobie nastepnym razem 🙂 dzieki i zdrowka zycze!
Powodzenia w kombinacjach! 😉
Jakie to mają być śliwki ? W moim mieście widziałam tylko kalifornijskie albo sporadycznie wędzone. Suszonych dawno nie widziałam.
Śliwka kalifornijska to suszona śliwka! 🙂
Mam prosbe, czym moge zastapic kasze jaglana. W kraju, w ktorym mieszkam nie ma takiej. Pozdrawiam 🙂
Trudno mi powiedzieć, co najlepiej zastąpi kaszę jaglaną, ponieważ to wyjątkowo dobrze klejąca kasza – możesz spróbować dodać biały ryż, ugotowany na bardzo klejąco 🙂
Witam, przepisy są tu doskonałe! Mam pytanie: czy konieczny jest dodatek oleju? Można go czymś zastąpić, np. jajkiem? Jeśli nie to jaki olej najlepiej dodać? Pozdrawiam
Olej jest konieczny dla struktury – wydaje się, że jest go dużo, ale pamiętaj, że oprócz dodatku oleju i tego ze smażenia cebuli, w pasztecie nie ma żadnych tłuszczy (inaczej niż w pasztetach mięsnych).
Dlatego właśnie ten dodatek oleju jest istotny dla struktury pasztetu, najlepszy jest olej z pestek winogron lub ryżowy, ponieważ mają bardzo delikatny smak 🙂
mi wyszło pysznie, nie wiem czy wszystko odpowiednie, ale pyszne … czegoś tam mniej czegoś więcej w sumie nie apteka 🙂
Marta jesteś niesamowita.Niedawno odkryłam Twój blog gdyż przestałam jeść mięso,i poszukiwałam inspiracji.Jestem zafascynowana tym,ze tak młoda osoba ma tyle pasji do gotowania ,przepisy są niesamowite.Przyznam szczerze,że nie wierzyłam w powodzenie gotowania bezmięsnego,gdyż całe życie byłam mięsożercą 🙂 ,jednak po zrobieniu na razie tylko jednego dania a był nim paprykarz i smakował całej rodzinie ,łącznie z tymi najbardziej wymagającymi podniebieniami:-) zaczęłam spisywać Twoje przepisy .Jutro robię pasztet ze śliwkami.Dziękuję Ci bardzo ,uważam Twój blog za najlepszy 🙂
Czy bez sosu sojowego ( alergia) będzie smakował równie dobrze?
A czy sos tamari wchodzi w grę? Sos sojowy jest dość ważny w bezmięsnych daniach, dodaje mu dodatkowego, konkretnego smaku 🙂
Zrobiłam pasztet i wyszedł fenomenalny 🙂 Zjadłam go sama ponad połowę i ledwo się ruszam po takiej ilości pyszności 😀
Zrobiłam parę zmian: proporcje kaszy do soczewicy zmieniłam z 1:2 na 1:1,5 (400 ml ugotowanej kaszy na 600 ml ugotowanej soczewicy), bo miałam ochotę na pasztet bardziej kremowy.
Zmieniłam też początek przygotowań – na początku na maśle klarowanym podsmażyłam przez dłuższą chwilę przyprawy same, żeby wydobyć z nich więcej smaku. Dodałam 3 liście laurowe, 4 goźdźiki, 3 ziarna jałowca (czyli wszystkiego więcej niż w przepisie) i ziela angielskiego tyle co było w przepisie. Potem dopiero dodałam cebulę.
Kontynuowałam jak w przepisie, a później jak już miałam zmiksowaną masę to dałam sporo soli (próbowałam do smaku, pasztet wg mnie powinien być dość słony) i bardzo dużo majeranku. Nie dodałam ani cząbru ani sosu sojowego, a i tak nic nie brakowało, wyszedł przepyszny, każdy kto go spróbował poprosił o przepis i myślę że wyszła z tego blogu najlepsza reklama dla bloga 🙂
* wyszła z tego *przepisu* najlepsza reklama bloga 🙂
Zrobiłam pasztet i wyszedł pyszny,już pierwszego dnia zjadłam połowę:-) niestety miałam za dużą blaszkę i wyszedł trochę płaski.Dziękuje i pozdrawiam.
Marto!!!! 🙂 dziekuje!! Znalazlam twoj blog jakis miesiac temu. Zbieralam sie i zbieralam i w koncu zrobilam:) zcazelam od Chili sin carne i pasztetu ze sliwka. Nie moge uwierzyc ale wszystko jest poprostu pyszne i tak delikatnei lekkie:) Masz nowa fanke!!! 🙂 Pozdrawiam z NYc!
Bardzo się cieszę! Mam tylko nadzieję, że będziesz mogła bez problemu kupić kaszę jaglaną w Nowym Jorku 🙂
Widzę, że na górnym zdjęciu skórka pasztetu jest doklejona w Photoshopie. Czy tak przystoi szanującemu się blogowi kulinarnemu?
Oczywiście, przecież cały pasztet jest zrobiony w Photoshopie, nigdy go nie upiekłam.
Pozdrawiam 🙂
😀
Nie przestanie mnie zadziwiać, jak BARDZO niektórym ludziom się nudzi…Czy to może jakaś konkurencja? 😉
Być może się mylę, ale kawałek pasztetu na górnym zdjęciu ma bardzo regularne, trójkątne dziurki, a także po zewnętrznej stronie bardzo regularnie powtarzające się 'kruszki' (czy jak to nazwać). I to rzuciło mi się w oczy jako dość ewidentna obróbka w programie graficznym metodą kopiuj wklej. Za moimi wątpliwościami przemawia zaś fakt, że na dolnym zdjęciu kawałki pasztetów mają poucinane skórki po bokach.
Pozdrawiam,
Bartek
PS Nie nudzi mi się – szukałem przepisu na pasztet i powyższe rzuciło mi się w oczy. I do przepisu nie mam uwag, wręcz przeciwnie.
A mogę zapytać na jak dużą foremkę jest ta porcja? Boję się, że moje bea albo za duże albo za małe
Kocham ten pasztet! Uwielbiam ten blog. Gratuluję 🙂
Czy piec z termoobiegiem? Czy raczej góra-dół? 🙂
Czegoś tak dobrego jak ten pasztet to dawno nie jadłam! RE-WE-LA-CJA! Pierwszy plasterek – olśnienie! Bez mięsa, a mimo to smakuje dosłownie jak tradycyjny pasztet (nie jestem wegetarianką). Musze spróbować jeszcze raz, bo może się mylę, czy to możliwe żeby to było takie dobre? Drugi plasterek – tak to jest pyszne. Aż trudno mi w to uwierzyć, że przygotowałam coś tak smacznego, muszę spróbować jeszcze raz. Trzeci plasterek – bezsprzecznie świetne! Jesteś genialna Marto, wielkie dzięki!
Jagna, dzięki za taki wspaniały komentarz! Głos zadowolonej, mięsożernej kobiety jest najlepszym komplementem dla pasztetu, jeszcze raz dzięki! 🙂
Wczoraj nakarmiłam nim wege i mięsożernych przyjaciół i wszyscy się w nim zakochali! Dziękuję!
Najpyszniejszy 🙂 cudowny…mniami…….
Pasztet jest OBŁĘDNIE PYSZNY!!! Proporcje idealnie wyważone, baza – genialna. Będę też eksperymentować z innymi przyprawami. Coś niesamowitego, dziękuję:-)
Witam! czy można go zamrozić??
hey Marta, dzisiaj upiekłam Twój pasztet, właśnie ten ze śliwką,próbowałam i jest pycha,ale wydaje mi się ze ten mój wyszedł trochę za rzadki, w porównaniu do Twojego, widocznego na zdjęciach. I nie wiem czy to jest efekt tego, ze ja go próbowałam tak dwie godziny po pieczeniu, czy może jakoś za długo gotowałam kaszę lub soczewicę, bo na opakowaniu (chodzi o soczewicę), nie miałam napisane ile czasu trzeba ją gotować.
Twój pasztet za mną chodził od 2 miesięcy i w końcu udało mi się go zrobić-jest przepyszny!
Niestety w szwecji kasza jaglana nie jest zbyt popularna, ale zamiast dodałam bulgur 🙂
Następne w kolejce czekają: smalec z jabłkiem i pasta bezjajeczna. Mam to szczęście, że tu w każdym sklepie jest wielki dział z wege produktami, nie mówiąc już o wszystkich rodzajach soczewicy, quinoa, ziaren i fasoli 🙂
PYSZNY! PPRZEPYSZNY!
Pierwszy raz robiłam pasztet i wyszedł pyszny, gratuluję przepisu! Na podstawie komentarzy dodałam więcej przypraw i juz teraz wiem, że następnym razem jeszcze mocniej przyprawię, jak dla mnie trochę zbyt delikatny, ale mimo to 10/10!:)
Jako ze miesozernej ciezarowce nie wolno jesc pasztetow, a taka ochota naszla… upieklam! Niebo w gebie! I smakiem trafia w te kubki smakowe co trzeba, nie zostaje w tyle z tym miesnym:) polecam wszytkim! Tez przyprawilam troszke wiecej niz w przepisie, ale wyszly mi 2 foremki pasztetowe ( z 200g soczewicy I 100g jaglanej suchej)
Z przyczyn zdrowotnych muszę przejść na dietę bezglutenową i bezlaktozową i Twój blog to prawdziwe objawienie!!! Pasztet właśnie w piecu, niestety nie miałam w domu śliwek ale decyzja o pieczeniu była spontaniczna 🙂 Sama masa jest przepyszna, jestem strasznie ciekawa tego kawałka, który odkroję rano!
Czekam na więcej przepisów dla bezglutenowców 🙂
Chciałam tylko dodać, że pycha 🙂
Po pierwszym upieczeniu tego cuda wpadłam w samozachwyt, że w końcu coś mi się w kuchni udało pysznego zrobić. Zapytałam się następnego dnia mojego chłopaka i ojca – mięsożerów, czy chcą spróbować domowej roboty pasztetu… Zjedli po 6 kanapek każdy, aż się oblizywali! Potem padło pytanie "a z czego to jest?" i ja głupia wygadałam, że z soczewicy. Od tamtej pory z tego przepisu korzystałam jeszcze kilkukrotnie, ale niestety jedliśmy go sami – ja i mój synek, bo reszta na myśl, że tam mięsa nie ma, kręciła nosem. Teraz na wszystko co ugotuję patrzą podejrzliwie i pytają czy aby to czasem nie są same warzywa… Ręce opadają!
O proszę, jacy wybredni! Niczym się nie przejmuj, jeszcze kiedyś zatęsknią za pasztetem i wtedy do Ciebie wrócą, a jak nie, to niech sobie pieką sami 😉
Witaj imienniczko. twój pasztet robiłam już kilkukrotnie. Bardziej lubię ten z żurawiną. Dodaje olej słonecznikowy i nie wiem czy to jest przyczyną suchości masy? Mięsożernemu "teściu" wmówiłam, że je pasztet z dziczyzny ;-). Pozdrawiam znad pachnącego cuda ze śliwką.
Cześć! Jeśli pasztet jest za suchy to po prostu możesz dodać odrobinę więcej oleju, ale w tych proporcjach powinno być w sam raz – pozdrowienia dla teścia 😉
Można zamienić soczewicę zieloną/brązową na pomarańczową? Nie mogę nigdzie znaleźć innej :/ Czy oprócz innego koloru czymś się różni?
Niestety, soczewica pomarańczowa jest za delikatna – jeśli jej użyjesz trzeba będzie dodać sporo kaszy jaglanej i pasztet wciąż może być zbyt mało związany, dlatego poszukaj soczewicy brązowej lub zielonej. Można je kupić naprawdę wszędzie – Tesco, Carrefour, Piotr i Paweł oraz liczne warzywniaki 🙂
Chciałam zapytać czy sos sojowy ma duże znaczenie w tym przepisie i jeśli tak, to jakie? Czy można go czymś zastąpić? Czy jest możliwość kupienia go w markecie np Tesco, real?
Ma bardzo duże znaczenie – to on dodaje pasztetowi smaku umami, można kupić go w każdym markecie 🙂
w jak dużej keksówce był pieczony pasztet?
mam tylko czerwoną soczewicę – nada się? wydaje mi się, że powinna, w końcu to brązowa pozbawiona łupinek, jakbym gotowała ją krótko to powinna być ok, prawda? 🙂
Pasztet jeszcze nie upieczony, ale smak nawet "na surowo" nieziemski. Chyba namoczę dziś kolejną porcję soczewicy, bo podejrzewam, że nie dotrwa do świąt.
Jakie dokładnie wymiary miała Twoja keksówka?:)
Z góry dziękuje za odp i pozdrawiam:)
genialny, prosty, przesmaczny!!!!! co chwilę chodzę do kuchni, by sprawdzić, czy wciąż jest tak dobry 🙂
Pasztet sobie właśnie odpoczywa – jutro próbujemy 🙂 Ale pachniał pysznie!
Pasztet już był rewelacyjny, gdy miksowaliśmy składniki. Tuż po upieczeniu – cieplutki – niebo w gębie. Jak dla mnie HIT tej Wielkanocy. W swojej wersji dołożyłam sporo czosnku, chilli i oliwy z czosnkiem i chilli.
Ja zrobiłam z czerwoną soczewicą i kaszą…jęczmienną;) Wyszło pyyyyycha!
Pasztet jest bezglutenowy jedynie wówczas, gdy użyje się sosu sojowego Kikkoman, inne sosy gluten zawierają, więc nie są wskazane dla osób z celiakią. I tylko dla nich, ponieważ w innym przypadku rezygnacja z glutenu nie jest szkodliwa, ale kompletnie zbędna – to tak, jakby ktoś zdrowy wstrzykiwał sobie insulinę…
Cześć! Czy robiłaś kiedyś pasztet na maśle klarowanym? Nie używam rafinowanych olejów roślinnych, a ghee świetnie się sprawdza w wysokich temperaturach. Chciałabym go dodać ale zastanawiam się, czy smak masła nie będzie zmieniał smaku pasztetów?
Pozdrawiam!
Ania
Kobieto! Ten pasztet jest genialny! Właśnie przygotowuję masę na drugą porcję. Niestety pasztet warzywny z jaglanki nie przypadł mi za bardzo do gustu za to teeeen jest PYCHA! Służy mi jako II śniadanie w pracy i wreszcie jestem nasycona!
Słuchajcie, najlepszy, ścisły, nierozpadliwy wychodzi mi z namoczonego nockę wcześniej i ugotowanego grochu. Dobrze też jest dobrze odciskać wodę z tegoż i z kaszy. Smacznego! 🙂
Pasztet bardzo smaczny, mój mąż myślał, że mięsny 🙂
Niestety wyszedł mi trochę suchy i na dodatek kruszy mi się. Czy winą może być to, że nie użyłam świeżo ugotowanej kaszy i soczewicy, tylko takiej kilkugodzinnej?
Obłędnie pyszny!!!
Moja 4 letnia córka wyjadała mi ,,surową,,masę na pasztet…mam nadzieję że po upieczeniu też będzie się cieszył taka popularnością
Czym mogę zastąpić sos sojowy? Jestem uczulona na soję.
Możesz użyć płatków drożdżowych albo pasty miso z ryżu – są takie 😉
Hej Marto, uznanie moje za świetne przepisy. Świetne bo smaczne i PROSTE. Ale szczególny mam podziw dla Ciebie za cierpliwość i wyrozumiałość. Jestem osobą bardzo cierpliwą i wyrozumiałą ale po kilkunastu komentarzach „wymiekłam” i przyszło mi na myśl pytanie, „a jaką sól dodać? zwykłą czy może himalajską???!!! Pozdrawiam jajecznie, świątecznie.
Hihi, Teresa, bardzo dziękuję za taki komplement! 😉 Cierpliwość wynika chyba stąd, że naprawdę zależy mi, żeby wszystko Wam wychodziło <3
PASZTET PYSZNY!!!!! ja miałam okazję spróbować pasztecik samej autorki:) pyszota!
Gratuluję Marta pomysłów 🙂
Cześć! Własnie znalazłam tego bloga, i ten pasztet wydaje się świetny! Nie mogę się tylko zdecydować, czy zrobić wersję z żurawiną, czy ze śliwką. Czy można zrobić wersję w której będzie i to i to? Czy dodać wówczas lubczyku? (w przepisie na pasztet z żurawiną jest, a w tym ze śliwką nie ma). A tak szczerze to Tobie który bardziej smakuje? całuję!
Hej, a pomożesz w doborze odpowiedniej blachy ? Mam w domu tylko keksówke 35 cm długa albo tortownica 23 cm. średnicy a bardzo chce ten pasztet zrobić to jakie proporcje byłyby najlepsze ?
Użyj długiej keksówki i przygotuj pasztet z półtora proporcji 🙂
Pasztet jest obłędny. Poczęstowałam nim już chyba wszystkich dookoła i każdemu smakuje, no może poza osobami, które nie tolerują połączenia smaku pasztetu ze słodką śliwką, ale to akurat mały problem, bo zawsze można zrobić bez śliwek, chociaż moim zdaniem to już nie to samo. Koniec końców REWELACJA 😀
Dodałam więcej przypraw, poza tym pyszny, ładnie się kroi 🙂
Co znaczy mała keksówka? możesz podać przybliżone wymiary ?
Czy jesli pomine sliwke i zastapie np pieczarkami bedzie rownie smaczny?
Czym zastąpić kaszę jaglaną?
Pycha!!! Najlepszy pasztet jaki jadłam w życiu 🙂 Dzięki za przepis 🙂
Witam, a ja mam pytanie w czym go upiec. Nie posiadam żadnej specjalnej formy, czy małe prostokątne naczynie żaroodporne do tego się nadaje? Bo jabłecznik jaglany z bananem wyszedł bez zarzutu, ale jego nie trzeba było z formy wyjmować :/
Jeżeli porządnie natrzesz naczynie olejem i wysypiesz bułką tartą lub zmielonymi orzechami to pasztet wyjdzie jak malowany 🙂
Mój siedzi w piekarniku, ale go nie blendowałem bo blender popsuty, dość drobno jest pognieciony zobaczymy co wyjdzie. 🙂
Pyszny! Zrobiłam na święta.
I D E A L N Y ! <3 Trochę się bałam pasztetów, bo brzmią już tak 'poważnie', a ja czuję się raczej początkującą weganką… Zrobiłam ten jako pierwszy i jestem zachwycona ! Siedzę teraz i kombinuję co tu następnego upichcić z Twojego bloga. To nie pierwszy przepis z którego skorzystałam, i wszystkie wyszły super. Dziękuję bardzo za bloga, tak trzymaj 🙂
Pozdrawiam,
Aga 🙂
Mam pytanie czy można zastąpić wymienione soczewice soczewicą czerwoną?
a musze uzywac tego sosu sojowego?soja jst modyfikowana genetycznie i nie uzywam nic z tego produktu,taka mam zasade,moge to zastapic jakas konkretna przyprawa??
Witam,
dziś znowu piekę mój ulubiony pasztet, tym razem jednak chciałam użyć foremek aluminiowych i stąd pytanie jak zmieni się czas pieczenia w takich foremkach?:)
Pozdrawiam
Mi niestety pasztet się nieudał..Wyszedł suchy i przy krojeniu rozpadał się na kawałki. Chyba jednak spróbuję zrobić go drugi raz.
Czesc! Mam pytanie odnosnie konsystencji masy pasztetowej. W przepisnie napisane jest aby wylac mase do blachy. U mnie masa wyszla bardzo gesta. Dodalam nawet pol szklanki wody ekstra, ale mimo to o wylaniu nie bylo mowy – mozna bylo przelozyc mase lyzka.
Efektu koncowego jeszcze nie znam, gdyz pasztet sie piecze, ale bede wdzieczna za info odnosnie gestasci masy przed upieczeniem i ewentualne sugestie co moglam zrobic zle.
ps: przepraszam za brak pl znakow, ale taka klawiatura na obczyznie…
Pozdrawiam, Ula 🙂
świetny przepis 🙂 troszkę go zmieniłam komosa ryżowa +czerwona soczewica + kasza jaglana przyprawy : bazylia, do kurczaka i zgodnie z przepisem śliwki 🙂 teraz jest w piekarniku 🙂 banderolowaniu masa była pyszna ciekawe jakie będzie po upieczeniu !!
Zrobiłam, jest mega pyszny 🙂
Dzisiaj zrobilam go pierwszy i na pewno nie ostatni raz! Jest MEGA PYSZNY! Rewelacja!
Przymierzam się do tego pasztetu na nadchodzące święta i zastanawiam się, czy zamiast keksówki mogę użyć foremki na muffiny żeby zrobić małe paszteciki z jedną śliwką w środku – czy wyjdą ok, nie spieką się za bardzo? Może skrócić czas pieczenia?
Czy zamiast soczewicy mogę dac ciecierzycę i kaszę jaglaną. Czy połączenie wg Twojego przepisu jest lepsze i spełnia lepsze warunki?
A jakby śliwkę zastąpić suszonymi pomidorami?
Właśnie zrobiłam ten pasztet 😀 niestety musiałam troszkę zmodyfikować przepis, nie miałam wystarczającej ilości soczewicy więc dodałam soję, zamiast cząbru lubczyk i płatki drożdżowe zamiast sosu sojowego :p po zblendowaniu spróbowałam i stwierdziłam, że jest idealny, więc nie upiekłam go tylko zostawiłam jako pastę do chleba 😀 i dobrze, że go sporo wychodzi, bo zaraz by zniknął 🙂
Czy kasza jaglana ma być surowa, żeby wiązać wodę z pasztetu czy należy ją lekko podgotować?
Wsiąkłam na dobre! Zrobiłam wczoraj ten pasztet i smalec fasoli ze śliwkami. Niesamowicie przepyszne 🙂 rodzinka zzachwycona! Idealne do chlebka życia. Ide szukać dalej wyśmienitych pomysłów.
Marta, kawał dobrej roboty! Dziekuje 🙂
Cześć, mam pytanie. Moj pasztet wyszedł pyszny ale nie podoba mi sie z wyglądu. Dokładnie mówiąc jeden bok i doł jest siny. Na zdjęciach widzę ze każdy z boków jest przypieczony tak samo jak gora u mnie niestey nie:( mam zwykła blaszke, keksówkę, którą wyłozyłam papierem. Po upieczenie, ostygnięciu przy wyciąganiu z foremki zauwyazyłam ze papier jest mokry a na dnie blaszki jest odrobina 'wody' Co możne byc przyczyna?
Pasztet przesmaczny – tak stwierdziła moja mięsożerna Rodzina:) Polecam:)
Pycha, smakuje całej mojej Rodzinie też mięsożernej:)
witam 🙂 czy z takiej masy dało by się zrobić pieczone kotleciki? pasztet ma super smak i chciała byn taki uzyskać do kotletów 🙂
Możesz zagęścić masę większą ilością kaszy jaglanej i dosypać kilka łyżek zmielonych orzechów, a potem już tylko formuj kotlety i do piekarnika!
Bardzo pyszny. Nawet mężowi mięsożercy bardzo smakował. Super przepis 😉
jak ja się cieszę, że trafiłam na tego bloga. Genialne jedzenie! Pasztet ze śliwką trafia do moich przepisów na stałe.
Wspaniały! Daję dużo śliwki, dużo więcej przypraw i obowiązkowo czosnek.
anaiss
Witaj,
co dodać zamiast kaszy jaglanej – jestem na nią uczulona?
Komosa ryżowa, może być? 🙂
A ile czasu wytrzyma w lodówce? Zastanawiam się czy połowy nie zamrozić?
Wytrzyma nawet ponad tydzień w lodówce, ale możesz też śmiało zamrozić połowę 🙂
Czy wyjdzie równie dobry z czerwonej soczewicy?
Niestety czerwona soczewica nie sprawdzi się w tym przepisie, ponieważ pasztet wyjdzie za rzadki.
Marto! Czy masa po zblendowaniu moze poczekac jeden dzien do pieczenia czy moze sie zepsuć?
Kamila, może poczekać i cztery dni 🙂
Mam pytanko odnośnie pieczenia, mianowicie piec pasztet z termoobiegiem czy normalnie?
Sylwia, piecz normalnie – jeśli nie piszę nic o termoobiegu ani innych specjalnych funkcjach, znaczy, że nie są wymagane 🙂
Na Święta będzie. Chociaż śliwek nie żałowałam. 🙂
Pasztet rewelacja.Troszkę jednak wodnisty z uwagi że piekłam na papierze,ale w smaku cudny.Piekłam wczoraj wieczorem, a wigilia jutro i tu pojawia się problem,bo chyba trzeba będzie piec drugi.Znika błyskawicznie. dziękuję za przepis ten i wszystkie inne.Większość już wypróbowałam,a książkę dostanę na gwiazdkę
Czy soczewice trzeba moczyć przed ugotowaniem?
Nie, ale skróci to czas gotowania 🙂
Zdjęcie tego pasztetu zdobi właśnie mój instagram. Jest przepyszny, właśnie wystudziłam i spróbowałam – nie mogłam się oprzeć. Pycha!!!!
Przepyszny! Dzisiaj po raz pierwszy w życiu zrobiłam pasztet, więc tym bardziej jestem z siebie dumna 🙂
Mój ulubiony, nie nudzi mi się. To dla mnie zawsze sprawdzony patent na zaspokojenie głodu mięsożerców.
To była druga przygoda w moim życiu z pasztetem. Mąż się zajadał, choć moim ulubionym jest pieczeniowy. Generalnie to na Twoich przepisach uczę się smakowiciej gotować. Uwielbiam to jak dobrane są przyprawy. 🙂 dziękuje, że dzielisz się swoją twórczością!
Zrobiłam na Wielkanoc. REWELACJA.
Zrobiłam na Wielkanoc, ale bez tytułowej śliwki. Mięsożernych domowników było łącznie 8, wszyscy zachwalali pasztet i smakuje jak mięsny. Dla mnie pasztet był pyszny, co prawda za mocno rozgotowała mi się soczewica i był przez to lekko za miękki, ale smak i zapach wynagradzał wszystko. Mój mięsożerny Brat podpowiedział aby bułkę do podsypania foremki wymieszać z przyprawami.
Bardzo dobry pasztet. Ja uzyłam soczewicy czerwonej. Nie obawiajcie sie na pewno wyjdzie 🙂
Witam:) mam w domu tylko czerwoną soczewicę a bardzo chciałabym zrobić pasztet dzisiaj, czy nada się?:) z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Czerwona soczewica jest inna od zwyczajnej – jest delikatna, sypka i rozpada się na pulpę. Dlatego jeśli chcesz jej użyć należałoby użyć więcej kaszy jaglanej i dosypać 2 – 3 łyżki zmielonych orzechów. A znacznie prościej i smaczniej będzie z zieloną lub brązową 🙂
Uwielbiam!!!!!!!!
Pierwszy raz pasztet zrobiłam na Święta, wyszedł dosyć tłusty, aż za tłusty, zrobiłam dziś i wyszedł perfekcyjny. Wilgotny, chrupiący, przepyszny. 😉
Czy można użyć soczewicy czerwonej? Czy, w ogóle, wybór soczewicy ma tutaj znaczenie?
Agnieszka, rodzaj soczewicy ma ogromne znaczenie – czerwona po ugotowaniu zmienia się w wilgotną papkę; a zielona, brązowa oraz czarna zostają w całości. Przy użyciu czerwonej soczewicy trzeba byłoby zmienić cały przepis.
Ten pasztet wyszedł tak smaczny, ze tylko połowa doczekała się pieczenia 😀 Super przepis!
Robiłam go wielokrotnie, uwielbia go moja rodzina i znajomi 😉 i ja również! Polecam 🙂
Mimo to iż nie jestem wege uważam że pasztet jest genialny. Dzisiaj zrobiłam dla męża i stwierdziliśmy jednoznacznie że jest o niebo lepszy od tradycyjnego. Od dzisiaj nie kupuje tradycyjnych pasztetów. Muszę wypróbować inne przepisy.
Pasztet przepyszny, robiłam go kilka razy. Ostatnio jednak nie bardzo mogę jeść kaszę jaglaną (ma wysoki IG), czy jest jakiś zamiennik?
Ja chciałam tylko powiedzieć, że ten pasztet jest pyszny! 🙂 Robiłam na te święta też drugi, podobny, z przepisu z innego portalu – 2 razy więcej składników i pracy, a efekt dużo gorszy…
P.S. Ja go robiłam z czerwonej soczewicy
Czy może być soczewica czerwona?
Ok poczytałam komentarze i doczytałam że z czerwonej też wychodzi, dzięki 😉
Zrobiłam z czerwonej soczewicy i faktycznie wyszła papka :/ ale jest zjadliwe i do kosza nie poszło 🙂 następnym razem kupię właściwą 🙂 dziękuję za stronę jest cudowna!
Mega!!!! Przepyszny!!!zdecydowanie do powtarzania.Oczywiscie sprobowalam tuz po upieczeniu,nie bylabym w stanie czekac,az ostygnie:)
Pasztet piekłam tydzień temu, i zabrałam go ze sobą przez całą Polskę do rodziców nad morze. Zajadali się. A ojciec absolutnie mięsożerny, nie wiedział nawet czym się opycha. Pasztet wygląda, pachnie i smakuje jak mięsny, dla niewtajemniczonych. Jak dla mnie jest oczywiście o niebo lepszy.
Genialny!!! Szybko się robi i jest przepyszny 🙂 Znakomity przepis.
Ten pasztet jest genialny ! Stal sie standardem na Swieta w naszym domu. Brat (miesozerny) powiedzial ze smakuje jak pasztet babci (oczywiscie miesny).
Jedyna jego wada to to ze za szybko znika.
Czym można zastąpić olej? Ile taki pasztet ma kalorii?
Czesc Marta
Czy kasze jaglana mozna czyms innym zastopic? np gryczana?
Beata, kasza jaglana najlepiej skleja i nawilża pasztet, przy gryczanej może mieć inną konsystencję.
Mam pytanie, bo chyba coś robię nie tak 😉 Pasztet pieczę zgodnie z zaleceniami, w blaszcze wysypanej bułką tartą, jednak po ostudzeniu mam na jego spodzie i bokach dziwne czarne plamki. Jakby pleśń? Piekę go około 55 minut, czy może warto dłużej? Lub przełożyć go na niższy poziom w piekarniku? Będę bardzo wdzięczna za rady, sama masa jest obłędna w smaku, u mnie znika nawet w tej formie, ale jednak warto by było upiec go porządnie choć raz. 😉
Marta!!!Wow!!! Ten blog jest fenomenalny!!! Piękne zdjęcia, mnóstwo przepisów. Nie jestem weganką ani wegetarianką, ale ta strona i przepisy zachęcają do przyłączenia się. Nie skorzystałam jeszcze z ani jednego, ale jutro zaczynam i na pewno podzielę się opinią. GRATULUJĘ!!!
Miło, że są takie osoby jak Ty i dzielą się swoją wiedzą. Najlepsze życzenia i dzięki 🙂
Bardzo, bardzo dziękuję <3
KROTKO I ZWIEZLE: pasztet zrobilam dokladnie wedlug przepisu. Wyszedl doskonaly. Do kanapek jako lunch do pracy. Szynka i ser juz nam wychodzily bokiem wiec to jest swietna alternatywa. Na pewno wyprobuje nastepne pasztety.
To ja też krótko i na temat: bardzo się cieszę! 🙂
czy można sos sojowy zastąpić sosem worcester?
Jasne 🙂
Jak można zastąpić olej w tym pasztecie? Dla osób na beztluszczowej diecie? Dziękuję
Kasiu niestety ale olej jest tu potrzebny, w przeciwnym razie będzie się kruszyć. Możesz spróbować z masłem orzechowym jeśli jest w porządku 🙂
Pani Marto piec do „suchego patyczki” czy tylko do momentu, aż wierzch będzie złoty?
Patyczek zawsze będzie mokry – kasza jaglana tak działa 😉 Więc piec tylko do momentu złotego wierzchu.
Wypróbowałam. Znajomi zachwyceni Nawet Ci mięsożercy. Przeeepyszne ???
Czy można cebule dusić w whiskey tak jak to jest w innym przepisie na pasztet ? Zastanawiam się nad połączeniem tych dwóch przepisów w jeden 😉 ale nie wiem czy wszystko będzie razem grało 😉
Kasia odpowiedź brzmi YES YOU CAN YES YOU SHOULD <3 Będzie bosko!
Czy zamiast kaszy jaglanej mozna dodac np. Orkiszowa? Jest rownie”drobna”. Czy lepiej nie? Bede piec pasztet jutro po raz pierwszy. Pozdrawiam
Kasza orkiszowa sobie świetnie poradzi! 🙂
Obłęd… Spróbowałam przed włożeniem do piekarnika i to cud, że jeszcze coś zostało…
A ja takie pytanie mam…. Czy to, że wierzch się skopcił po 15 minutach jest mym przewinieniem żem nie dodała oleju , czy piekarnik ustawiony na grzałke góra dół czy po prostu piekarnik ma za mocną grzałkę?
Brak oleju – oleju izoluje pasztet, sprawia, że się nie spala i jest odpowiednio kremowy oraz nie suchy.
Robie właśnie. Jaki olej?
Juz znalazłam w komentarzach że z pestek winogron lub ryżowy ale nie mam takich 🙁 tylko kokosowy, oliwa i masło klarowane (u nas może być masło)
Rzepakowy? Kokosowy też super! 🙂
Zrobiłam ten pasztet po raz pierwszy kilka lat temu i od tej pory obowiązkowo gości na naszym stole w każde święta.
Z domowym chlebem, chrzanem i kiszonym ogórkiem smakuje bombowo.
Chciałam zrobić pasztet z pieczarek, ale przed Sylwestrem pieczarki u mnie wykupione – podobnie jak boczniaki na Święta!
Teraz przeczytałam komentarze, żeby wyciągnąć po przepisowym czasie pieczenia – mimo, że może latać w foremce. Mimo, że wczoraj piekłam dwadzieścia minut dłużej w kombiwarze, to dziś rano spróbowałam i jest przepyszny. Smakuje jak mięsny 😉 Jeśli coś zostanie to zabiorę ze sobą na degustację do pracy 2 stycznia 🙂
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Marto! Żebyś gotowała nam i blogowała tak jak teraz. Pozdrowienia z Wielkopolski 🙂
Monia, bardzo dziękuję i życzę wszystkiego wspaniałego!
Jaka inną kaszą mogę zastąpić jaglaną?
Dziękujęza odpowiedź i pozdrawiam ?
Rozgotowany ryż albo rozgotowana kasza jęczmienna 🙂
Czy kuskus nada sie zamiast kaszy jaglanej?
Rewelacja! Dałam przyprawy z przepisu w zwiększonej ilości 😉 bo lubię wyraziste smaki. Pasztet odlotowy!!
Czy soczewice zieloną przed ugotowaniem należy moczyć przez noc w wodzie?
Nie, gdyby trzeba było to na pewno nie pominęłabym tego w przepisie! 🙂
Czy ten pasztet uda się, jeśli użyję czerwonej soczewicy?
Niestety nie, czerwona soczewica to zupełnie inny typ soczewicy – jest wilgotna i pasztet się rozpadnie.
Polecam udusić cebulkę w wytrawnym winie, a do samego pasztetu dosypać garść płatków drożdżowych i otrębów żytnich. Wspaniały smak i idealna konsystencja – mokry, ale zwarty, ze spieczoną skórką, po prostu ideał. Mój ulubiony pasztet, mimo że stuprocentową weganką nie jestem. Dzięki, Marta!
Witam serdecznie
Mozna pominac sliwki ?
Pozdrawiam i miłego dnia
Pewnie 🙂
Piekłam po raz trzeci, tylko za pierwszym razem dodałam śliwki – co kto lubi. To jest tak dobre, że ostatnio blendując masę wzięłam do ust gumę do żucia, żeby nie podjadać 😉 uwielbiam!
Dzień dobry, robiłam pasztet po raz drugi (jak sądzę – identycznie poza zmianą soczewicy zielonej na brązową). Po raz pierwszy wyszedł idealny. Tym razem po wyjęciu po 50 minutach (góra była już porządnie przyrumieniona) i sprawdzeniu rano – masa jest całkowicie miękka, jakby w ogóle nie upieczona. Włożyłam do piekarnika ponownie na 40 minut i – nadal bez zmian. Co mogło pójść nie tak? I czy coś z tym można jeszcze zrobić? Sam smak jest super, więc strasznie mi szkoda.
Pasztety musza wystygnąć dla porządanej konsystencji…a jezeli konsystencja nie przeszkadza to ciepły wyjadac łyżka z blaszki:)
Zdecydowanie przeszkadza, dlatego napisałam. I rzecz jasna pisałam o stanie po wystudzeniu -> stąd po „sprawdzeniu rano”.
Olga, to bardzo dziwna sprawa, że pasztet piekł się tak długo a był surowy – wydaje mi się, że może coś się machnęło w odmierzaniu albo też może niedokładnie został zblendowany. Jeśli jest płynny po schłodzeniu i po ponownym pieczeniu to nie wiem co więcej można zrobić, jest to dla mnie wielka zagadka 🙁
Pasztet był pyszny. Za niedlugo powtórka:)
Moim pierwszym pasztetem był pasztet z selera, który tak bardzo mi posmakował, ze przez długi czas nie myslalam o wypróbowaniu innego.
Kolejny wjechał na ruszt pasztet z pieczarek do którego idzie kasza gryczana i w moim odczuciu jest to poprostu pasztet gryczany:) wiec jak mam ochote na gryczany pasztet to robie pasztet z pieczarek:D- bardzo go lubię z musztardą. Aaa jak mam chęci na pieczarkowy to kasze gryczana zamieniam na jakaś inna o mało wyraźnym smaku:)
Kocham pasztety Jadlonomi Polecam próbować i eksperymentować 🙂
Ula ???
Zrobiłam pasztet i wyszedł bardzo delikatny, tzn jak dotykam wierzchu to jest bardzo miękki, nie ma takiej skorki jak Twój, czy będzie okej, czy mam dopiekać?
Będzie okej! Zostawić w spokoju na noc 😉
Dziękuję bardzo za przepis. Pasztet wyszedł pyszny, ma spieczoną skórkę i jest wilgotny w środku. Będzie w sam raz na święta. Dodałem też trochę żurawiny. Dosypałem też trochę tymianku i czosnku niedźwiedziego. Jestem początkującym wegetarianinem i gotuję na razie jak szalony.
Jarek, wybrałeś świetne zioła więc na pewno będzie przepyszny! 🙂
Marto, ratuj. Czy mogę zamienić soczewicę na fasolę mung? Mieszkam w Tajwanie i nie mam tu soczewicy. Często zastępuję soczewicę tą fasolą i działa, ale zazwyczaj w gulaszach, bolognese – nie wiem jakby taka zamiana wyszła w pasztecie.
Ania, widzę, że ta Wigilia będzie naprawdę gruba! ? Pasztet z fasolą mung będzie świetny, najwyżej po zmieleniu możesz spróbować masy i w razie potrzeby dodać jeszcze po szczypcie przypraw, fasola mung czasem potrzebuje ich trochę więcej.
Dziękuję za porady! Ta wigilia, już trzecia w Tajwanie, będzie naprawdę wyjątkowa: barszcz, tofuryba po grecku, sałatka jarzynowa, pasztet, paszteciki, panna cotta, tofurnik i wszystko wg Twoich świetnych przepisów. Jadłonomia rządzi! Na drugim końcu świata również! 🙂
Witam, mam pytanie odnośnie pieczenia pasztetu po rozmrożeniu: czy po wyjęciu ze zamrażalnika pasztet musi się rozmrozić czy od razu wsadzam go do piekarnika? i czy takie mrożony pasztet ma być pieczony dłużej?
Justyna, najlepiej zamrożony pasztet włożyć do piekarnika od razu i piec jakieś 5 – 10 minut więcej 🙂
Pasztet był z nami w te święta i z pewnością za rok do niego powrócimy. Pychotka! Dzisiaj dojadłam okruchy. Piekłam go trochę dłużej, ale to chyba wina mojego piekarnika. 🙂 Miałam też małe obawy o konsystencję, więc na wszelki wypadek dosypałam do środka trochę bułki tartej. Dziękuję za super przepis!
Mam pytanie: czy ew. Zamiast soczewicy można użyć rozgotowanego grochu?
Jest wyśmienity. Często do niego wracam. Dziękuję
Dzień dobry, czy mogę dodać drobno starkowaną marchew do masy? Czy podsmażyć ją wtedy z cebulką? Chciałabym jednak dodać trochę więcej warzyw do pasztetu 🙂
Czy mogę użyć czerwonej soczewicy? czy wówczas zmienia się sposób przygotowania?
Katarzyno, wtedy musisz sporo ekspertymentować, nie zalecam takiej podmianki.
ok, dziekuje za odpowiedz. Mam sporo czerwonej soczewicy i szukam jakichs przepisow na jej wykorzystanie poza zupa i dalem, które już skosztowałam.
Czy czarna soczewica będzie okej? Dopiero się uczę i jeszcze nie wiem jak smakuje
Czy moge zastąpić kaszę jaglaną kaszą kuskus?
Czy do wykonania tego pasztetu można użyć soczewicy w puszce?
Tak 🙂
Przez ile czasu najlepiej gotować zielona soczewicę? Czy solić ja w trakcie gotowania?
Pozdrawiam
Jeśli ktoś tak jak ja nie rozróżnia kasz i w ostatniej chwili zorientuje się, że kasza jaglana to nie kasza pęczak, to bez obaw kontynuujcie pracę, efekt wyśmienitości gwarantowany! Nie wiem jak smakuje oryginalny pasztet z tego przepisu, ponieważ ten w wersji z kaszą pęczak (proporcje bez zmian) jest idealny zarówno pieczony jak i taki w papce (niczym mięsny „pasztet z metki” :D). Polecam bardzo i dziękuję za przepis!
Witam . Właśnie zabieram się za pasztet ale niestety nie znalazłam na szybko w sklepie tylko czerwona soczewicę przyznam ze to tez moje niedopatrzenie przepisu ??♀️ Czy mogę jej użyć do zrobienia tego pasztetu ?
O już znalazłam podobne pytanie i odpowiedz przepraszam nie zauważyłam ale niestety pasztet już w przygotowaniach ?? najwyżej będzie do kosza ?
Czy próbowałaś może wekować w słoiki ten pasztet? Potrzebuję mniejsze porcje i zastanawiam się czy można trochę podpiec masę i potem dać do słoików i dalej piec z zakrętkami?
To jest pasztet, który od lat gości na naszych stołach!!! najlepszy! a myślisz, że gdyby zamienić soczewicę na ciecierzycę to też będzie oki?
Tak, ale trzeba byłoby ją rozgotować jak do hummusu – polecam ją tak jak w przpepisie na hummus namoczyć w sodzie oczyszczonej, pomaga to ją szybciej rozgotować oraz ułatwia trawienie wrażliwcom 🙂 Więcej pisze o tym tutaj, polecam naukowe komentarze Iwony Kibil:
https://www.vogue.pl/a/jadlonomia-walentynkowa-kolacja-bez-gafy
Cześć:) Pasztet jest pyszny.
Jednak mam pytanie. W przepisie jest 2 szklanki ugotowanej brązowej lub zielonej soczewicy / około 200 g suchej soczewicy
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej / około 100 g suchej kaszy.
Odmierzyłam kolejno 200 g soczewicy i 100g kaszy (suche). Po ugotowaniu odmierzyłam znów jak w przepisie 2 szkl soczewicy i 1 szkl kaszy (ugotowane).
Zostały resztki… powinnam dać całość ugotowanej kaszy i soczewicy?
Magda, to prawda, że może wyjść tych rzeczy trochę z górką – daję takie proporcje bo w tą stronę to działa, a jak zabraknie to już gorzej. Reasumując – tak, można dodawać wszystko! 🙂
Czy można zamrozic pasztet? I potem bedzie równie pyszny ?
Czy mogę użyć soczewicy z puszki?
Dzień dobry, można zrobić ten przepis z czerwoną soczewicą?
Marto, mam pytanie dotyczące mrożenia. Właśnie umieściłam pasztet w zamrażarce. Czy/jak zmienia się czas pieczenia przy takiej opcji?
Jeśli surowy to tak samo, jeśli już upieczony to trzeba pokombinować na wyczucie.
Zrobiłam dzisiaj, wyszedł wspaniały! To najlepszy pasztet jaki kiedykolwiek w życiu jadłam 😉 rodzinie mięsnej bardzo smakuje 😉
Czy myślisz, że z wędzoną śliwką byłby smaczny? jakoś bardziej bożonoradzoniewy mi się wydaje z wędzoną 🙂 serdeczności 🙂
Uwielbiam! Co prawda czasem wychodzi mi za rzadki, ale smak się zgadza 😉 Zawsze natomiast mam problem z opadaniem pasztetu w środku (a nie wyjmuję go od razu z piekarnika po wyłączeniu grzania). Można temu jakoś zaradzić?
Pasztet wyszedl pyszny. Najlepsze jest zimny tuz po wyciagnieciu z lodowki. Dodalam troche wiecej sugerowanych w przepis ie przyprawy. Pasztet rowniez troche opadl, ale nie wiem jaki popelnilam blad.
Lata mijają, a obrobiona w photoshopie skórka tego pasztetu nadal bawi <3 A przepis pyszny, pozdrawiam serdecznie
Czy można użyć soczewicy czerwonej?
Wtedy pasztet może się rozpadać, polecam tylko jeśli chcesz modyfikować cały przepis.
Piekę już któryś raz. Naprawdę świetny przepis, nic a nic nie zmieniam. Smakuje bardzo również osobom, które mięso lubią.
Z uwagi na wysoki IG kaszy jaglane muszę ją czymś zastąpić – co się nada? Jakaś inna kasza (np bulgur) albo może Płatki owsiane?
Pomimo srogiego posypania blachy bulka tarta i pieczenia do zlotej skorki przez 50min moj pasztet ma mokre boki i dno?
Hej, co myślicie o tym aby dodać do tego pasztetu jakiś warzyw? Pietruszka lub może coś innego?
Najlepszy wegetariański pasztet, pierwszy raz zrobiłam go w 2015 roku, do tej pory wita na naszym stole świątecznym, przepyszny!
Pomimo długiego pieczenia, wysypania dużej ilości bułki tartej pasztet w środku w ogóle nie zmienił konsystencji. W trakcie pieczenia (180st., termoobieg) wręcz wybuchał i się porozlewał…. 🙁
To jest mój ulubiony pasztet. Ale w moim piekarniku najlepiej się piecze na papierze papierowym. Wersja z orzechami kompletnie się nie udała/tak samo z bułką tartą 🙂
Zrobiłam od razu z podwójnej porcji, ale masy wyszło mi więcej niż 2 keksówki 20×11 cm. Nie wiedziałam, jak wysoki powinien być surowy pasztet w foremce (?) W końcu upchałam prawie całą masę w 2 foremkach. Mam nadzieję, że nie wyleje się, to mój pierwszy pasztet w życiu, nie wiem, jak się zachowuje w pieczeniu.
Teraz czeka w formekach surowy zamrożony na pieczenie. Czy lepiej rozmrozić czy wstawić do piekarnika zamrożony ?
Najlepszy pasztet weganski jaki zrobiłem, na podstawie przepisu internetowego. Rezultat powala. Eksperymentuję z żywnością weganska od lat i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że powyższa propozycja jest w moim menu top 5.
Czy zamienił ktoś śliwkę na daktyle albo figi suszone? Nie wiem, czy fatygować się jeszcze po śliwki przed Wielkanocą… 😉
moja bratanica robila z figa i tez byl super
Czy można ten pasztet upiec z czerwoną soczewicą?
Wtedy konsystencja się zmieni i może się rozpadać.
Marta, mogę nie dodawać śliwki? 😀 wiem, że to pasztet ze śliwką, ale jakoś nie przepadam wolę samą zwartą treść 😀
Świetny pasztet, wszystkim smakuje! Nawet, kiedy ostatnio źle przeczytałam przepis i zamiast dać 100 ml oleju, dodałam szklankę (i potem musiałam odlewać z blachy nadmiar) i nie dałam jałowca, bo nie miałam, wyszedł super. Na wigilii pracowniczej wszyscy mówili, że wyśmienity, a szef nawet powiedział, że to najlepszy pasztet niemięsny, jaki jadł. 😉 Mega prosty w wykonaniu!