Tego przepisu w ogóle nie planowałam. Miało być, tak jak zapowiedziałam, tofu w teriyaki, żeby pasowało do wcześniej opisanych ogórków w miso. Jednak na szczęście wydarzyło się coś, co pokrzyżowało mi plany!
Kiedy wczoraj przyszłam do domu, zastałam swojego tatę obłożonego moimi wegetariańskimi książkami kucharskimi. Obok na blacie leżały naszykowane składniki na bigos wegetariański, a w garnku już dusiła się kapusta. Zażartowałam, czy tato nie przechodzi na wegetarianizm – i okazało się, wcale nie żartem, że właśnie przeszedł kilka dni temu. Długo nie mogłam w to uwierzyć, aż w końcu, żeby jakoś to przypieczętować, przygotowałam dla niego pastę z zielonej soczewicy i oliwek. Chociaż wtedy dalej w to nie wierzyłam.
Przepisów na podobne pasty również będzie pojawiać się coraz więcej, bo są to receptury błyskawiczne, a efekty są smaczne, zdrowe i wegańskie.
Mazl Tov far dayne tate!
Grisen oys Varshe!
Pasta do zrobienia. Koniecznie!
Swietny blog 🙂
Z niecierpliwoscia bede czekac na to cos do tych ogorkow 🙂
A Tacie zycze powodzenie!
pozdrowienia dla taty vege-newcomera
No proszę!!! To miałaś niespodziankę!
Ja również uwielbiam wszelkie pasty – jest w nich coś bardzo relaksującego – powstają raz-dwa, a potem zawsze masz coś pysznego na małą zakąskę! Takiej z soczewicą jeszcze nie próbowałam, ale wygląda naprawdę dobrze, więc chyba zrobię dam się namówić:)
Ale milo! Chcialabym zastac moich rodzicow 'studiujacych' ksiazki wegetarianskie 😉
I masz racje – takie szybkie pasty to swietny pomysl na male kanapkowe co nieco.
Pozdrawiam!
Mniam mniam, uwielbiam pasty, a soczewica i oliwki,mmm, pędzę zrobić taką pastę. A na tym pumperniklu wygląda przekusząco:) pozdrawiam!
super, że tata 'połknął bakcyla', nie ma nic lepszego niż wspólne – rodzinne gotowanie 😉
pasta brzmi pysznie, długo da się ją przechowywać w lodówce?
Wspólne gotowanie zawsze jest dobre, to prawda! W dodatku podoba mi się, kiedy ktoś chce coś zmienić w swoim życiu – zwłaszcza kiedy nie ma już osiemnastu lat 🙂
Pastę trzymam ponad tydzień w słoiczku, a jak brak słoiczka to w każdym innym pudełeczku. Myślę, że można ją trzymać bez obaw 10-12 dni.
Można spokojnie pasteryzowac?
Uwielbiam pasty. Ta jest na pewno pyszna!
Piszesz dokładnie wg moich potrzeb. Skąd wiesz, ze ja kocham taką kuchnię 🙂
witam 🙂 ja tu po raz pierwszy, ale nie ostatni 🙂
pasta bardzo mi się spodobała, jak najszybciej postaram się ją wykorzystać 🙂
Jest idealna!
Zaraz będę robić to cudo :3
Przeczytałam o tej paście po 2 w nocy, jest przed 4, pasta się robi na śniadanie 🙂
Pyszna! A do tego łatwa i szybka w wykonaniu. Kolejna rewelacyjna pasta z tego bloga 🙂 Dziękuję za świetne przepisy.
Marto. Musisz wiedzieć, że odkąd jem zupełnie wegańsko (a trwa to 3 miesiące), to naprawdę sporadycznie używam przepisów innych niż Twoje, co chyba wystarczająco dobrze oddaje moją wiarę w jakość Twoich przepisów i wypadkową opinię na temat powstałych z nich dań. Cały ten wstęp był po to, żebyś dobrze odebrała to, co chcę powiedzieć: nie spodziewałam się, że ta pasta będzie AŻ TAK dobra.
Jeżeli soczewicę namoczymy przez noc, wtedy gotuje sie krócej,do 10 minut
Moja soczewica nie zdążyła wskoczyć do blendera :)))))) spadła z łyżki wprost na kromeczkę żytniego chleba i zabrała do towarzystwa kilka plasterków ogórka kiszonego. To nic, że obsypywała się i spadała z kanapki – od czego w końcu jest pomocna w takiej chwili Pani Łyżeczka ?
Oj, jak bardzo chciałabym mieć większą pojemność żołądka na ten jeden poranek :)))
banalnie prosta, a przepyszna – oliwki i oregano to świetny pomysł, nadają charakteru i wyrazistości paście! mniams