Jak to jest, że sklepowe lody są takie puszyste, a te zrobione w domu zamarzają na kamień? Powodów, dla których kupne lody mogą różnić się od domowych jest kilka – przede wszystkim masa musi być dobrze napowietrzona, tłusta i schłodzona w odpowiedniej temperaturze. Ale na szczęście przy pomocy kilku trików można w domu ukręcić cudownie kremowe, aksamitne i zupełnie wegańskie lody.
Bazą tradycyjnych lodów jest śmietanka utarta z zaparzonymi żółtkami lub śmietanka i mąka kukurydziana – ta pierwsza to baza francuska, przygotowana na bazie Creme Anglaise; a ta druga to baza filadelfijska, podobno wymyślona właśnie przez lodziarzy w Ameryce. W obydwu recepturach istotna jest tłustość masy oraz zagęszczający dodatek, taki jak jajka lub mąka kukurydziana. Jak w takim razie zweganizować lodowe przepisy?
W wersji wegańskiej bazą do lodów musi być tłuste roślinne mleko, najlepiej sprawdza się mleko kokosowe. Jest naturalnie gęste, aksamitne i równie tłuste, co tradycyjna kremówka. Jeśli chcemy przygotować lody tylko na bazie mleczka kokosowego, dobrze jest wtedy dodać jedną lub dwie łyżeczki mąki kukurydzianej – otrzymamy wtedy lody bardzo bliskie do filadelfijskich. Zamiast mąki kukurydzianej można jednak lody zagęścić innymi dodatkami, a im będą tłustsze, tym lepiej dla naszych lodów – świetnie sprawdzi się dojrzały banan, awokado, kilka łyżek masła orzechowego, chlust tahiny, a nawet niezastąpiona, zmiksowana kasza jaglana.
Kiedy mamy już gotową wegańską bazę, można ją dowolnie zaromatyzować: może to być szczypta wanilii, cynamonu, garść świeżych owoców, posiekana czekolada lub inne lubiane przez nas dodatki. Na początek dobrze jest trzymać się sprawdzonych połączeń, a potem można szaleć i tworzyć swoje własne – ważne, żeby kompozycja smakowa lodów była przemyślana. Jeśli mamy ochotę na lody kawowe, to lepiej od awokado sprawdzi się banan; a do lodów kardamonowych świetnie będzie pasować dodatek tahiny. Nie dajmy ponieść się wrażeniu, że wegańskie lody zawsze muszą składać się z zamrożonych bananów i przypadkowych składników – mogą być równie wyszukane, co najlepsze tradycyjne desery.
Kolejnym krokiem jest zmienienie płynnej bazy w lody, czyli mrożenie. To chyba jeden z najważniejszych momentów w domowej produkcji lodów, bo jeśli źle zamrozicie bazę, to zamiast lodów otrzymacie sztywną i twardą jak skała bryłę. Aby lody po zamrożeniu wciąż były puszyste i dały się gałkować, należy je porządnie napowietrzyć – oznacza to, że po włożeniu masy do zamrażarki, przez pierwsze 6 godzin co godzinę należy je mieszać. Chociaż brzmi to bardzo pracochłonnie, to wcale nie jest tak źle – wystarczy zabrać się za lody w wolny dzień i można mieszać je między wyprowadzaniem psa, gotowaniem zupy albo rowerem, zamieszanie masy trwa 30 sekund. Nic wielkiego też nie stanie się, jeśli zamiast godzinnej przerwy, przydarzy wam się jedna dwugodzinna – wtedy kolejny raz możecie zamieszać lody za pół godziny.
Jeśli macie w domu wysokoobrotowy blender typu Thermomix lub inny blender z opcją kruszenia lodu, możecie też pójść na łatwiznę i bazę zamrozić, a następnie przed podaniem wyjąć na blat, ocieplać przez 10 minut, pokroić w kilka mniejszych bloków i wrzucić do blendera. Zmieloną w blenderze masę można od razu gałkować lub zjeść łyżką prosto z blendera. Nie jest tak kremowa, jak lody napowietrzane w trakcie mrożenia, ale jest niemal równie smaczna.
Tyle czekałam na ten przepis, dzięki! Robię w sobotę :))))
Wyszło bardzo dobrze, moja opinia jest pozytywne. Jestem zadowolona z efektów wegańskich lodów.
2 w nocy, ami slinka cieknie! robie pojutrze! 🙂
Wyglądają przepysznie, kocham masło orzechowe! I te chrupki też bardzo mnie ujęły. Zrobię te lody, ale mimo wszystko w maszynie 🙂 mam za sobą tysiąc lodowych prób, ręcznych i maszynowych, i oczywiście każda (no prawie) była naprawdę pyszna, ale różnica jest ogromna, nie można się oszukiwać. Dla mnie maszyna do lodów to była najlepsza inwestycja, chociaż kupowałam trochę z myślą, że będę tego żałować kiedy już mi się znudzi, tj. po jakichś dwóch tygodniach, ale nic z tych rzeczy. To jest wszechmocne urządzenie!
a NAJlepsze lody jakie zrobiłam były chałwowe. totalnie improwizowane i przy okazji w pełni wegańskie (tzn. ja użyłam w nich miodu, ale wystarczyłoby zastąpić go agawą/klonowym). I też pewnie by się dobrze udały bez maszyny, bo były tłuściutkie: na mleku kokosowym i z tahiną. tak jak piszesz zagęściłam je lekko skrobią. (za drugim razem dodałam żółtka i były jeszcze lepsze, ale bez nich też to było naprawdę niebo). zrobiłam je na dzień mamy, dla mamy która mieszka 400 km dalej, i zjadłam całe sama z tęsknoty 😉
Omnomnom, uwielbiam lody chałwowe! Też się niedługo pojawią i to w kilku wersjach 😉
najlepsze lody jakie widziałam! ten smak musi być obłędny, nic im nie brakuje, a do tego te orzechowe chrupki – po prostu cudownie! 😀
Duzo masła orzechowego, a podobno nie jest zdrowe
Podobno jednak jest, a na pewno jest pyszne. Kupne lody też raczej do zdrowej żywności nie należą, ale przecież totalnie nie o to chodzi w lodach! A takie wegańskie, domowe, przynajmniej nie mają sztucznych dodatków,jeśli kupisz dobrej jakości składniki. I proszę nie oczerniać (zwłaszcza anonimowo) masła orzechowego!
Masło orzechowe, w których składzie są tylko orzechy (ewentualnie trochę oliwy, soli i dobrego tłuszczu), nie jest niezdrowe. Jeśli jednak dodatkiem jest olej palmowy i/lub inny podejrzany dodatek, to już owszem. Masło masłu nierówne i najlepiej patrzeć na skład albo zrobić samemu – to nic trudnego:)
Osobiście jeżeli nie robię własnej produkcji masła orzechowego, zamawiam tylko i wyłącznie takie, które są ze 100% orzechów, niesolone oraz nieprażone. Nie dosyć, że takie 'bezdodatkowe' w smaku są najlepsze, to jeszcze w pełni zdrowe. Po co tak na wstępie demonizować, po prostu bądźmy świadomi swoich wyborów. 😉
Dokladnie. Dla osoby nie przykladajacej uwagi do tego co je kazde maslo orzechowe bedzie ok,a przepis nie nastreczy trudnosci. Osobiscie bojkotuje olej palmowy,wiec maslo orzechowe robie sama lub kupuje firmy Terrasana(nie chce,aby to zabrzmialo jak reklama,ale zwyczajnie b.dlugo szukalam masla,ktore byloby bez oleju palmowego-niestety 99% produktow przetworzonych je zawiera,wiec nie bylo latwo). Jest drogie,co nie zmienia faktu,iz wlsanie takie naturalne,z samych orzechow jest zdrowe i lodami bede zajadac sie bez wyrzutow sumienia,powiem wiecej,ze smakiem!;)
Prawdziwe masło orzechowe składa się z… orzechów. 😛 Jest więc zdrowe 🙂
Nagonka na olej palmowy jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. A już zwłaszcza, jeśli przejmują się nim weganie, którzy na co dzień jedzą tylko tłuszcze roślinne; jeśli zarzutem wobec oleju palmowego jest obecność tłuszczu nasyconego, to wierzcie mi, że ludzie jedzący masło i smalec też żyją i mają się dobrze. Wiem, wiem, miażdżyca, otyłość to problemy, które dotykają milionów ludzi na świecie. Ale serio, od odrobiny oleju palmowego (którego notabene w dobrym maśle orzechowym jest tylko kilka procent zawartości produktu) nic się nikomu nie stanie.
Nie popadajmy w ortoreksję, bo to bardziej szkodzi człowiekowi, niż jakikolwiek składnik jego diety.
Inna kwestia, to wpływ uprawy i produkcji oleju palmowego na środowisko- jeśli google nie kłamie, to prędzej tym bym się przejmowała. Wie ktoś coś więcej (z rzetelnych źródeł) na ten temat?
Kurczę, czasem lepiej żyć w nieświadomości.
[chociaż pewnie i tak nie wpłynie to na moje uwielbienie dla masła orzechowego; najwyżej chętniej będę je robić sama]
Tłuszczy nasyconych trzeba spożyć 30% ogólnej puli tłuszczy. Szczególnie ważne jest to dla panów, gdyż cholesterol i tłuszcze powodują wzrost testosteronu. Najlepiej jakby weganie spożywali codziennie olej kokosowy, względnie olej palmowy.
Nie popadajmy w ortoreksję – masło orzechowe to po prostu orzechy utarte na masło, nie widzę w tym nic niezdrowego 🙂
Gosia,wlasnie mam na mysli wplyw oleju palmowego na zwierzeta i ich srodowisko naturalne. Wystarczy sobie poczytac o orangutanach,tygrysach,nosorozcach i sloniach. O tym,w jakiej znajduja sie sytuacji,bo wycinane sa hektary dziennie lasow,po to,zeby ktos mogl zjesc bezwartosciowe ciastko czy paluszki,a takze maslo orzechowe. Dlatego wspomnualam o masle z samych orzechow,ktore takie byc z natury powinno,ale ktore jest trudno dostepne,a producenci oszczedzaja w wiekszosci na orzechach i dodaja wlasnie ten nieszczesny olej palmowy.
Właśnie z powodu wycinania lasów i krzywd wielu gatunków zwierząt, unikam produktów z olejem palmowym. Wiem, że od zjedzenia nie umrę, ale przynajmniej nie przyczyniam się do tragedii. Z tego powodu od lat unikałam masła orzechowego, większość zawierała ten nieszczęsny tłuszcz. (A mój jedyny mieszacz elektryczny to blender ręczny.) Aż niedawno stojąc przed półką pobliskiego marketu poczułam się wniebowzięta: 3 masełka orzechowe z samych orzechów (jedno ze szczyptą soli). I teraz mogę zajadać się nimi ze smakiem i ze spokojnym sumieniem 🙂 Może odważę się zrobić lody, choć wersja o innym smaku mi nie wyszła – zapomniałam o mieszaniu po 3 razie i stały się skamieniałe.
Dziękuję za tak obszerny wstęp, przyda się mam nadzieję! 🙂
pysznosci ! nie mam masla orzechowego pod reka, ale zrobie z tahini 🙂
Witam, jeśli jestem zmuszona użyć mąki kukurydzianej to w jakich proporcjach? Zakładając, że przygotowywałabym lody z 800 ml mleczka kokosowego.
3 – 4 łyżki będą w sam raz 🙂
jakiej firmy mleko kokosowe polecasz, dużo tego typu mlek ma emulgatory itp., cy masło też jakieś konkretne czy robisz sama?
Ja korzystam z mleka REAL THAN – jest sprzedawane w czarnych kartonach, w składzie jest kokos i woda 🙂 Do tego litrowy karton kosztuje 15 złotych, można kupić je w Piotrze i Pawle, Selgrosie lub Almie. Oprócz tego świetnie mleko jest w Rossmanie, też niedrogie i bez dodatków. Co do masła orzechowego to robię sama najczęściej, ale łatwo można kupić dobre masło – chociażby polska Primavika produkuje naturalne masło bez dodatków 🙂
Niestety, ale na stronie Vege Koszyka masło orzechowe tej firmy ma w składzie tłuszcz palmowy…
Łał, łał, łał. 🙂 🙂 🙂 A czy z mleka kokosowego nie musimy przypadkiem wybierać tylko tej stałej części śmietankowej? Czy można jednak pomieszać w puszce i użyć całości? Tak byłoby więcej, ale słyszałam gdzieś, że lody byłyby gorsze i bardziej wodniste wtedy… Choć może to mit. 😉
Nie, wystarczy całe mleko – jest odpowiednio tłuste, zwłaszcza z dodatkiem masła orzechowego 😉
Marto,dziekuje za ten przepis! Na cos takiego wlasnie czekalam!Cudowne!<3 Pedze po maslo i syrop,bo cos czuje,ze na 1l sie nie skonczy(solo zjadam 500ml jednorazowo) i zabieram sie do pracy(juz mysle jak tu wkruszyc Twoje Brownie do srodka)! Pozdrawiamy,Marta(wierna i natretna czytelniczka)z Maja(kula futra-szyszka)!;)
Tak, tak! Wkrusz brownie, to będzie orgazm <3
No właśnie. Szukam mleka kokosowego dobrej jakości. Wszystkie mają pełno E. Jakie polecasz? Które wybrać?
To może ja się wtrącę, bo chyba mogę coś poradzić. 🙂 Mieszkając w Niemczech świetne mleko kokosowe znalazłam w Lidlu. W Polsce powinno być analogicznie to samo. Firma: Vitasia. Drugie dosyć dobre mleko jest w Rossmannie: http://www.rossmann.de/verbraucherportal/toolbox/produktdetails/produkt-pool/enerBiO/Bio-Kokosmilch/4305615200194.html
To ja też się wtrącę, bo dobre kupiłam ostatnio tu, razem z zapasem tapioki: http://www.kuchnieorientu.pl/mleko-kokosowe-przyprawy/45-mleko-kokosowe-jeeny-s-400ml-100-naturalne.html
To z lidla też ma chemię, plus moim zdaniem smakuje jak plastik, ja je bardzo odradzam… kupuję ostatnio Tao tao, też ma w składzie stabilizatory, ale jest smaczne i tanie. Pocieszam się tym, że ponoć właśnie dzięki tym stabilizatorom puszkowe mleko tak dobrze się ubija.. 😉
Najlepsze mleko kokosowe to sprzedawane w czarnych kartonach mleko firmy REAL THAI – w składzie jest kokos i woda 🙂 Do tego litrowy karton kosztuje 15 złotych, można kupić je w Piotrze i Pawle, Selgrosie lub Almie. Oprócz tego świetnie mleko jest w Rossmanie, też niedrogie i bez dodatków 🙂
W kuchniach świata ostatnio promocja 1 litr 13 zł :)) Real Thai rządzi!
Nie jestem fanką orzechów ani masła orzechowego, ale ten kokos i zdjęcia z kategorii "foodporn" całkiem mnie kupiły. CHCĘ. I zrobię! 🙂
Muszą być cudowne, smak na pewno zniewala; )
Możesz potwierdzić, że do zagęszczania w bazie filadelfijskiej używa się mąki a nie skrobi kukurydzianej? Te składniki są często mylone.
Mątewka, oryginalnie używa się skrobi kukurydzianej, ale w Polsce jest trudno dostępna – zwłaszcza w małych miastach. Na mące kukurydzianej wychodzi prawie tak samo, trzeba tylko chwilę dłużej gotować masę 🙂
Czyli jednak skrobia… myślę, że jest tak samo dostępna jak tahini czy mleko kokosowe, nie mówiąc o chia ;). Poza tym mam wrażenie, że bliższa jest jej nasza poczciwa skrobia ziemniaczana niż mąka kukurydziana. Robię kisiel ze skrobią, którą akurat mam pod ręką i nie widzę różnicy, ale może się mylę i do lodów, z jakiegoś powodu ziemniaczana nie bardzo się nadaje?
Widać, że przygotowywałaś się solidnie do tego wpisu: brzmisz jak prawdziwy ekspert! No i bardzo dobrze, bo może dojrzeję kiedyś do tego, żeby podjąć się tej czasochłonnej misji. Chociaż zdjęcia wyglądają tak obłędnie, że jestem pewna, że warto. Ale mimo wszystko wizja tego pilnowania lodów i mieszania co godzinę trochę mnie mentalnie przerasta. (póki co; pewnie myśl o tej kremowej, mroźnej, fistaszkowej masie nie da mi spokoju i się w końcu przełamię!)
Ciekawa jestem, czy sorbety też trzeba tak napowietrzać? (domyślam się odpowiedzi, że tak, ale łudzę się, że może da się zrobić jakieś fajne lody mniejszym nakładem sił).
da sie, zamroz kilka splasterkowanych bananow, wrzuc do blendera i zmiksuj i gotowe. mozesz dodac syrop klonowy lub daktylowy jak wolisz slodkie, dobre kakao jak lubisz czekoladowe, mrozone owoce jak lubisz owocowe. jest super konsystencji. mozesz tez zamrozic ananasa i zmiksowac z dodatkiem mleka kokosowego, wedle uwagi byle nie wyszlo za zadkie. ummmm, palce lizac 🙂
Gosia, sorbety można zrobić dużo prościej – wystarczy najpierw zamrozić owoce, a potem je zmiksować z dodatkami, tak jak ktoś opisał powyżej 🙂
ale mi smak na lody zrobilas
Podejmowałam parę razy próbę zrobienia domowych lodów i za każdym razem okazywały się kompletną klapą :/ Obiecałam sobie w końcu, że nigdy więcej ich nie zrobię (przynajmniej dopóki nie zainwestuję w maszynę). Ale tak kusisz tym przepisem, że chyba dam im jeszcze jedną – ostatnią szansę 🙂
Mimi, te lody powinny Cię przekonać 🙂 Jeśli tylko będziesz cierpliwie mieszać to będą pycha 🙂
Bardzo proszę o przepis z podaniem maki kukurydzianej w roli zagestnika:)
p.s. co do orzeszków ziemnych to oczywiście nie ma biedy jak się raz na jakiś czas użyje do czegoś, ale warto mieć jednak świadomość, że niestety mają one pewnien rodzaj pleśni, która przy regularnym spożyciu ma bardzo niekorzystny wpływ przede wszystkim na naszą wątrobę i nie ma znaczęnia jakich orzeszków użyjecie, solonych, bez niczego eko czy też nie. Wszystkie to mają.
nie we wszystkich i nie tylko w orzeszkasz. problemem jest substacja toksyczna zwana aflatoxin produkowana przez grzyba plesniowego. a plesn jest tam gdzie jest wilgotno. aflotoksyny wykryto dawno temu w mleku krowim od krow zywionych podplesnialym ziarnem. ale zgadza sie, jedna z najbardziej rakotworczych substancji, zwlaszcza dla watroby!. ale bez paniki, polecam artykul Madhavan i Gopalan z 1986 ' the effect of dietary protein on carcirogenesis of aflotoxin', bo bez bialka zwierzecego rak sie nie rozwija nawet przy duzych dozach aflotoksyny.
A miksowanie masy lodowej w melakserze się sprawdzi? (i zamrażanie jej w pojemniku melaksera)
Daria
Daria, zależy od tego, jaki masz malakser – czy ma mocny silnik, który poradzi sobie ze zmrożoną masą. Możesz spróbować, ja z Thermomixem tak robię 🙂
Boskie, chyba w końcu się skuszę i też zrobię w domu 🙂
Wyglądają obłędnie! Czy domowe mleko kokosowe się nadaje?
Czekam na kolejne przepisy wegańskich lodów 🙂
Podpinam się pod pytanie o domowe mleko kokosowe.
Ja jestem w trakcie eksperymentów z lodami, dzięki za inspirację:)
Rozpusta dla zmysłów! Uwielbiam lody peanut butter ale nigdy jeszcze nie robiłam. Zapisuję przepis 🙂
Lodowe szczytowanie, oj Marta 😀
mieszam i czekam, czekam i mieszam, ale już czuję, że warto 🙂 a jak gotowałam to mleko z masłem orzechowym…raaanyy jaki zapach i jaki smak! to chyba będzie moja alternatywa kakao na dłuugie zimowe wieczory 🙂
A.
Ooo! Czekam na relację po wymieszaniu! :))
Wymieszałam i było niebiańsko dobre 🙂 Wreszcie wegańskie lody śmietankowe a nie same sorbety! 🙂 Teraz z moim chłopakiem baristą myśliy czy takie lody możnaby zrobić o smaku…kawy? Dodać espresso albo mocny aeropress? Kawa jest tłusta, ale to jednak ciesz a nie masło orzechowe, więc może wtedy w zastępstwie awokado?
A.
Będą lody o smaku kawy! Szykujcie już banany i mocnego dripa (lub aeropress;))
gdyby to był facebook to bym "zalajkowała" :)) W takim razie już się nie możemy doczekać, żeby takiego lodowego dripa zjeść 🙂
A.
A czym mogę zastąpić syrop klonowy?
Syropem z agawy, miodem lub dowolnym innym płynnym słodem 🙂
Moge zapytac o co chodzi z tym napowietrzaniem? Tj.czytajac Twoj opis przypomnial mi sie ten producenta Haagen-Dazs:"(…)o minimalnej zawartosci powietrza". Tak z ciekawosci pytam,bo widze dwie rozne techniki.
Napowietrzenie lodów jest kluczowe dla ich konsystencji – to właśnie dzięki temu nie są twarde jak kostki lodu, a puszyste i kremowe. Dlatego właśnie tak często trzeba je i mieszać i dlatego też domowe maszynki do lodów mieszają lody na okrągło podczas mrożenia. Jednak niektóre firmy wtłaczają do lodów nawet kilkadziesiąt procent powietrza po to, aby zwiększyć ich objętość – Haaen Dazs jak sądzę, chciało potwierdzić, że mają duży procent zawartości lodów w lodach 🙂
Bardzo ciekawy wpis. :)))
Pozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Marto, a co sądzisz o agarze jako zagęstniku?
Pozdrawiam. Ewa
Wiem,ze zageszczaja producenci chlebem swietojanskim albo karagenem. O zageszczaniu agarem lodow nie slyszalam,ale jako,ze to praktycznie to samo co karagen,to kto wie?;)
Agar raczej żeluje, niż zagęszcza, więc konsystencja byłaby gęstsza, ale nie kremowa. Sprawdziłby się prędzej w sorbetach niż mlecznych lodach 🙂
Jestem pod wrażeniem 🙂 dziękuję!
Miałam być na diecie niskotłuszczowej, ale kto oprze się takim lodom? Ja na pewno nie 😀 Właśnie wrzuciłam masę do zamrażarki, postaram się może po prostu nie zjeść wszystkiego sama xD Dodałam tam jeszcze wanilię i użyłam cukru brzozowego zamiast zwykłego, ciekawe co z tego będzie 🙂
Super przepis! Ja robię właśnie: mleko kokosowe+karob+łyżka tahini+ksylitol. Pierwszy raz więc nie mogę się doczekać efektów.
Z.
Zrobiłam! Moje smakują bardziej kokosowo niż masłem orzechowym, ale może to dlatego, że mleczko robiłam domowe z wiórków (dobre puszkowane u mnie niedostępne), a masło też sama, a nie ze słoika. Takie sobie te lody, wolę zdecydowanie te ze śmietany, ale może pokombinuję z innymi wariantami:) Tylko mam pytanie, bo chrupki mi nie wyszły – trzeba dawać 2 łyżki masła i 2 łyżki orzeszków, a później miksować to na pastę, to nie lepiej od razu więcej masła, skoro i tak ma to być docelowo gładka masa? Może czegoś nie zrozumiałam w przepisie, ale wyszły mi nie chrupki, ale takie maślane grudy, mimo że dodałam syropu klonowego. Masz może pomysł co zrobiłam źle? A może te orzeszki tylko trochę miały być zmiksowane, a nie tak jak na masło?
Domowe mleko z wiórek przy tych lodach niestety nie zadziała – mleko puszkowe jest bardzo tłuste, to domowe niestety nie, więc lody na ich podstawie wyjdą wodniste i mało kremowe.
Co do chrupek to z tego co piszesz, orzeszki za bardzo się zmiksowały – powinny zostać małe kawałki, zaraz doprecyzuję to w przepisie 🙂
O, to już wiem czemu mi chrupki wyszły kompletnie niechrupkowe i zbierałam się nawet, żeby skonsultować problem, a tu odpowiedź gotowa 😉
Moje lody są właśnie na etapie mrożenia. Mam tylko nadzieję, że po zamrożeniu nie będą takie tłuste w smaku. Na razie od próbowania nieco mnie zemdliło i ograniczam się już tylko mieszania 😉
Kasia
Nie pomyślałam, że domowe mleko się nie nada, chociaż mimo wszystko mojej mamie smakowały te lody:) A chrupki już wiem jak zrobić następnym razem, dzięki! Pozostaje mi tylko kupić puszkowe mleko przy okazji wypadu do większego miasta.
można użyć odtłuszczonego mleka?
Można, ale wtedy trzeba je częściej mieszać i konsystencja nie będzie tak kremowa.
Nieeee! Zawsze jedna gałka musi buć z orzechami u mnie. Teraz mam świetny przepis, ale gardło mnie jeszcze boli :/ ale to nic… Kuruje się i na następny weekend postaram się zaskoczyć dziewczynę 🙂
Na zdjęciu wyglądają przepysznie 🙂
Ale nigdy nie odważyłem się zrobić innych lodów niż sorbet – zawsze zniechęca mnie surowe jajko, jak to w końcu z nim jest, może zaszkodzić czy nie ma takiej opcji?
Nie mam pojęcia, bo nie dodaję nigdy jajek :))))
Witam, moje lody w zamrażarce. Jak zrobić chalwowe, brownie, ciasteczkowe? Do tej masy z mleka kokosowego trzeba coś extra tłustego dodać czy wystarczy? Można dać np zwykła tłusta śmietanę? ??
Wystarczy do bazowego przepisu dodać pokruszone brownie lub ciasteczka, a jeśli mają być chałwowe to zamiast masła orzechowego nada się chlust tahiny 🙂
Jestem uczulona na orzechy, więc masło orzechowe odpada. Jeśli chcę w zamian użyć tahinę, ile jej potrzeba? Tyle samo co masła orzechowego? I rozumiem, że wszystko robię identycznie, tylko w momencie dodawania masła orzechowego, dodaję tahinę?
Dygałam się strasznie robiąc te lody, ale się udało! Masa smakowała obłędnie w trakcie gotowania, mieszanie wcale nie było takie strasznie, a gotowe lody smakowały tak, że zjedliśmy je sami na raz w 4 osoby :)))
Czy to mleko kokosowe ma być schłodzone (jak np w przypadku bitej śmietany) czy temp pokojowej? I przy okazji czy w koktajlu kokosowo-jagodowo-waniliowym jest tak samo?
Z góry bardzo dzięki za odpowiedź:)
Przy lodach nie ma to znaczenia, przy koktajlu w tym temperaturach dobrze użyć schłodzonego mleczka 🙂
jak robię lody z 1 puszki mleczka kokosowego i chcę zamiast masła orzechowego zagęścić bananem to ile dodać? całego czy pół?
Pół wystarczy 🙂
zrobię na pewno, martwi mnie tylko trochę ich tłustość. czy da się ja jakoś odchudzić?
ja z tych na bananach najczęściej robię banany karmelizowane + cynamon, miksuję i zamrażam, podaję z masłem orzechowym, pychota!
Lody robią furorę :))) Przydałyby się jeszcze jakieś propozycje innych smaków 😉 J.
Będą! :)))
W sumie to jeszcze jedno pytanie mam. Podajesz, że wszystkie składniki umieścić w jednym naczyniu i gotować. Zastanawia mnie jaki byłby efekt, gdyby ubić część stałą z mleka kokosowego (tylko tą śmietankę) i dodać do niej resztę składników. Robiłaś kiedyś tak dla porównania czy zawsze całość gotujesz?
Wiem, że pisałaś, że będą inne smaki, ale ja już teraz mam pytanie, może odpowiesz, Marto, a może ktoś inny doradzi. Czy jeśli chciałabym zrobić lody czekoladowe, to dodać stopioną tabliczkę czekolady, czy bardziej kakao z cukrem i jakąś skrobię, banana do zagęszczenia?
Zdecydowanie tabliczkę czekolady 🙂
Dziękuję serdecznie, tak obstawiałam:-) Myślę, że można jeszcze dodać pokruszoną na wiórki czekoladę już do zamarzającej masy, ale zobaczę co z tego wyjdzie.
Obłędne, kremowe, aksamitne, słono słodkie. C U D O W N E. U mnie w wersji na patyczkach z dodaną do środka łyżeczką duszonych czarnych porzeczek (inspiracją są moje ukochane kanapki z masłem porzeczkowym i dżemem). Genialne 🙂
z masłem orzechowym oczywiście a nie porzeczkowym 🙂
czy można te lody zrobić z orzechów laskowych? tzn. zrobić sobie masło z orzechów laskowych i na jego bazie zrobić lody?
Pewnie!
Co myślisz o zastąpieniu mleka kokosowego – migdałowym?
Odpada, jest za chude 🙁
Wyszły bardzo dobre ale… PRZESŁODZIŁAM O,O Uważajcie z cukrem kobitki!! 0,5 szklanki zdecydowanie wystarczy a ja dałam przez przypadek za dużo.. W każdym razie fajny przepis i z uwagi na to, że zaczyna się lato czekam na kolejne smaki 🙂 może coś owocowego?
Zrobiłam dzisiaj i wyszły mi bardzo słodkie, tak słodkie, że nie mogę zjeść więcej niż gałkę 🙁
Właśnie zabieram się za robienie tych lodów. Jednak w maszynce. Jak myślisz, kiedy powinnam wrzucić chrupki do masy? Do maszyny na początku mrożenia czy jakoś później?
Pozdrawiam i czekam na kolejne pyszności 🙂
Karola
Czy robiąc baze z mleczka kokosowego i banana również należy podgrzewać masę, tak jak w tym przepisie? Pozdrawiam, Nat
Hej, czym można zastąpić mleczko kokosowe? Niestety nie przepadam za kokosem, ale lody wyglądają super! Chyba że smak kokosa nie jest bardzo wyczuwalny?
do osob ktore pisaly odnosnie niezdrowotnosci masla orzechoweg. otoz chodzi o to, ze orzeszki arachidowe wcale nie sa zdrowa zywnoscia. poczytajcie sobie z wiarygodnych zrodel jak wyglada ich uprawa. poza tym tak naprawde to wcale nie sa orzeszki bo rosna w ziemi jak kartofle. to najgorszy typ orzecha jaki wystepuje, owszem ma dobre tluszcze i witaminy ale i duzo szkodliwych substancji wlasnie przez proces uprawy. wystarczy poczytac. nie zawsze to co naturalne jest dobre, podobnie jak wychwalana pod niebiosa ryba losos jest jednym z najgorszych ryb (pod warunkiem, ze z hodowli) bo plywa we wlasnych odchodach i szlamie, ktory zatruwa mieso.
Niestety masz rację 🙂 ja uwielbiam masło orzechowe, ale jestem świadoma, że nie jest ono zdrowe. Poza tym chyba jestem uczulona na orzeszki ziemne ;/ co do łososia to trudno jest znaleźć w sklepie jego dziki odpowiednik, wszystkie są atlentyckie hodowlane. A jak się znajdzie dzikiego pacyficznego, to kosztuje krocie 🙁 Chciałabym spróbować kiedyś takiego z Alaski 😀
Lody są super 🙂 robię drugi raz dla znajomych. Tylko, że nie da się ich zjeść dużo, bo są bardzo tłuste 😉 Czy dodasz kiedyś przepis na jakieś owocowe lody? Mam w zamrażarce truskawki, maliny, jagody, porzeczki i jeżyny, które czekają aby je w końcu użyć 😀 jakie połączenie byłoby najlepsze?
Hej Marto, myślisz ze domowe domy wyjdą z domowego mleka kokosowego? 🙂
Oczywiście lody* 😉
Aga, wszystko zależy od tego, jak tłuste jest mleko – ale jeśli jest w miarę tłuste to powinny wyjść wspaniale 🙂
Czy mozna zrobic te lody na patyczkach? czy wyjda twarde jak lód?
Karo, wszystkie lody na patyczkach, zamarzające bez mieszania wychodzą bardzo twarde 🙁
miiiłość ! <3
a jakiej firmy mleczko kokosowe będzie najlepsze? bo często różnią się zawartością tłuszczu
Daria, najbardziej lubię mleko kokosowe z Rossmana lub z firmy Real Thai, bo nie ma żadnych ulepszaczy 🙂
Wyglądają super! Szkoda że masło orzechowe nie jest do końca dietetyczne;( Trzeba uważać na ilość „pochłoniętych” lodów
Zrobiłam i moje za godzinę powinny być, ale myślę, że potrzymam je trochę dłużej;) masa pyszna, ale następnym razem dam mniej cukru – wolę mniej słodkie lody. Ale chrupki wkurzyły mnie niemiłosiernie… Wyobrażałam sobie, że po godzinie w zamrażalniku będą konsystencji twardej czekolady. Niestety nie dało się ich kroić ani kruszyć po wyjęciu, bo były za miękkie. Odstawilłam je w sumie na 5 h do zamrażarki – dosłownie po 30 s na blacie osiągnęły konsystencję jakbym ich w ogóle nie mroziła. Może to dlatego, że dałam trochę więcej soli niż w przepisie (ze względu na słodycz lodów). Poza tym przepis super i na pewno będę z niego często korzystać:)
Bardzo dobre, choć myślałam,że chrupki wyjdą bardziej chrupkie. No i tak jedna kulka to idealna porcja bo szybką sycą;-)
czy ta masa nada sie na lody na patyku (mam formy do mrozenia z patyczkami) czy bedzie za miekka?
Oj będzie w sam raz! 🙂
Świetny przepis. Trochę pracy trzeba w to włożyć, jednak opłaca się. Pozdrawiam.
Witaj Marto! Dwie szklanki masła orzechowego to ile mniej więcej gram? Bo muszę wszystko liczyć. Dzięki 🙂
Lody świetne, przepis godny polecenia. Te chrupki orzechowe są po prostu wybitne!
A wafel skąd? 😉
Żebym to ja pamiętała! 😉 Kupione kiedyś na wsi na wywczasie nad jeziorem z tego co pamiętam 🙂
Nie przepadam za kokosem, czy lody mają mocny posmak tego mleka?
Nie mają go wręcz wcale, czuć przede wszystkim masełko orzechowe <3
Wyglądają cudownie! Jutro próbuję je zrobić *.*
Smaczne, ale zabiły nas swoją tłustością. Chyba wypróbuję wersję nie-wegańską, skoro przyjaciółka wyjechała z czym lżejszym od mleka kokosowego ^^’.
Wow, piękne ;O Odkąd nie jem mleka, strasznie mi brakuje lodów. Muszę wypróbować!
Warto zaznaczyć, że lody są zastrzeżone dla osob mających uczulenie na orzechy…
Same lody świetne! Wyglądają mega.
Lody wyglądają obłędnie. Już nie mogę się doczekać aż wykorzystam ten przepis!<3
Za dużo orzechów tak mi się wydaje, ale lody wyglądają świetnie!
Niestety te lody są potwornie tłuste i przez to mdłe… Trdycyjne loy jakie kupowalo sie kiedys w budtakc z lodami były na mleku a nie na śmietanie. Mają w sobie więcej wody, są „zimniejsze” i zdecydowani takie bardziej mi odpowiadają…. lody o zaartosci 50% tłuszczu to level hardkor:)
Marta? A jakbym chciała to ugotować w Thermomixie to jakie ustawienia polecasz? Dziękuję 🙂
Hmm, trudno powiedzieć, zawszę robię wszystko w Thermomixie na oko 🙂 To znaczy najpierw pogotować, potem zblendować 🙂
Marta,
jak robimy lody na mleku kokosowym z masłem orzechowym (bez mąki kukurydzianej) to po co się składniki najpierw gotuje? Nie wystarczyłby tylko zblendować?
Rozumiem, że jeśli bym chciała dać mniej masła orzechowego, to wtedy dobrze byłby dodać jeszcze mąki/skrobi kukurydzianej?
Marzena, chodzi o rozpuszczenie cukru – możesz go też rozpuścić w mniejszej ilości, a potem zblendować, ale wychodzi prawie na to samo 😉
Dzięki, zapomniałam o cukrze, faktycznie trzeba go rozpuscić. Ja co prawda dodam mniej, i użyję cukru kokosowego, myślę że lody nie stracą.
Ratunku. Wczoraj zagotowałam, schowałam na cały dzień do lodówki, dzisiaj przełozyłam do maszyny (jak przekładałam wygladały ok, dość gęste) i się właśnie kręcą. Ale teraz wyglądają tak jakby się zważyły. Co mogłam zrobić nie tak? Dzisiaj, w ostatniej chwili wlałam jeszcze łyżkę wanilii (takiej na alkoholu), czy to może była przyczyna?
Nic nie wyszło. Lody się rozwarstwiły – wokół mieszadła osadził się tłuszcz, prawie masło. A w środku została rzadka mieszaninia. Zblendowałami jeszcze raz wrzuciłam do maszyny, ale znowu się robi to samo. Czy ktoś próbował z sukcesem zrobić te lody w maszynce?
Marzena, trudno mi odpowiedzieć na pytanie co mogło pójść nie tak, bo bardzo dużo zależy od maszynki. Brzmi jakby lody były mieszane za często i za intensywnie.
Dzięki, pewnie masz rację. Na razie w tej maszynce nie udało mi się zrobić żadnych satysfakcjonujących lodów…
Hej!! Mam pytanko czy można np to mleko kokosowe zmiksować tak, aby było jeszcze bardziej kremowe przed zamrożeniem? Aby nabrało takiej konsystencji piankowato-kremowej? Skoro maja być dobrze napowietrzne to może to będzie jakaś droga na skróty?
Klaudia, można mleczko ubić osobno, ale nie ma to większego sensu ani nie robi dużej różnicy w gotowych lodach.
Jak dla mnie bajka! Próbowałem zrobić te lody z twojego przepisu ale moje nie wyszły takie piękne 😀 Gratulację!
no i taki przepis to ja rozumiem! Jutro robię! 🙂
Bardzo prosty, ale wspaniały przepis. Naprawdę bardzo mi się podoba, dzięki!
Czy można te kody wykonać w maszynce?
Jasne!
Czy zamiast cukru trzcinowego mogę dodać ksylitolu?
I czy w posypce zamiast płynnego słodzika też?
No pewnie! 🙂
Uwielbiam tego bloga. Jest moją codzienną dawką inspiracji jeśli chodzi o wegańskie posiłki. Wszystko tu wygląda apetycznie, te lody również – mniam.
Uwielbiam tego bloga. Jest moją codzienną dawką inspiracji jeśli chodzi o wegańskie posiłki. Wszystko tu wygląda apetycznie, te lody również – mniam.
Wygląda przepysznie, muszę chyba sama w końcu zrobić 🙂
It’s always a big YES for ice cream in this weather! Thank you for the nice recipe!
Uwielbiam je! Są lepsze od jakichkolwiek w supermarketach! 🙂
Genialne lody. Dobre na każdą okazję 😉
Jeden z fajniejszych blogów w Internecie 🙂 A lody wyglądają przepysznie. Na pewno spróbuję gdy przyjdzie lato 😉
Hej, zrobiłam wczoraj i wyszły baaardzo pyszne, jednak po 8 godz mrożenia nadal nie były zamrożone! A po nocy w zamrażarce są jak kamień… niestety patent a ciepłą łyżką nie działa – trzymałam je na blacie 30min i tylko trochę z wierzchu zmiękły, pod spodem wciąż kamień. Moje pytanie – czy takie rozmrażanie i ponowne zamrażanie im/nam nie zaszkodzi?