Wczoraj nareszcie udało mi się odwiedzić moich rodziców i ich letni ogród.
Nazbieraliśmy wiadro pełne pomidorów, marchewek i kalarep, wybraliśmy dwa największe kabaczki z całej grządki, urwałam bukiet przeróżnych ziół i ukradłam sąsiadowi kilka kiści winogron. Wcale nie chciałam wracać do domu i zrozumiałam w końcu Kaśkę, która ostatnio opowiadała mi, że może mogłaby zamieszkać z rodzicami w ich małym mieście, zostać bibliotekarką i do końca życia obierać fasolkę szparagową, zrywać jeżyny i piec ciasta. Mi też przez moment wydawało się, że moje miejsce jest na grządce pomidorów.
Ale mimo wszystko wróciłam i zaczęłam gotować – szukając pomysłu na skrzynki pomidorów i gigantyczne kabaczki natknęłam się na przepis Tessy Capponi we wrześniowym numerze Kuchni, który przypomniał mi, że najlepsze są najprostsze pomysły. Wyszła uczta taka, że palce lizać i nawet ślad po niej nie został.
Sos pomidorowy opisany w przepisie jest przygotowany w oparciu o oliwę szałwiową – jednak jeżeli nie macie pod ręką szałwii, to zamiast przygotowywać na początku szałwiową oliwę doprawcie na koniec sos bazylią, oregano lub tymiankiem.

Marto, mam pytanie: czy uważasz, że można by skończyć ten przepis na poziomie przygotowania oliwy szałwiowej, dodania pomidorów, pogotowania i potem zblendowania? Nigdy nie jadłam połączenia pomidory + szałwia, ale wolałabym spróbować w takiej prostszej wersji, bez kabaczka i zapiekania.
Jasne, że tak! Taki sos nadawałby się świetnie chociażby do spaghetti albo innego ulubionego makaronu 🙂
Pyszne takie zerwane prosto z krzaczka 🙂
brzmi i wygląda smakowicie a ja w końcu mam jakiś sposób zużycia ogródkowej szałwii;)
wygląda pysznie. uwielbiam kabaczek. 🙂
Proste i dobre; ) Wystarczy podać z chrupiącą ciabattą i człowiek czuje się jak we Włoszech : )
Aż chcę się kliknąć "lubię to" 🙂
ale cudownosci 🙂 idealne na koniec lata!
zakochałam się właśnie w tym przepisie. Totalnie i całkowicie.
a jakie pyszne z mamałygą!!
To prawda 🙂
pychotka <3 uwielbiam takie proste, nieskomplikowane przepisy!
zeby bylo jeszcze zdrowiej, to proponuje posypke z bulki tartej zastapic mieszanka mielone migdaly (lub nerkowce) + platki drozdzowe (z tego wychodzi tzw. weganski parmezan => http://www.veggieful.com/2012/08/vegan-parmesan-cheese-recipe.html).
dziekuje za przepis (oraz za mnostwo innych :D) i pozdrawiam :)))
L
Dzięki za przepis na parmezan, znam bo go bo taki sam jest na moim blogu od lutego ;)))
http://www.jadlonomia.com/2013/02/weganski-parmezan-z-migdaow.html
Zrobiłam dokładnie to samo: zastąpiłam bułkę parmezanem migdałowym – wyszło genialnie. Plus szałwia rządzi.
Pytanie odnośnie kabaczka, duży kabaczek ma już sporo pestek czy usuwać te pestki z miąższem??
Jeśli kabaczek jest już bardzo dojrzały i ma duże pestki to lepiej je usunąć.
Marta, mam pytanie z cyklu mniej kalorii 😉 czy możemy nie podsmażać kabaczka? Przepis genialny, robiłam w tamtym roku a teraz się zastanawiam czy przez to obsmażanie nie wchłania się za dużo tłuszczu i potrawa nie jest bardziej kaloryczna? Czy bardzo straci na smaku jeśli pominiemy ten etap? Asia
Asia,
możesz dokładnie odsączyć kabaczki, albo chwilę je zgrillować na suchej patelni grillowej – wtedy będzie równie dobre 🙂
Poczynilam drobne modyfikacje: zamiast bułki tartej zmielone migdały, do sosu dodalam peperoncino ( susz z ostrej papryki, ziół i czosnku). Dodalam tez wiecej oliwy, wydaje mi sie, ze ilosc tluszczu decyduje o smaku. Warszawiakom polecam odwiedzić bialoleckie gospodarstwa majlertow, warzywa od nich, prosto z pola, robią różnice 🙂
A czy pomidory obierac ze skórki?
Można, ale nie trzeba. Zależy też wiele od pomidorów – moich ogródkowych nie obieram 😉
u mnie z kaszą pęczak- pyycha!
Ale pyszne! Na stale wchodzi do naszego domowego repertuaru. 🙂 A czy kabaczka mozna zastapic oberzyna bez wiekszej wpadki? 🙂 Pozdrawiam!
Można, ale jak to oberżyną na dobre jej wychodzi, gdy się ją najpierw lekko obsmaży lub zgrilluje 🙂
Mam pytanie czym się różni kabaczek od cukini czy to tylko nazwa inna (czasem widuje w sklepie czy na targu zielone lub żółte raz podpisane kabaczek a raz cukinia)? Czy masz jakiś przepis na marynowaną cukinie/kabaczek? Dzięki za odpowiedź.
Kabaczek to tak naprawdę po prostu inna odmiana cukinii – na ogół mają większe pestki, występują w innych kolorach lub mają inny kształt 🙂
Dziękuje za odpowiedź, czyli smakowo się nie różnią tak? A czy ma Pani jakiś przepis na marynowaną wersje, kiedyś próbowałem z cebulą i pomidorami w lekkiej zalewie i było to naprawdę dobre, pewnie będzie pasować do delikatnych dań wegetariańskich/wegańskich.
kabaczek i cukinia to dokładnie to samo, jak np. ziemniak i kartofel
A kabaczka obieramy ze skory?
Ja nie obieram, skóra ma dużo smaku i trzyma go w całości! 🙂
A ja już sobie jem 🙂 Pyszne wyszło! Dzięki za przepis.
Bardzo zgapiłam i zostawiłam sos na tę godzinę pod przykryciem, tak że woda w ogóle nie odparowała ;(( Mogę coś z tym jeszcze zrobić?
Alicja, odkryj, zwiększ temperaturę i dopiecz jakieś 15 minut, powinno odparować 🙂
U mnie tez wyszlo przepyszne. Moje obawy co do szalwii minely wraz z pierszym kesem. Fajnie podkresla ona smak soku. Na 100% wlacze to zielenie do mojego kuchcikowania.
Dostałam kabaczka żółtego i zielonego czy mogę zamrozić w jakiej postaci w skórce czy bez ?? Proszę o odpowiedź
Możesz kabaczka pokroić w kostkę i zamrozić – jeśli jest bardzo duży i ma gruba skórę to go obierz. Tak przygotowanego przełóż do woreczka, włóż do zamrażarki i gotowe 😉
Ja właśnie jestem na takich mini-wakacjach w domu rodzinnym, gdzie moja mama wyhodowała zaskakująco dorodne cukinie, pomidory i mnóstwo innych cudownych warzyw! <3 Czy żółte pomidory (tych mamy najwięcej) będą się nadawały do tego przepisu?
Olu, tak! Kabaczki będą jeszcze pyszniejsze, bo żółte pomidory są słodsze i mają więcej miąższu – wiem, bo to moje ulubione pomidory z ogródka taty 🙂
A czy można pominąć lub czymś innym zastąpić szałwię, bo jak na złość w sklepach nie mogę jej teraz nigdzie dostać? Będzie jej mocno brakować, jeśli nie dodam wcale?
O, przepraszam, dopiero teraz doczytałam Twój wstęp, gdzie napisałaś o tymianku, oregano lub bazylii, które można dodać zamiast. Ale i tak jestem ciekawa czy szałwia bardzo zmienia na plus smak tej potrawy, czy bez niej to nie jest już to samo?
🙂
Zrobione w wersji grain free. W roli bułki mąka migdałowa. Jeny, jakie to dobre! Migdały się nie zapiekły w jednym kawałku, ale zagęściły pomi-sos dodając serowego posmaku. Poezja!
Kochani, niestety tym razem całkowita porażka. Szałwia spowodowała całkowite zgorzknienie sosu. Cały kabaczek poszedł do kompostu. Niestety nie dało się nic uratować.być może jeśli by wyjąć liście przed dodaniem pomidorów lub dać ich znacznie mniej (1-2) byłoby ok. W wersji podanej w przepisie jest niestety niejadnalne.
Czasami sie zdarzają gorzkie cukinie lub kabaczki. Po paru wtopach zawsze najpierw próbuję. Gdzieś czytałam że gorzkie mogą być mieszańce różnych odmian.
Czy zamiast szałwi może być pietruszka? Byłam dzisiaj na dwóch ryneczkach i w Lidlu, a szałwi brak 🙁
„Szałwii” oczywiście