Boczniaki po tajsku


Kulinarne podróże uczą wielu rzeczy: nowych przypraw, nieznanych ziół, zaskakujących technik oraz egzotycznych owoców i warzyw. Ale przede wszystkim uczą jednego  – że zwyczajne, znane na wylot warzywa wystarczy doprawić inaczej niż dotąd, a zmienią się nie do poznania.

Jednym z najpopularniejszych tajskich ulicznych dań jest pad kra pao (czasem pad ka prao) czyli mięso smażone z chili, czosnkiem, cukrem, sosem sojowym oraz tajską bazylią. To danie można spotkać niemal w całej Tajlandii, obowiązkowo serwowane nieziemsko gorące na kupce białego ryżu. Z reguły na ulicach trudno o wegańską opcję, jednak dzięki Wegańskiemu Festiwalu Dziewięciu Bogów udało mi się spróbować kilkunastu różnych roślinnych wersji. Niektóre składały się z grzybów, inne z bakłażanów, a jeszcze inne z tofu. Czasem składniki były posiekane drobno, a czasem nieco grubiej. Niekiedy były pomieszane, a innym razem jednorodne. Kiedy już znalazłam stanowisko z najpyszniejszym pad kra w całej dzielnicy i zjadłam swoją porcję wraz z dokładką, usiadłam z boku i długo przyglądałam się starej i gburliwej kucharce, która z niesamowitą wprawą przygotowywała dziesiątki kolejnych racji dla długiej kolejki. Każda porcja była przygotowywana w identyczny sposób, aby za każdym razem danie smakowało perfekcyjnie – czyli było odpowiednio ostre; o długim, słodkim posmaku; pełne wilgotnych i sprężystych składników, zanurzonych w gęstym i niewyobrażalnie esencjonalnym sosie pachnącym słodką, korzenną bazylią. Gdy staruszka ogłosiła koniec sprzedaży podeszłam do niej nieśmiało i trochę na migi, a trochę z pomocą słownika, zapytałam, jaka wersja, z tych które sprzedaje jest jej ulubioną: ta z miękkim tofu, grzybami shiitake czy może boczniakami? Spojrzała na mnie jak na skończonego głupka i oburzona krzyknęła.

– To nie ma znaczenia! Tylko tajska bazylia ma znaczenia, rozumiesz? Kurczak, grzyby, tofu nieważne, tajska bazylia ważna!

Nie było to miłe, ale miała rację. Teraz kiedy przygotowuję to danie dla moich przyjaciół za każdym razem bijąc się o dokładki pytają, jakie to grzyby, bo nigdy ich nie jedli.

wersja do druku

Boczniaki po tajsku

  • Czas przygotowania: 15 minut 15M

Składniki na 2 porcje:

3 ząbki czosnku
½ – 1 papryczka chili, bez pestek
olej ryżowy lub inny neutralny w smaku

300 g boczniaków lub grzybów leśnych

2 łyżki sosu sojowego
1½ łyżeczki trzcinowego cukru

pęczek tajskiej bazylii
do podania: biały pieprz, ryż

Przygotowanie:
  1. Grzyby pokroić na mniejsze, równe kawałki. Chili oraz czosnek drobno posiekać. Na dnie woka lub dużej patelni mocno rozgrzać olej, dodać posiekany czosnek z chili i smażyć przez 10 sekund. Po tym czasie wrzucić grzyby, szybko przemieszać i pozwolić się smażyć. Utrzymywać duży ogień, starać się prawie wcale nie mieszać i smażyć przez 2 – 3 minuty.
  2. Kiedy grzyby będą złociste i pachnące dodać sos sojowy oraz cukier, mocno zamieszać i smażyć kolejne 2 – 3 minuty co jakiś czas mieszając. Spróbować, czy danie smakuje odpowiednio, powinno być ostre i słono – słodkie. Na sam koniec dodać tajską bazylię, wymieszać i wyłączyć ogień pod patelnią. Oprószyć białym pieprzem i podawać z ryżem.

Porady:

  • Tajskiej bazylii w tym przepisie nie da się niczym zastąpić. Ale można kupić ją w sklepach, gdzie są zioła Baziółki – jeśli nie ma jej na stanie wystarczy porozmawiać z obsługą działu warzywnego, a na pewno ją sprowadzą. Wciąż mało osób korzysta z tego zioła, więc rzadko jest zamawiana do sklepów.
  • Tajska bazylia jest też zawsze dostępna w Selgrosie, Makro oraz Kuchniach Świata oraz na warszawskiej Hali Mirowskiej. Znajdźcie Pana Darka pod numerem 17 w bocznej hali – zawsze ma tajską bazylię i mnóstwo innych wspaniałych ziół oraz przypraw.
  • Możecie użyć naprawdę dowolnych grzybów za wyjątkiem pieczarek – chyba, że umiecie dobrze je smażyć i macie woka.

Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:





    • Marcin, obydwie bazylie są popularne w Tajlandii i często używane do różnych dań – jednak holy basil nie da się kupić w Europie poza kilkoma specjalistycznymi hurtowniami, a tajska bazylia jest coraz popularniejsza i powoli dostępna w sklepach 🙂

    • Mnie w Tajlandii na kursie gotowania też uczyli, że do tego typu dań najlepiej nadaje się holy basil, ale tajska była opisywana jako :do wszystkiego”, więc pewnie też się sprawdzi 😉

  1. Ja jestem miłośniczką boczniaków, a mój mąż kuchni tajskiej. Tylko muszę dostać tę bazylię i ach, ależ będzie uczta!

  2. Wypróbowane – jest zachwyt 🙂 Tej intensywności smaku było nam trzeba w szary, jesienny wieczór. Dziękuję za przepis.

  3. Ha! Mieszkam w Pradze, w moim budynku jest malutki sklep spozywczy, prowadzony przez wietnamska rodzine i zawsze maja tajska bazylie, kolendre oraz wszystkie przyprawy, jakie mozna sobie wymarzyc. Boczniaki beda jutro.

  4. Do BEAST- gdzie w Pradze mozna dostac ta bazylie? Tez mam wietnamskie sklepiki w okolicy ale jakies slabe 🙁 na 'gornym Žižkově’ byly lepsze….

    • Zizkov wlasnie:) Dokladniej przy przystanku Lipanska. Sa dwie <> ktore lubie – jedna obok drogerii Teta i kolejna po przeciwnej stronie ulicy, na rogu. Polecam tez African Food Store przy Husitskiej (zaraz pod mostem): maja swietny wybor przypraw, zdarzaja sie tez plantany i inne dziwnosci.

  5. Kupienie tajskiej bazylii w Warszawie niewykonalne. No dobrze, w Selgrosie nie byłam. W Macek ma być dostawa w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wrrr

  6. Super przepis. Kocham boczniaki:) ciężko było znaleźć świeżą bazylię tajską, więc poszłam na łatwiznę i kupiłam w słoiku w Auchan. I jest pysznie! A najbardziej podoba mi się że to jest danie które nie wymaga dużej ilości czasu! Marta, dziękuję za ten przepis!;)

  7. OK, przyznaję się do herezji – popełniłam to danie w wersji z dorzuconym podsmażonym wcześniej tofu w wersji… bez bazylii. I tak było rewelacyjne – chociaż przypuszczam, że to w zasadzie inna potrawa. Następnym razem próbuję dorwać tajską bazylię i zrobić już według przepisu.

  8. Witaj, nie rozumiem czemu piszesz „na” Hali Mirowskiej .Jestem Warszawianka i o halach targowych mówi sie w Hali Mirowskiej lub w Hali Koszyki . A chodzi Ci tu dodatkowo o bazarek POD Ta hala , wiec powinno być pod Hala Mirowska,

    • Carex, słuszny komentarz – sama nie wiem, skąd da forma mi się wzięła! Poprawiam i dziękuję za spostrzegawczość, bo chociaż profesor Miodek określenie „na hali” dopuszcza, to bardziej poprawna jest wersja „w hali” 🙂

    • Witaj! Nie rozumiem, dlaczego piszesz „czemu” zamiast „dlaczego”. To również jest niepoprawne. Poza tym zapomniałaś o przecinku oddzielającym zdania składowe. Jeśli już decydujesz się poprawiać innych, sama musisz pisac nienagannie, więc napstępnym razem, zanim zwrócisz komuś uwagę, zastanów się, czy warto.

  9. Marta 🙂 dziękuję!!! Ostatnio nic mi nie smakuje, w ogóle jem za karę. Jakaś jesienno-zimowa depresja 😉 ale jak raz spróbowałam tych boczniaków, to teraz naj bym jadła codziennie 🙂 Uwielbiam :))) a tajska bazylia jest też w Simply Market, chociaż jak raz kupiłam pod Halą Mirowską, to ta doniczkowa wypada przy niej blado 😉 zastanawiam się czy jest sens ją mrozić..?

    • Maga, bardzo się cieszę! W końcu jedzenie powinno być przyjemnością! 🙂
      Tajską bazylię można mrozić, ale wypada przy świeżej trochę blado – warto wtedy dodać dwa razy więcej.

    • Papryka lub cukinia, albo smażony nieco dłużej na samym początku bakłażan! Ta druga opcja jest pyszna, ale tylko dla wprawionych kucharzy – warto pamiętać, żeby bakłażana smażyć najpierw na sporej ilości oleju przez kilka długich minut, do momentu aż będzie mięciutki jak gąbka i lekko złoty.

  10. Pycha! Tajska bazylia jest też w Leclercu na Bielanach (prawie zawsze) i zdarza się w tym przy Alejach Jerozolimskich 😉

  11. Odwiedziłam wreszcie pana Darka pod Halą Mirowską, zakupy, które u Niego zrobiłam pozwoliły mi doprawić jeszcze kilka innych potraw – ja i moje znajome koleżanki, na których eksperymentowałam kulinarnie BARDZO LUBIMY PANA DARKA!!!

    • MM i wszyscy Wrocławiacy!
      Tak jak Marta pisała, bazylię tajską można dostać tam, gzie są zioła Baziółki. Ja spotkałam w Carrefour na Borku. I w ciemno kupiłam 3 doniczki 🙂

  12. EKSTRA! 10/10
    Około pół roku temu kupiłam tę bazylię bo pięknie wyglądała i oryginalnie pachniała. Cieszę się, że wreszcie mogłam ją wykorzystać.
    Do tego w daniu tak szybkim i efektownym!

    Ps. Bazylię można dostać w Auchan (choć jak wszystko, pewnie nie zawsze)
    Ps2. Na wiosnę bazylia pięknie kwitnie na fioletowo. Polecam <3

  13. Super przepis. Wyszło tak pyszne, że nie obeszło się bez kolejnej wyprawy po składniki. 😉

    P.S. Polecam dorzucić garść pokruszonych nerkowców.

  14. Przepyszne, niezależnie czy zgodnie z przepisem czy w wersji z granulowanym czosnkiem i bez bazylii (wersja co było w domu;-)

  15. Jakie to było pyszne!!! Przepis idealny 🙂 Tylko ilość składników zdecydowanie na jedną porcję, musiałam się powstrzymać żeby nie wyjść połowy z patelni 😉

  16. U mnie była dzisiaj marchewka i seler naciowy po tajsku. 😉 Nic innego nie miałam w lodówce, a strasznie mi się nie chciało iść do sklepu. Zamiast papryczki użyłam płatków chili. Wyszło przeboskie, choć oczywiście najlepsza jest wersja kanoniczna z boczniakami. 🙂

  17. Kolejny świetny przepis, mąż zachwycony:) dziękujemy!
    A przy okazji, bazylię tajską (firmy Baziółka) dorwałam w Auchanie.

  18. Powiem Ci, Marto, że nie wierzyłam w to danie – bo niby co wyjątkowego może powstać z kilku na pozór zwykłych składników… Dodatkowo, nie miałam tajskiej bazylii, dostałam jedynie cynamonową… Siedzę teraz smutna nad talerzem, bo boczniaków miałam 200g, a połowę muszę zostawić na obiad mężowi. REWELACJA! Efekt WOW, przy 15 min. pracy. Bardzo Ci za ten przepis dziękuję. 😉

  19. O jakie pyszne! Nawet w wersji z papryką, tofu oraz ze zwykla bazylią, szałwią i rucolą 🙂 Wykańczałam swój zielnik. Może jeszcze kiedyś spróbuję tajskiej bazylii, do mniejszych mniast jeszcze takie cudo nie dotarło. To takie danie jest, że później chce się wylizać talerz.

  20. PE-TAR-DA!! Danie jest przepyszne i jakże szybkie w przygotowaniu! Jak nie mam tajskiej bazylii posypuję kolendrą, odrobiną dymki i też jest smacznie. Serwuję z tajskim ryżem jaśminowym. Ryż można ugotować wcześniej i zawinąć garnek w kołdrę. A po pracy tylko cyk boczniaczki i obiad raz-dwa!

  21. Danie robi się w 15 min i jest przeeepyszne! Pierwszy raz udało mi się kupić boczniaki. Tajska bazylię mieliśmy i poszło. Kozak! Jesteś ogromna inspiracja do gotowania potraw warzywnych.

  22. Cudowny przepis. Ponieważ mam w domu wiecznie głodnego faceta, któremu taki boczniaczek (ani dwa) nie wystarczą, zawsze dorzucam wcześniej pokrojonego na kostkę, osolonego i odsączonego bakłażana (wystarczy go pozostawić w soli nawet 5 minut przez smażeniem, żeby był dużo miększy i soczysty). Wypróbowana rada dla tych, co tajskiej bazylii nie znaleźli albo się skończyła: raz musiałam uciec się do ziół, które mam zawsze w domu, więc dodałam pół na pół zwykłej bazylii oraz szałwi. Wyszło przepysznie! Marta, dzięki ogromne za inspirację:)

  23. Uwielbiam ten przepis, robiłam już wiele razy i za każdym razem to eksplozja smaku, co satysfakcjonujace smakuje też kolejnym gościom, którzy wyznają zasadę, że bez mięsa to nie obiad. Zastanawiam się, czy nadadzą się do tego grzyby shimeji? Mam a nigdy nie robiłam, do czego najlepiej je wykorzystać?

  24. Moja droga, rewelka:) Dodałam bok choi – łodygi kilka minut przed końcem, a zielone liście razem z tajską bazylią. No rewelka:D. Dziękuję!

  25. Hej! Koniecznie do zrobienia dzisiaj na wizytę gości! Ale nie umiałam dorwać drugiej doniczki tajskiej bazylii, a chciałam zrobić większą porcję…. Czy jeśli użyję 500g boczniaków i tylko jednej doniczki tajskiej to jest szansa na powodzenie? A może mogę czymś podbić ten brak drugiego pęczka bazylii?
    Będę wdzięczna za wskazówki! Buziaki!

  26. czy swieże grzyby shitake będą sie nadawały? nie znalazlam na stronie przepisu im dedykowanego, wiec zastanawiam sie co moge zaadaptowac

  27. Najlepsze boczniaki ever! Ostatnio w wersji, z szczypiorkiem i porem ale w każdej kombinacji wymiata

  28. Super! Wyglądają bardzo smakowicie i już czuję ich zapach. Niestety gotowanie w moim małym mieszkaniu sprawia, że zapachy się szybko rozprzestrzeniają. Zdecydowałam się zatem na zamontowanie okapu kuchennego, który ułatwia pracę w kuchni.

  29. Ech, jeszcze nigdy nie byłem poza Europą, a uwielbiam poznawać różne kraje od kuchni. Mam nadzieję, że niedługo uda mnie się odwiedzić Azję, bo kosztując takie dania, to czuję, że jest tam niesamowity potencjał.

  30. Dobry wieczór,

    zamierzam w weekend popełnić ten przepis, czy jak nie dostanę tajskiej bazylii (nie jestem z warszawy) mogłaby być np. pak choć?
    Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka

  31. Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spróbuj również:

Wszystkie ciastka na tej stronie są zupełnie wegańskie!

Jadłonomia dba o Twoje dane i wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia poprawnego działania strony internetowej (cookies techniczne). Dodatkowo prosimy Cię o zgodę na używanie cookies dla personalizacji treści i doskonalenia Jadlonomii (cookies analityczne). Więcej na ten temat możesz przeczytać w Polityce prywatności i cookies.

Zgodę możesz wycofać w dowolnym momencie w ustawieniach przeglądarki, ale wyłączenie cookies technicznych może skutkować niepoprawnym funkcjonowaniem naszej strony.