Często dobre przepisy przychodzą mi do głowy, kiedy jestem na wyjazdach z dala od swojej kuchni. Jeszcze lepsze wpadają, kiedy nie mam pod ręką za wielu składników. A najlepsze zdarzają się, kiedy do tych wszystkich okoliczności dochodzą głodni znajomi, których trzeba nakarmić.
W ten właśnie sposób powstało wiele moich przepisów. Tak narodził się przepis na buraka po burgundzku, pieczone warzywa z sosem z granatów albo paprykarz jaglany. Ale również w ten sposób narodziło się wiele sławnych, światowych przepisów, które przeszły do historii kulinariów. Podobno słynne austriackie naleśniki Kaiserschmarrn powstały, gdy cesarz zatrzymał się w domu rolnika, a ten ze stresu wrzucił na patelnię wszystkie składniki jakie miał pod ręką, a następnie roztrzęsiony nie dał rady obrócić placków. Nie inaczej powstała też pierwsz pizza, czyli pizza marinara składająca się z cienkiego placka posmarowanego z pomidorami, czosnkiem i oregano. Swoją nazwę zawdzięcza podobno żonom żeglarzy, które piekły taką pizze jako ubogi posiłek na czas nieobecności męża, używając wszystkiego, co miały pod ręką w domowych spiżarniach. Podobnie narodziła się też zapiekanka pasterska, zwana cottage pie lub shephards pie. Pieczono ją zawsze, kiedy w domu zostawały resztki mięs i innych przypadkowych składników – dlatego właśnie na to danie można znaleźć tak wiele różnych receptur, bo w coffyn, w którym pieczono zapiekankę, lądowały te składniki, które były pod ręką. I gdyby nie pustki w spiżarni oraz głodni znajomi w domu na wsi nie powstałby ten przepis – w lodówce miałam jedynie paprykę i cebulę, na ogrodzie pierwszą dynię oraz papierówki, a o sklepie mogłam jedynie pomarzyć. Dzięki temu powstała jedna z najlepszych pieczonych dyń, jakie jadłam.

Wygląda pysznie. Mam tylko pytanie czy istnieje jakas magiczna techinka na obranie i pokrojenie surowej dyni? Ja za każdym razem jak się podejmuję wyzwania, drżę ze strachu, że stracę rękę….
Olu, obieranie surowej dyni nie jest łatwe, dlatego do takich dań najlepiej jest wybrać dynię Hokkaido, której nie trzeba obierać 🙂
Proponuję usunąć przecinek a wtedy bedzie jasne,że obieranie nie dotyczy dyni Hokkaido.
Maria, dzięki za zwrócenie uwagi, już poprawiam 🙂
Witam, czy to tego przepisu można wykorzystać dynie mrożoną?
Tak 🙂
Ale z tego byłaby pyszna zupa-krem 🙂
Niby nic, takie niepozorne, ale niebo w gębie i eksplozja smaków. Zjedliśmy natychmiast i chcieliśmy więcej. Dynia hokkaido pieczona jest cudownie słodka, świetnie tu pasuje. No i rzeczywiście, skórka po upieczeniu miękka i została skonsumowana z przyjemnością. Coś mi się zdaje, że będę tak piekła całą jesień, póki dynie się nie skończą.
Naprawdę bardzo smaczne i szybkie w przygotowaniu;)
Zrobiłam, przepyszne, mała zmiana polegała na zwiększeniu ilości przypraw
Zrobiłam. Nie spodziewałam się szaleństw, bo przecież wiem, jak smakują pieczone warzywa. Ale to było takie pyszne! Wszystko pożarliśmy.
Cudowny przepis! Warzywa potraktowane z szacunkiem, dynia taka, jaką lubię najbardziej: duże kawałki, ze skórką, do pogryzienia 😀
Bałam się wędzonej papryki, bo jej nie lubię, ale pomyślałam: zrobię dokładnie według przepisu, to będzie jak zwykle z przepisami z Jadłonomii: na pewno urwie mi jedną mało szlachetną część ciała 😉 i tak się stało!
Niech żyje święta księga weganizmu!!! 😀
A czy pieczesz to w zamkniętym czy odkrytym naczyniu?
W odkrytym jest znacznie pyszniej 🙂
Nigdy wcześniej nie jadłam takiej dyni, ale totalnie się w tym daniu rozsmakowałam! Połączenie z pieczonymi jabłkami i papryką jest MEGA 🙂
Hej! Jestem przeszczęśliwa, że sezon na dynię już się u Ciebie zaczął. Moja zamrażarka jest pełna puree dyniowego, mam plan wykorzystać je dziś do śniadania i zauważyłam, że brakuje mi na Jadłonomii właśnie czegoś śniadaniowego z dynią… Może jakieś pancake
i? Pozdrawiam! 🙂
Jak wykorzystujesz pestki pozostałe z dyni?
Czyszczę i suszę w piekarniku lub suszarce do grzybów 🙂
Zrobiłam. Niestety bez wędzonej papryki. Przyprawy trochę więc zmodyfikowałam. Potrawa super. Całej rodzinie bardzo smakowała.
Chodzi za mną od kilku dni coś dobrego, ale na nic nie mam ochoty i proszę! Weszłam do Ciebie na stronę i już wiem co będę dziś wsuwać. Już nie mogę się doczekać powrotu do domu!
Wypróbowałam przepis i niestety nie podbił mojego serca. Brakowało mi tam sosu z wyraźniejszym smakiem kuminu. Ale oczywiście wszystko jest kwestią gustu 😉 Będę próbować kolejnych przepisów 🙂
Dziś upiekłam dynię na obiad. Wyszła pyszna, nawet mój mąż zajadał się nią, choć nie przepada za warzywami. Dzięki za smakowity przepis. Pozdrawiam
Ojaaa! Nie spodziewałam się aż takiego szału! A wyszło przepyszne! Kuminu, za poradą innych, dodałam x2 wiecej. Wyszło idealnie 🙂 Jedną porcję zjadłam od razu z naczynia żaroodpornego, nie mogłam się powstrzymać 😀
Co zamiast syropu klonowego?
Dowolny inny słodzik, syrop z agawy, stewia albo ksylitol 🙂
Bardzo dobre. Takie niepozorne a jakie pyszne 😉
Na ile porcji wystarcza?
Daria, wszystko zależy od tego z czym podasz pieczone warzywa – jeśli podasz je z kaszą gryczaną, pęczakiem, smażonym ryżem lub ulubionym pieczywem to spokojnie wystarczy na 4 – 5 porcji 🙂
Dziewczyny, najlepszym na świecie petentem na dynię hokkaido jest UPIECZENIE JEJ W CAŁOŚCI. Spróbujcie. Brązowe przypieczenia na skórce tylko dodają smaku. Łatwo się ją później kroi, twarde kawałki można wykorzystać jako frytki, część warzywnego gulaszu, zetrzeć na tarce i dododać do ciasta – dowolnie. Środek łatwo wyjąć i pestki wysuszyć, jak Marta, albo oddać ptaszyskom… właśnie upiekłam kolejną, część poszła do musu z ryżem i morelami, a resztę wykorzystam do tej zapiekanki. Dzięki, Marto! Coraz smaczniej w domu dzięki Tobie! 🙂
Hej, czy zamiast syropu klonowego można użyc miodu? Pozdrawiam
Pewnie mozna bo to tez słodziwo. Tyle że straci cała swoją wartość w wysokiej temperaturze
Fantastyczna w każdym wydaniu: robiłam z dyni okrągłej dużej – pucha soczyste leczo i z piżmowej, bardziej gęsty i ziemniaczany posmaczek. Obie wrsje polecam.
Mega proste, ale wyśmienite. Właśnie wylądowało w trzech pojemnikach na lunch razem z prażoną kaszą jaglaną.
Mam pytanie na ile osób na kolację wystarczy jedna porcja z przepisu?
Iza, jeśli podasz dynię z czymś, na przykład z kaszą lub ryżem lub sałatką z soczewicy to na 4 – 5 porcji. Jeśli ma być to baza to na 2 – 3 porcje.
Przepyszne danie, które chętnie zajadałem. Dynia jako warzywo sezonowe spisuje się naprawdę super. Na zimę zrobie kilka słoików dżemu z dyni.
Marto, chciałabym dodać cieciorki żeby danie było bardziej syte – czy jeśli dam ją na samym początku nadmiernie się nie przypiecze? Mam jeszcze pytanie dotyczące dyni – mam taką z ogródka taty, najzwyklejszą (o ile zwykłe dynie ważą 12kg). Z doświadczenia wiem już, że jest dużo bardziej wodnista od hokkaido – czy włożyć ją do piekarnika wcześniej, np. z termoobiegiem żeby nadmiar wody miał szansę trochę odparować, czy niczym się nie przejmować i wrzucać jak leci?
Czy to danie smakuje rownie dobrze na zimno? Drugie pytanie – czy da sie przygotowac wszystko wieczorem i rano tylko wsazdic do piekarnika i upiec? 🙂
Marta, no pewnie! Na jedno i drugie pytanie odpowiedź brzmi tak i tak. W wersji na zimno możesz posypać większą ilością prażonych pestek dyni lub słonecznika oraz pietruszką albo innymi ulubionymi ziołami.
Nie ma teraz papierówek. Może być szara reneta?
Wykonane, danie pyszne, dodałam jednak sporo więcej syropu klonowego i było idealnie :3
zamiat piekarnika?
mialam dynie pizmowa, latwa do obrania, udusilam na patelni dodalam jeszcze oberzyny pychota !!!!
A co z cebulą? Jest na wstępie jako składnik…
Okej, jest w dalszej części, przeoczyłam ( to przez brak jabłka obok cebuli, dyni i papryki, choć to istotny składnik). Sorry, że się czepiam. Przepis przygarniam 😋