Podczas kiedy cały świat zna chili con carne, to mniej osób słyszało o jego lepszej wersji, czyli bezmięsnym chili sin carne. Zamiast mięsa pełne jest sycącej fasoli, duszonych warzyw i rozgrzewających przypraw. To co, gotujecie ze mną amigos?
Przygotowanie dobrego wegetariańskiego chili nie jest trudne, ale trzeba pamiętać o kilku prostych zasadach. Po pierwsze musi być sycące – nie może składać się jedynie z warzyw pływających w sosie, potrzebny jest konkretny wkład. Mile widziana jest czerwona fasola, czarna fasola lub ciecierzyca, dobrze sprawdza się też tempeh i tofu. Po drugie nie możecie oszczędzać na przyprawach, chili musi być aromatyczne i pachnące, szczególnie nie żałujcie kuminu. Po trzecie nie spieszcie się z gotowaniem, im dłużej będziecie gotować cały gulasz, tym lepiej będzie smakować. A na koniec zdajcie się na swój smak i na to, co znajdziecie w lodówce – śmiało dodajcie do chili resztki warzyw, na które nie macie pomysłu w lodówce lub podmieńcie te, których nie możecie zdobyć. Na koniec tylko spróbujcie gotowego gulaszu i w razie potrzeby dodajcie więcej przypraw, sosu sojowego lub sosu pomidorowego, vamos!
Jeśli lubicie kuchnię meksykańską, spróbujcie też chili z gorzką czekoladą.
Pozmieniam, dostosuję do zawartości szafki i lodówki i zrobię na dzisiejszy obiad! 😉
Tylko kuminu i wędzonej papryki nie pomiń! 🙂
W P&P właśnie jedynie mielonego kminu i wędzonej papryki jedynie nie dostałam? Gdzie tego szukać?
Jak już wszystko stacjonarnie zawodzi – w znanym serwisie internetowym na A 😉
W Marks&Spencer oraz przez internet 🙂
Jeszcze w Kuchniach Świata 🙂
Polecam Tigera, tam zawsze jest i kmin rzymski i wędzona papryka:)
super przepis! ostatnio znajomi zachwalali bigos wg Twojego przepisu, a ponieważ spotykamy się znów w niedzielę, może zaserwuję im dzisiejszy rarytas? na ile porcji można liczyć z tego przepisu?
To przepis na garnek gigant, u mnie te proporcje wykarmiły 10 bardzo głodnych osób 🙂
Właśnie miałam pytać o to na ile osób to porcja. Bo brzmi na wieeeeeeeeeeelką! 😉
muszę zrobić! wygląda i brzmi pysznie!
dodam tylko gorzkiej czekolady i odrobinę dymu wędzalniczego w płynie dla smaku 😉
Jeśli planujesz użyć gorzkiej czekolady to zamiast pomidorów w puszce użyj passaty z kartonika – pomidory krojone są zbyt rzadkie i kwaśne! 🙂
biorę sobie do serca – z przecierów zawsze byłem wyznawcą firmy mutti
łaaaaa, ileż to porcji? obiad na cały tydzień? 😀
meg
Tak, garnek gigant 🙂
ja robiłam z wkładką z soczewicy, a podałam w kukurydzianych tortillach – mega 🙂
Ojej… nie mogę czerwonej fasoli… Może spróbuję zastąpić ciecierzycą, albo fasolą carilla? 🙂
Czarna fasola bedzie najlepsza, bedzie wtedy równie pycha! 🙂
a czym można zastąpić fasolę?
Lepiej jej nie zastępować, to na niej opiera się całe danie 🙁
Wygląda ekstra! Dodałabym jeszcze kukurydzę, nie ma dla mnie bez niej chili.
Marto,wiem,ze karnawal dopiero sie zaczal i do ostatkow daleko,ale marzy mi sie juz teraz wege wersja paczkow i faworkow…podejmiesz sie tego?;D
Mnóstwo cudownych smaków! Takiego jeszcze nie jadłam, ale zdecydowanie się skuszę!: )
Zrobiliśmy właśnie, trochę pozmieniane, bo świeżej papryki w domu brak a katar uniemożliwia wychodzenie z domu, ale prawdziwe niebo w gębie. Dziękuję za przepis! (i wszystkie inne, które zaczynam sprawdzać i odkrywać!)
A i dodałam startą kosteczkę gorzkiej czekolady (robiłam tak ok. 1/3 mniejszą porcję niż w przepisie) i bardzo fajnie się odnalazła, bardzo delikatnie wyczuwalna, nie dominowała, następnym razem dodam dwie 🙂
Bialy ryz?!-Ciebie bym Marto o jego uzycie nie podejrzewala;)
A co on? Zło jakieś wcielone? Serio pytam…
Zlo wcielone moze nie do konca,ale jak dla mnie totalnie bezwartosciowy,przy brazowym wymieka,ze nie wspomne o czarnym<3 U Marty wszystko jest nietylko absolutnie pyszne jak i fenomenalnie zdrowe,stad to zdziwienie uzyciem bialego ryzu. Ot co;)
Nijak mi brązowy nie pasuje do tego dania. Ale co kto woli, wiadomo 😉
Lubię zdrowe jedzenie, ale jestem osobą wszystkożerną 🙂 Jem zarówno czarny ryż, jak i biały; uwielbiam ciemne pieczywo, ale kiedy mam ochotę na kawałek bagietki to długo się nie zastanawiam. Zrównoważona dieta i zaspokajania swoich kulinarnych zachcianek to klucz do gastronomicznego szczęścia 🙂
Dokładnie! Zgadzam się z Jadłonomią, nie dajmy się oszaleć, zrównoważona i różnorodna dieta jest najzdrowsza 🙂
Tez jestem za… nie dajmy się zwariować 🙂
A czy z białą fasolą i kukurydzą też będzie dobrze smakowało?
Biała fasola to średni pomysł, lepiej postaraj się zdobyć czerwoną – za to kukurydza będzie super pasować, tylko nie dodaj jej za dużo 🙂
Ja robie chili z granulatem sojowym i fasola czerwona 😉 I moje sie nazywa "chili bez carne", bo podoba mi sie ta gra slow 🙂 Pozdrawiam.
U mnie podobnie, też przygotowuję wersję z granulatem;) Lubię to danie za to, że przypadło do gustu mojemu wybrednemu i mięsożernemu na co dzień ojcu 😉
Znam wersję z granulatem sojowym, nie raz wykarmiłam takim daniem kilkunastu niespodziewanych głodnych gości 😉
Czy ja bym mogła poprosić o wskazówki co do granulatu sojowego? Jak się go stosuje? Namacza? Gotuje? Czy surowy wrzuca do sosu pomidorowego? Bardzo lubiłam chilli z mięsem, tak sobie myślę że taki granulat dałby mi namiastkę konsystencji mięsa w sosie 😉 od niedawna gotuję w sposób bezmięsny, dlatego wciąż się uczę 🙂
ahahahaha zabieram się za obiad właśnie, dla sprawdzenia różnych możliwości przejrzałam komentarze z pół godziny temu i tak jakoś zapadło mi twoje chilli bez carne w pamięci i nic nie byłoby w tym zabawnego, gdybym nie powiedziała sobie tego pod nosem… dopiero zrozumiałam i zaczęłam się głupkowato śmiać. hahah świetna gra słów 😀
rewelacja! jesteśmy na etapie noworocznego jadłospisu na 10 dni. Jak znalazł! 🙂
Dziś właśnie myślałam że zjadłabym coś warzywnego i rozgrzewającego, przepis jak na zamówienie 🙂 paru rzeczy mi brakuje więc dziś namoczę ciecierzycę , jutro dokupię brakujące rzeczy i gotuję 🙂
Zrobiliśmy wczoraj z myślą, że na naszą dwójkę tak duży garnek wystarczy do końca długiego łikendu – po raz pierwszy w historii naszego domu wyżarliśmy go jednak w dwa dni 🙂 Przez cały czas podjadaliśmy, jest przepyszne!
To szykujcie się na nowe meksykańskie przepisy, może wtedy pobijecie swój rekord 🙂
….a skąd wziąć aromatyczną, świeżą kolendrę o tej porze roku. No, chyba nie z Lidla:(
W sklepach ekologicznych można kupić pęczki kolendry, ale dobrej jakości kolendra jest też w Piotrze i Pawle lub w Almie.
Pycha! Zrobiłam wczoraj dla siebie, męża i dzieci, wszyscy poza mną mięsolubni, a byli zachwyceni chili 🙂 Więcej takich meksykańskich przepisów!
Marto, pierwszy raz piszę komentarz u Ciebie. Chili jest MEGA. U mnie, dla uzyskania wielokolorowej mieszanki, pomieszałam białą fasolę z czerwoną, dodałam też małą puszkę kukurydzy. Do tego bezglutenowe naleśniki kukurydziano-owsiane pasowały w sam raz.
Smacznego w takim razie i dzięki za pierwszy komentarz, mam nadzieję, że nie ostatni 😉
A dla mnie tak sobie – co prawda chili było niekompletne – bez selera, kolendry i limonki. Dałam też mniej fasoli, ale za dużo przypraw tu dla mnie, zwłaszcza cynamon jakoś mi nie leży w tej potrawie, chociaż lubię. W moim wypadku wymaga modyfikacji, ale chyba to jest siłą tego dania – każdy je może odpowiednio zmienić… Dziękuję tak czy siak, bo znów miałam przyjemność z gotowania. Teraz zabieram się za dyniowe tagiatelle.
Seler, kolendra i limonka są bardzo ważne – są orzeźwiające, równoważą korzenny smak kuminu i słodki smak cynamonu. Na przyszłość jeśli pomijasz te składniki to dodaj mniej przypraw, a najlepiej postaraj się zdobyć wszystkie – naprawdę warto 🙂
Zapowiada się pysznie! Ugotuję chyba jutro dla znajomych. Mam tylko pytanie odnośnie przypraw: czy można czymś zastąpić wędzoną paprykę (chyba jej w okolicy swojej nie dostanę) i sos sojowy (nie mogę tu znaleźć sosu bez dodatku składników pochodzenia pszenicznego, a chciałabym zrobić danie bezglutenowe…)?
Magdalena, wędzona papryka jest dosyć ważna w tej potrawie – postaraj się ją zamówić przez internet. Bez sosu sojowego jakoś się uda, ale warto dodać chociaż odrobinę – może bezglutenowy sos sojowy (Kikkoman takie produkuje) albo sos tamari?
Ja też mam problem z wędzoną papryką ale wyczytałam, że można ją zastąpić podsmażoną słodka papryką więc chyba spróbuję. Dodam jeszcze kostkę wędzonego tofu. Świeżej kolendry też niestety nie udało mi się dostać a nie wiem czy inne zioło będzie pasowało do tego jedzonka.
Podsmażona słodka papryka nie zastąpi wędzonej, ale na pewno kawałek wędzonego tofu tak 🙂
Zrobiłam! Zaszalałam z kuminem i cynamonem (gdyż uwieliam),a od siebie dodałam połowę świężej papryczki chili. Wyszło więc ogniste i niezwykle aromatyczne chilli sin carne 😀 Kiedyś też już robiłam coś podobnego, ale z granulatem sojowym, Twoje chili bije to poprzednie na głowię! Dziękuję za ten pyszmy przepis 🙂
Dołączam do zachwyconego tłumu!! Pyszne, i ja która nie umiem gotować to ugotowałam, ja!! Dzięki Tobie 🙂
Każdy umie gotować, tylko potrzebuje przepisu na miarę swoich możliwości 🙂 Smacznego!
Zrobiłam- zamiast jednej puszki fasoli dałam kukurydzę i dorzuciłam jeszcze 3 swierze papryczki Chili (ostrość przełamała kukurydza). Genialne- jedne z lepszych zimowych potraw. Jak zawsze Martuś- jestes WIELKA:)
Kasia
Kasia, smacznego i gratuluję odwagi co do papryczek chili 😉
Czy ugotowana fasola po godzinie duszenia w potrawie nie rozpadnie się?
Nie 🙂
Też się nad tym zastanawiałam… a co do ilości fasoli to czy jest taka możliwość, żeby podawać też ilość ugotowanej fasoli, czy też innych strączkowych przy okazji innych przepisów… bo czasami mam fasolę już ugotowaną i nie wiem ile jej dać…
Zrobiłam – pychota. Czy możesz podać jakich firm używasz sos sojowy i ocet balsamiczny, ja zawsze mam z tym problem?
Używam sosów sojowych Kikkoman, a ocet balsamiczny wybieram różny, jednak lubię te starsze i słodsze 🙂
dzięki 🙂
Czy mozesz poradzic jakas konkretna marke wedzonej papryki? Chcialabym ja kupic przez interenet. Z gory dziekuje!
Ja kupuję w Marks&Spencer, trudno mi doradzić coś w internecie.
nie miałam kolendry – posypałam natką pietruszki – też świetnie pasuje
To prawda, zdecydowanie lepiej posypać pietruszką niż zostawić bez zieleniny! 🙂
Robię masę takich jednogarnkowców (wiadomo, zapracowana…) ale ten jest MISSSSSTRZOWSKI!
Też zrobiłam nieco modyfikowaną wersję (mniej różnych przypraw + mrożone leczo), ale całość wyszła super. Tylko ręka mi drgnęła pod czas wsypywania ostrej papryki, więc czuję się w tej chwili trochę jak smok — że w paszczy się pali 🙂
W tym daniu panuje idealna równowaga. Nie dodałam jedynie kolendry (brak) , ale limonka i seler wystarczają moim zdaniem, żeby przełamać korzenne i ostre smaki. Cudo.
przepyszne! u mnie 5 porcji wyszło z tego gara 🙂
Dzisiaj się właśnie tym zajadałam, pyszne!
No właśnie… to był kumin… to dobrze wydedukowałam 🙂 Bo już chciałam kminek mielić 🙂 Danie rewelka ale ja dałam łyżeczkę chili i wraz było mega!! Z tym że nie podałam limonki… i to chyba zasadniczy błąd bo myślę że ugasiła by nieco ogień 🙂
Limonka na pewno trochę by wszystko przełamała, jak bardzo pali to zagryzaj ryżem i popijaj wodą z cytryną 😉
Właśnie się gotuje, stoi sobie na maluteńkim ogniu, powolutku "dojrzewając sobie" 🙂 Zapach w kuchni boski :)) Wyszło pikantne ;P Tylko, jako że w mojej mieścinie nie było kuminu, kolendry (będzie zielona pietruszka) ani wędzonej papryki, zrobiłam bez tego. Jak będzie jutro smakować, napiszę później.
Wczoraj odkryłam Twój blog :))) Dzięki!!! Będę tu częstym gościem!
Teresa
Teresa, bardzo się cieszę! Dziękuję! 🙂
Jedno z pyszniejszych dań jakie jadłam w życiu! Już trzy razy raczyło podniebienie moje i przyjaciół. 🙂 Wszystko według przepisu – idealnie! Dzięki wielkie omnonomnom. 🙂
p.s. Marto, mogłabyś polecić sklep z przyprawami w Warszawie? Wędzoną paprykę dostałam w Kuchniach świata, ale mam problem z mielonym kuminem i kolendrą.
Lui, ja po kumin, wędzoną paprykę i wszystkie inne podobne przyprawy chodzę do Marksa i Spencera, bo to jedyne miejsce, gdzie są wszystkie naraz 🙂
Przepis rewelacyjny, zrobiłam wg nieco mniejszych proporcji. Świetne, lekkie, pyszne z tortillą. Polecam!
Wspaniałe! Niczego nie zmieniałam, powinnam jedynie zrobić więcej:)))
Mimo że fasolę jadam jedynie jako niezbyt mocno wyczuwalny dodatek, to w tym daniu smakowała super i przepadłam! To godzinne gotowanie sprawia, że fasola jest miękka i dla mnie smaczna 🙂 Super danie – smaczne, sycące i zdrowe 🙂
Dobry wieczór 🙂 śledzę Twojego bloga od jakiegoś czasu, a dziś po raz pierwszy postanowiłam skrobnąć parę słów. Wegetarianką nie jestem i nigdy nie będę;) ale bardzo lubię od czasu do czasu zjeść coś bezmięsnego. Ostatnio cudem namówiłam męża (zagorzałego mięsożercę) na wegetariański tydzień, tak po prostu dla odmiany. Mnie się podoba ogromnie, a mąż trochę marudzi, ale po dzisiejszym obiedzie przestał 😉 to chilli sin carne jest absolutnie BOSKIE! Niesamowite i genialne i na pewno zagości w naszym menu na stałe 🙂
Ogromnie dziękuję Ci za inspirację oraz za fantastyczny przepis 🙂
Pozdrawiam ciepło,
Anna
Anna, bardzo się cieszę, że wegetariański tydzień jednak przypadł Wam do gustu łącznie z mężem – mam nadzieję, że będziecie mieli ochotę czasem je powtarzać! 🙂
Na pewno 🙂 tymczasem po sukcesie wegetariańskiego tygodnia udało mi się namówić męża na 2 bezmięsne dni w tygodniu 😀
Oblednie pachnie to chili,robie je juz trzeci raz i nie mam dosyc! Polecam .
na ile osób jest ten przepis?
Około 6 porcji 🙂
Dziękuję! Czy moglaby Pani podawać przy wszystkich przepisach ilość porcji, będę wdzięczna.
Witam! a czym można zastąpić paprykę, mąż nie jej nie jada, bo mu szkodzi
W tym daniu papryka jest dość ważna, ale jeśli na prawdę mąż nie może jej jeść to można ją pominąć i zamiast niej dodać kukurydzę – lepsza będzie mrożona, niż ta w puszkach 🙂
Dziękuję Marto za szybką odpowiedz, Hania
Dzisiaj robiłam i wyszło rewelacyjnie! Świetny przepis. Zaraz zabieram się za szukanie kolejnych dobrych rzeczy i będę próbowała je odtworzyć 🙂
Pozdrowienia, Agata
Powodzenia 😉
Przyznaję rację, że przyprawy (zwłaszcza wędzona papryka!!!) to sedno sprawy. Nie ma osoby która podczas lunchu przeszłaby obojętnie obok mnie, kiedy zasuwam Martowe chili sin carne 🙂 I nie ma kobiety na której nie zrobiłoby to wrażenia. Także nawet jeśli całe biuro na co dzień śmieje się z faceta wegana, to szczęki im opadają przy samym wąchaniu potrawy. REWELACYJNA! Pozdrowienia
a wędzona papryka słodka czy ostra?
Użyłam słodkiej, więc do dania dodałam sporo chili – możesz użyć pikantnej papryki i wtedy użyć łagodnej papryki 🙂
Rewelacja 🙂 szczypta cynamonu -genialne!!!!!!!
Kocham kumin, ale mój chłopak (początkujący, nie do końca zdecydowany wegetarianin, którego chcę zachęcić dobrym i sycącym jedzonkiem), niestety nie lubi i zawsze go wyczuje, nawet jak dodam tylko troszkę. Czym można go zastąpić, żeby uzyskać równie aromatyczne danie?
Robię jednak z kuminem, trudno, najwyżej zawekuję…
pyszne!
Na drugi dzien mozna dodac mleczka kokosowego i bedzie curry 🙂
Witam. Właśnie zabieram się za robienie chilli z Pani książki ale przepis różni się od tego na blogu…..w książce nie ma pomidorów i są inne ilości fasoli i papryki…zakupiłam 2 puszki fasoli,dodać 1puszke pomidorów a resztę składników wg książki czy bloga 😉 pozdrawiam książka jest cudowna, Kasia
A także w książce jest napisane żeby zgrilowac paprykę a na blogu nie…..Kasia
Przepis fajny – zrobiłem dziś rodzinie jako pierwszy wybór z papierowej Jadłonomii.
W książkowym wydaniu jest chyba jednak błąd – zamiast pomidorów w składnikach podano 1/4 szklanki przecieru pomidorowego… Nie bardzo wiem jak to się miało "gotować", dlatego dolewałem kilka razy wody, żeby się nie przypaliło i nie przywierało do dna garnka… I tak wyszło dość suche.
Ale smak bardzo spoko 🙂
Pycha!Nie miałam kuminu więc dodałam trochę Ras-el -Hanout z tymże.Pewnie to duże odstępstwo,ale i tak nam smakowało!Robiłam z połowy porcji,więc skróciłam czas o połowę.Jestem zafascynowana Twoim blogiem Marto!Dzięki!Piesek cudowny,kocham płaskie "twarze"!
Czy w książce nie ma przypadkiem jakiegoś błędu na ten przepis? Brakuje mi wśród składników pomidorów w puszce, które są w przepisie tutaj i proporcje jakby są zwichrowane (tylko 2 puszki fasoli, a tutaj 4, a reszta składników w takiej samej proporcji).
HELP!
Z góry dzięki za pomoc!
Ewelina
Ten przepis jest nieziemski, zrobiłam chili z polówki składników i teraz żałuję, bo dwa dni i zjadłam wszystko. Sama! 😀
Jutro idę po składniki i teraz zrobię już cały garnek 😀
A parowki sojowe będą do tego pasować?
Pogubilam sie. W przepisie jest kmin a w komentarzach kumin kumin. To co ma być?
Przepraszam za zamieszanie, już sprawdziłam ze kmin i kumin to to samo 🙂
Mam pytanie- czy w Twojej książce omyłkowo przy tym przepisie jest tylko 1/4 przecieru pomidorowego? W tekscie jest: dodać pomidory…a tu dwie puszki pomidorów. Dziewczyny z pracy po tym, jak pokazałam im Twoja ksiąźkę, zamówiły aż14 sztuk☺ mogą mnie pytać….a ja dziś to robię na obiad i nie wiem, ile pomidorów dać. Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź
Na ile porcji przewidziany jest ten przepis?
Do jasnej anielki, kiedy zastanawiałam się dziś rano, co ugotować na najbliższe dni, mój narzeczony poprosił o… chili sin carne 😀
chciałam zastąpić fasolę soczewicą lub ciecierzycą, ile jej dodać? 🙂
Tyle samo, co fasoli 🙂
Jesli chciałabym dodać granulatu sojowego, to jak go przygotowac? Czy tylko dosypac a cala potrawa bedzie "marynata"?
Najlepiej byłoby na początku podsmażyć granulat z cebulką i wszystkimi przyprawami, które występują w przepisie – wtedy będzie naprawdę aromatyczny! 🙂
CHODZI O KMIN CZY KUMIN?
WE WSTEPIE JEST KUMIN W PRZEPISIE KMIN….
Chodzi o kumin 🙂
A we wczorajszym odcinku dodawałaś jeszcze kawę i czekoladę, a tu nie ma…Jaki to ma wpływ na smak?
A jeśli chciałabym dodawać ciecierzycę, to OBOK fasoli, czy zamiast niej? Dzięki 🙂
Możesz dodać ją zamiast fasoli, albo dodatkowo – w każdym wydaniu będzie dobrze!
Właśnie zrobiłam naiwnie połowę porcji. Danie nieprzyzwoicie dobre rozeszło się błyskawicznie.
W mojej wersji z odrobiną kukurydzy i mimo ze bez wędzonej papryki i sosu sojowego smakowało niebiańsko.
kUminu, nie kminu 🙂
no chyba, ze chcemy bardziej patriotyczna, polska wersje.
pytanie za 100 punktow – jak ugotowac chili sin carne bez „konkretnego wkladu” jak sama piszesz, czyli fasoli?
co wtedy zostanie jesli nie sos pomidorowy?
Coraline, możesz zamiast fasoli dorzucić tam na przykład podsmażone tofu, pokruszone orzechy albo inne dodatki – prawie tak konkretne, jak tofu! 🙂
Jestem absolutnie zakochana w tym chili! Jako jednoosobowemu (i w sumie mięsożernemu) gospodarstwu połowa porcji starcza mi na cztery obiady – chociaż przyznam, że między nimi podjadam z garnka… 😉 jak na razie to chyba moje ulubione jadłonomiowe danie, ale eksploruję dalej :)))
Pani Marto, a czy to chilli można zamrozić? Wyszło mi naprawdę bardzo duzo?
Mags, pewnie! Zapakuj je do woreczków na mrożonki i wrzuć do zamrażarki, mam zawsze dwa takie pakunki na czarną godzinę! 🙂
Chilli „sin (grzechu)” warte!!! Deliszz… 🙂
Właśnie zrobiłam sobie na obiad Twoje chili sin carne, co prawda przepis z książki, ale z tego co widzę to nie różnią się jakoś mocno. Wyszło przepyszne! Co prawda dla mnie zbyt ostre, ale już dawno zauważyłam, że muszę zmniejszać ilość ostrej papryki w Twoich przepisach, bo jednak lubię troszkę łagodniejsze potrawy, no i tym razem po prostu o tym zapomniałam i sypnęłam za dużo 🙂 Dziękuję bardzo za ten przepis, będę miała czym poczęstować moją Siostrę-wegankę. 🙂 Przesyłam pozdrowienia z Łodzi!
Czy można to chili przełożyć do słoików i zawekować? Jeśli tak to jak to zrobić?
To jeden z moich ulubiony roślinnych przepisów. Jest genialnie prosty do zrobienia, składniki mam zawsze pod ręką i zawsze starcza na lunch do pracy następnego dnia. Jadłam to chilli w tacosach, w tortillach, z ryżem i pęczakiem Uwielbiam każdą wariację. Zazwyczaj z książkowej wersji, bez marchewki.Pozdrawiam.
witam, czy seler moze byc z puszki?
Czy mogłabym zastąpić czerwoną fasolę fasolą adzuki? Nie dawno ją kupiłam i koniecznie chcę ją spróbować ?
Ola, pewnie – w chili tyle się dzieje, że rodzaj fasoli nie ma dużego znaczenia 🙂
Dzięki, a chili wszyscy się zajadali?
No to jest po prostu pyszne! Jestem świeżo „nabytą” wegetarianką i z ciekawością przestawiam się na nowe smaki. Chili sin carne ma świetną konsystencję, smak i aromat. Zjadłam z kaszą pęczak. Moi mięsożerni mężczyźni też i bardzo im smakowało :-))
Dzięki za ten smakołyk :-))
To mój najukochańszy jadłonomiowy przepis:) przygotowałam to chili już wielokrotnie i za każdym razem jest pyszne:)
Chilli bez chilli?
Przepyszne!!! Robiłam już 3 raz, za każdym razem z innymi proporcjami warzyw,mimo to cudowne!
Uwielbiam to danie ? zresztą jak wszystkie …. Idealnie pyszne…. Ma Pani ogromny talent… Czekam na nową książkę? dziękuję bardzo bo jem zdrowo smacznie i schudłam 4 kg ?
Zrobiłam na dzisiejszy obiad. PETARDA!
Bardzo smaczna, pikantna potrawa, wszyscy zachwyceni! Zakupiąm książkę i teraz testowanie codziennie różnych potraw zapowiada się 😀 z nieciepliwością czekam na najnowszą książkę oraz warsztaty w Zielonej Górze! Pozdrwiam serdecznie
uwielbiam bardzo to danie
Czy można pominąć seler naciowy w przepisie? Ewentualnie czy jest bardzo wyczuwalny? Mój mąż na 100% go nie zje :))) A to już i tak duży sukces, że sam pomaga w znalezieniu przepisu na chili bez mięsa!
Kasiu, seller w ogóle nie czuć, więc mąż nie powienien go wyczuć – ale jeśli nie chcesz ryzykować możesz seler pominąć i zamiast niego dać 1/4 łyżeczki skórki startej z cytryny 🙂
Chili sin carne sin chili?
Papryka wędzona ma być słodka czy pikantna, czy może bez znaczenia??? Dziekuje.
Ja użyłam słodkiej, ale można użyć też pikantnej – to danie nie jest bardzo ostre, dlatego nawet z ostrą papryką wędzoną nie powinno być zbyt pikantne 🙂
Marto, co zrobic, jezeli wyszlo za.. kwasne?
Trochę cukru i trochę cynamonu! 🙂
Przepis jest doskonały. Robiłam drugi raz i po raz drugi wyszły nam 4 porcje z tego, idealnie na 2 dni dla dwóch osób, nie wiem jak tu wykarmić 8 osób 😉 będę robić jeszcze nie raz, bo zawsze byłam pewna że nie lubię czerwonej fasoli, zrobiłam ze względu na miłość męża do chilli con carne, no i pycha!
Aaaa, tylko my jemy bez ryżu, ewentualnie z chlebkiem żytnim.
To jest przepyszne, dziękuję za tak prosty i dobry przepis <3
Witam! Czy 2 laski selera to łodygi z dwóch sztuk selerów czy dwie pojedyńcze łodygi z jednego selera 🙂 Przepraszam (za głupie pytanie ale nie wiem) i pozdrawiam 🙂
Piotr, to bardzo mądre pytanie 🙂
Chodzi o dwie pojedyncze łodygi z jednego selera 🙂
Warto pamiętać, że sos sojowy ma w składzie mąkę pszenna. Na szczęście są już na rynku bezglutenowe wersje 🙂
Wera, sos sojowy to najstarszy sos przyprawowy z Azji i w każdym kraju są jego różne rodzaje, a co najwazniejsze – różne podziały. W Chinach dzieli się go według koloru, w Azji Południowo Wschodniej według gęstości, a w Japoni dzieli się go na siedem rodzajów zgodnie ze smakiem. My znamy najlepiej japońskie sosy sojowe, a pośród nich jest sos tamari – naturalnie bezglutenowy, od zawsze. Dlatego można rozejrzeć sie nie tylko za bezglutenowymi sosami sojowymi, ale tez po prostu za różnymi rodzajami azjatyckich sosów – pośród nich jest mnóstwo robionych bez pszenicy.
Pyszka! Lepiej mi smakuje niż w wersji z mięsem 🙂 Zapiszę przepis i napewno powtórzę, dziękuję ❤
Marta ratuj! Zrobiłam ale jest tak piekielnie ostre że nikt nie zje … czy jest możliwość uratować ?
Cukru lub czegoś słodkiego! Łyżeczkę a w razie potrzeby więcej 🙂
Ale to musi być dobre!! Od pewnego czasu eksperymentujemy z kuchnia wegetariańską. Mięso jest coraz gorszej jakości i po prostu przestaje nam smakować. Kilka przepisów wykorzystaliśmy z Twojego bloga, kilka z innych. 3/4 nam się udało i mega zasmakowało! Ten będzie kolejny 🙂
Doskonałe!!!
Marta! ratunku, gotowałam to chili już kilka razy, uwielbiam je jak i mnóstwo innych Twoich potraw. Jestem Teraz poza krajem i nie mam tu selera naciowego, mogę go pominąć? Czy rozwalę smak?
Agga, pomiń go spokojnie! Albo dodaj więcej kolendry lub kawałek fenkuła 🙂
Ja w ramach „Con Carne”, czyli z mięsem, dodaje kawałki pulpetów Dobra Kaloria. Przy mojej sportowej diecie staram się mieć w każdym posiłku ekstra białko. Ale ogólnie, znakomity przepis i zawsze się udaje.
Jeden z moich ulubionych przepisów!
Smak super, tylko niestety dynia mimo dużo dłuższego gotowania pozostała twarda… ale pewnie to jakiś nietrafiony gatunek, bo jednak nie do końca teraz jest na nią sezon 😉 następnym razem spróbuje z batatem 🙂
Chili jest zajesmaczne i super pasuje jako nadzienie do tortilli. Czy istnieje jakiś wegański odpowiednik kwaśnej śmietany? Pozdrawiam
Świetny przepis, choć odrobinę go podrasowałem filiżanką expresso oraz odrobiną gorzkiej czekolady. Wiem, wiem, czekolada nie koniecznie jest vege, ale bardzo poprawia smak chilli.
Czekolada jest bardzo wege i bardzo tutaj pasuje! 😉
Jakie to jest dobre… Przepis idealny! Dziękuję 🙂
Pychota! Jest super z trzech powodów 1) Można dodać co się ma – u mnie fasola biała, zamiast czerwonej, brak selera, sporo pora itd., 2) Zyskuje na smaku z czasem, więc obiad na drugi dzień jest jeszcze lepszy ? 3) Mięsożernemu też bardzo przypasował
Ja chyba podaruję sobie kolendrę (jestem z tych dla których kolendra smakuje jak mydło) zamiast tego dorzucę sporą ilość natki z pietruszki 🙂 Nie mogę się doczekać aż spróbuję. Pytanie – czy chili można mrozić?
Wpaniale smaki! Zrobilam z polowy porcji fasoli, pomidorow i warzyw, ale przyprawy dodalam wg przepisu, bo lubie by bylo aromatycznie. Tylko fasole czerwona z koniecznosci zamienilam na mieszanke czarnej i ciecierzycy, bo zapomnialam czerwonej namoczyc a tamte mialam puszkowe 🙂
Dzieki, Marta!
Czy można zawekować? Zapasteryzować? Jak to zrobić?
Chili z tego przepisu przygotowuje regularnie od lat! Często z dodatkiem gorzkiej czekolady i chipotle w sosie adobo, wychodzi idealne 🙂
Marta, czy można wekować, ile czasu i jak długo przechowywać i w lodówce czy można poza 🙂 ?
Łoo, danie przekozak. Jedno z moich ulubionych 🙂
Uwielbiam, przygotowuję bardzo często.
dlaczego twierdzisz, że sin carne jest LEPSZE od con carne? jest INNE, BEZMIĘSNE – ok, dlaczego dlaczego lepsze? nie zesraj się