Coraz większymi krokami zbliża się Wielkanoc, powszechnie znana jako święto jajka i białej kiełbasy. Pewnie myślicie, że to ciężki czas dla wegetarian i wegan? Wręcz przeciwnie!
Mój wielkanocny stół co roku ugina się od bezmięsnych frykasów – na półmiskach piętrzą się
pasztety z fasoli oraz
z soczewicy, w salaterce dumnie puszy się
sałatka jarzynowa, obowiązkowo pojawiają się różne pasty do chleba i mój ulubiony
smalec z fasoli. I uwierzcie mi, że nikt w domu nie tęskni za kiełbasianym żurem. Przepisy na wspomniane dania oraz wiele innych świątecznych potraw znajdziecie na blogu, ale żebyście mieli w czym wybierać, od dzisiaj aż do Wielkanocy niemal codziennie będzie pojawiać się jeden nowy przepis. A na początek nie może to być nic innego, jak wegańska bezjajeczna pasta z dodatkiem curry – czyli pasta z tofu, która za sprawą
czarnej soli pachnie i smakuje zupełnie jak ta przygotowana z gotowanych jajek.
wersja do druku
Bezjajeczna pasta z curry
- Czas przygotowania: do 30 minut 30M
Składniki na jeden słoik:
1 kostka naturalnego tofu, 180 g
3 łyżki majonezu, na przykład z tego przepisu
1 łyżeczka musztardy
1 płaska łyżeczka czarnej soli (soli Kala Namak), do kupienia tutaj (niezbędna!!!)
½ łyżeczki przyprawy curry
½ łyżeczki syropu z agawy, miodu lub szczypta trzcinowego cukru
1 łyżka posiekanego szczypiorku
sól i czarny pieprz
Przygotowanie:
- W małej szklance wymieszać majonez, musztardę, syrop z agawy, curry, szczyptę pieprzu oraz czarną sól.
- Tofu pokroić na kilka mniejszych kawałków, dodać majonez wymieszany z dodatkami i wszystko zmiksować przy pomocy blendera na gładką pastę. Na sam koniec dodać szczypiorek i delikatnie wmieszać go łyżką.
- Jeść na ulubionym pieczywie, dobrze smakuje posypana dodatkowym szczypiorkiem i kawałkami chili, przechowywać w lodówce do 3 dni.
Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/bezjajeczna-pasta-z-curry/
Uwielbiam kiedy tuż przed wyłączeniem komputera pojawia się nowy przepis na Jadłonomii <3
bardzo fajna pasta. akurat szukam przepisów na jakiś dodatki do kanapek i już wiem, że ten na pewno spróbuję 🙂
A ja co rok się pytam rodziny co się robi na Wielkanoc. Teraz chyba wreszcie wiem 😉
Super,juz sie ciesze na te wszystkie przepisy! I mam nadzieje,ze tym razem bedzie makowiec zawijany!;) Marto,mam pytanie odnosnie Twojego pasztetu z bialej fasoli-czy mozna uzyc fasoli z puszki?
Super,juz sie ciesze na te wszystkie przepisy! I mam nadzieje,ze tym razem bedzie makowiec zawijany!;) Marto,mam pytanie odnosnie Twojego pasztetu z bialej fasoli-czy mozna uzyc fasoli z puszki?
Jak bardzo się uprzesz to można, ale dużo lepiej i pewniej wychodzi na fasoli gotowanej 🙂
ja zrobiłam Twoją słonecznikową i z niczym innym nie jadłam kanapek :)))) Ba zaraziłam nawet córcię i przyjaciółkę , która już spisała przepis 🙂 tą pewnie też wypróbuję , dziękuję za wszystkie pychotki :0))
Ach, pasta słonecznikowa jest dobra zawsze i wszędzie – ja też ostatnio mam zawsze słoiczek w lodówce 🙂
Brzmi fantastycznie. Z chęcią wypróbuję, jak z resztą wszystkie Twoje przepisy!
Pozdrawiam 🙂
Ciekawe, znowu "inspiracja": http://wegannerd.blogspot.com/2014/04/pasta-pseudo-jajeczna-nr-1-pasta-z.html
Tak, inspiracja moim przepisem na pastę bezjajeczną, który publikowałam 6 stycznia – więc jeśli ktoś się kimś inspirował, to chyba w drugą stronę 🙂 Nie nudne to, takie ciągłe szukanie dziury w całym? 🙂
http://www.jadlonomia.com/2014/01/pasta-bezjajeczna.html
Ten anonimowy to musi mieć naprawdę nudne i smutne życie, skoro poświęca sporą część na śledzeniu wszystkim przepisów na Jadłonomii, a potem desperackim szukaniu w internecie podobnych receptur, współczuję komuś bardzo ;D
Najwyraźniej wciąż za mało czasu poświęca na ten research, skoro nawet nie kojarzy przepis sprzed dwóch miesięcy, na bazie którego powstał obecny przepis 🙂
Hola Hola! trzeba zwalić winę na odkrywcę czarnej soli. To wszystko jego sprawka, że jego sól pachnie jajem! Myślę,że z tego zapachu właśnie i Marta i ja wzięłyśmy inspiracje. Zarówno Jadłonomia jak i mój przepis się różnią. Wspólny mianownik to czarna sól. Wiec, zamiast marudzić,szukać dziur, kradzieży i pitupitu warto się cieszyć, że zamiast 1 mamy już 3 zajefajne pasty do kanapki o zapachu jaja 😉
Nie ma sie o co klocic – pasty bezjajeczne sa od dawna i teraz ameryki nikt juz nie odkryje.Wiec co z tego,ze przepisy podobnr
Dziękuję za głosy rozsądku, zwłaszcza Wegan Nerd <3
😉
A ja na przekór zrobiłam dziś kolejną bezjajeczną pastę <3
Anonimie, może byś w końcu zrobił coś fajnego ze swoim życiem i dał spokój Jadłonomii?
Marta nie przejmuj się! Kawał dobrej roboty tutaj odwalasz. Jesteś jednym z nielicznych polskich wege na który mogę wejść bez drgawek,że znowu przeczytam jakieś brednie/ataki na mięsożernego czytelnika/wstępy do przepisów które wręcz zniechęcają do bycia wege/ poziom wpisu nie sprawi,że gębą o podloge uderzę z wrażenia iż mozna byc tak krótkowzrocznym… Ty zachęcasz!;) ogólnie jeden z nielicznych kulinarnych blogow gdzie widać,ze o czytelnika sie dba,proporcje są przemyślane,smacznie jest no i wychodzi(!) nie tak jak gdzie indziej gdzie proporcje pisane na oko,a jak nie na oko(no na oko to chlop w szpitalu umarł) to nie narzucasz ciągłych reklam,nie odpuszczasz sobie,wciąż do Nas często piszesz. Aż się uaktywniłam,komentarzowo no!;)
mam tofu w lodówce,ale nie mam soli. Cóż poszperam przed weekendem to coś jadlonomicznego powstanie i u mnie. Poki co wcinam marchewkę i pozdrawiam z pochmurnego Gdańska!;)
Uwielbiam te Twoje pasty do chleba….. 🙂
Jadłonomio, publikujesz bardzo fajne przepisy, wychodzą nawet takim kuchennym ciamajdom jak ja. Próbowałam już buraka z Burgundii, burgerów z kaszy jaglanej, wielu zup kremów, smalcu z fasoli i wielu innych przepisów. Wszystko się udaje, cenowo daje rade a i rzadsze przyprawy idzie znaleźć w sklepach. Oby tak dalej!
Pozdrawiam XYZ
dziękuję za każdy przepis i proszę o więcej:)
od pół roku muszę uważać na to co jem, szkodzi mi gluten. Z obiadem i kolacją nie ma problemu aleeee…gdy przyjdzie ochota na coś do kawy to klops! czy mogła by Pani zrobić ciasto z fasoli – wiem że w internecie wiele takich ciast, browni, krąży ale gdyby Pani znalazła chwile czasu było by super . (jeśli to możliwe, prosiła bym o wersje bez mąki i jaj). gdyby Pani jednak mojej prośby nie zrobiła to nic, i tak będę wierną fanką 🙂 pozdrawiam:)
Marto, a czy podzielisz się jeszcze przed Świętami przepisem na pastę z pieczonych buraków?
Tę, która była w słoiczku przy pasztecie fasolowym 🙂
Jest w planach, czeka na sesję :))
doskonały przepis na pastę 😉
Jak zyskalas tak wielka popularnosc bloga? Wiem ze swietnie gotujesz i kazdy by tak chcial. Ale zaczynalas chyba od zera, a potem?
Nie wiem, czy popularność bloga, jest aż tak wielka 🙂
Po prostu robię swoje – gotuję, robię zdjęcia, piszę o tym i tak się to wszystko potoczyło, że kilka osób zauważyło bloga i zaczęło o nim pisać w prasie lub pokazywać w mediach. A ja dalej robię swoje 🙂
Marta, która pasta lepsza -bezjajeczna zwykła czy z dodatkiem curry?pozdrawiam,M.
To zależy co lubisz – jeśli wolisz tradycyjne smaki to klasyczna, jeśli bliskie Ci są indyjskie klimaty to ta z curry. Ja wolę chyba tą z curry, ale moja rodzina tradycyjną – trudno powiedzieć 🙂
Marta, jeszcze raz dziekuje za dzisiejszy pokaz:) było super! po części 'oficjalnej' padło pytanie o chleb – gdzie się zaopatrujesz, mówiłaś, ale wyleciało mi z głowy… podasz jeszcze raz nazwę tej piekarni?? 🙂
Piekarnia Putka i piekarnia Grzybki! <3
pasta zrobiona 🙂 sól kamienną zdobyłam na hali mirowskiej 🙂 bardzo ciekawa ta pasta i pyszna ze szczypiorkiem i chili 🙂
Czarna sól już jest, tylko wegańskiego majonezu brak 😉 Ale jako że nie jesteśmy (niestety) weganami, użyję zwykłego, który zawsze mamy w lodówce. Trochę może bez sensu, ale zawsze mniej produktów zwierzęcych niż gdyby pasta była z jajek 😉 No i zaspokoję swoją ciekawość.
Asia, wcale nie bez sensu – przecież mniej produktów zwierzęcych to zawsze mały sukces 🙂 No i do tego ciekawostka w kuchni, smacznego 🙂
Pycha pasta! Smakuje jak prawdziwa pasta jajeczna. Mąż jest zachwycony! 🙂
Marta, nie lubię tofu. Myslisz że da się je tu zastąpić kaszą jaglaną? Kasia
Przepyszna, syn nie rozpoznal ze nie ma jajek 🙂
Pasta jest przepyszna i szybka do zrobienia. Polecam gorąco 🙂
Pyszna pasta, fajna odmiana od klasycznej bezjajecznej;)
Dziękujemy za udostępnienie przepisu!
Cudowna! ? Dzisiaj po raz pierwszy zrobiłam ją z majonezem, a nie z mlekiem roślinnym i w końcu przekonałam się do musztardy (dodałam 1/4 łyżeczki?)
Dziękuję bardzo?