KsiążkiChoć trudno w to uwierzyć, wiele słynnych przepisów powstało zupełnym przypadkiem. Wymyślone na złość klientom ziemniaczane czipsy, stworzone przez nieuwagę lody na patyku lub też szarlotka upieczona na opak przez Stéphanie Tatin – wszystkie okazały się na tyle udaną pomyłką, że ten sam błąd ze smakiem powtarzają tysiące ludzi na całym świecie.
Czasami domowe eksperymenty kuchenne też przechodzą do historii. Pierwszy przyzwoity sos pomidorowy zrobiłam, kiedy przypadkiem zamiast soli wsypałam do niego łyżeczkę cukru, ulubiona dzisiaj zupa z pietruszek powstała, kiedy ku zgrozie zgromadzonych do gara dodałam gruszkę, a kilka dni temu ukręciłam najlepszą pastę z fasoli dzięki dodaniu do niej… łyżki maku! Pasta jest delikatnie doprawiona tymiankiem i oliwą, a dzięki chrupiącym ziarenkom maku nic a nic więcej jej nie potrzeba. Najsmaczniejszy eksperyment od bardzo dawna.
Brzmi smacznie ten mak z fasolką 🙂
a dodalas tymianek swiezy czy suszony?
Dodałam suszony ale świeży będzie jeszcze lepszy 🙂
dzieki:)
Ale hicior! 🙂 Zapominam często o pastach, a tak je lubię, muszę to zmienić!
biała fasola zawsze na propsie!
propsy to będą jak do warszawy przyjedziesz w końcu!
Ostatnio ciągle pieczemy chleb, taka pasta świetnie się nada do naszych wypieków!
A ja nie mam czasu na pieczenie chleba za to i piekarnik nie ten, chętnie się zamienię chleb za słoik pasty 😉
Kuszący układ – nie powiem;)
Za każdym razem jest u Ciebie jakaś miła niespodzianka 🙂 a przypadki, pomyłki i braki produktów w szafce też lubię, wtedy powstają najlepsze smakołyki
a u mnie leży taka samotna, biała fasola… chyba wiem co z niej zrobię 🙂
ona jest jeszcze do tego urodziwa ,a to u past rzadkość
Uwielbiam Twoje przepisy! Żaden mnie nie rozczarował, ufam Ci na słowo i wypróbuję z pewnością 🙂 Taka tylko rada, że mocnym mankamentem bloga jest brak mapy etykiet gdzieś w widocznym miejscu. Przydałoby się, bo gdy szukam czegoś konkretnego trzeba się natrudzić 🙂
O cenna uwaga! Z boku jest mała chmura tagów sezonowych, masz jakiś pomysł jak zrobić to lepiej albo wyraźniej? Będę wdzięczna za podpowiedzi! 🙂
To wygląda niesamowicie pysznie! 🙂
Wczoraj robiłam.. i czegos mi brakowało. Już wiem co teraz dodać do smaku 🙂
czyżby czosnku? 🙂
Skoro sukces eksperymentu porównujesz do duetu gruszka&pietruszka, to na pewno go wypróbuję (wciąż się podniecam tą zupą, mniam). Sama dziś robiłam twarożek z warzywkami i właśnie makiem i wyszedł super, więc taka pasta na pewno by mi zasmakowała
Skoro tak lubisz to połączenie to spróbuj risotto z pietruszkami i gruszką, pycha!
Na pewno wypróbuję, bo ostatnio chodzi za mną pasta z białej fasoli 🙂 Mak polecam do jajka na miękko. Pycha ;))
Twórczo, a ja tak lubie najbardziej :))) Trudno uwierzyc, że takie składniki moga do siebie pasować, ale mam ogromna ochote spróbować i sie przekonać 🙂 Zaciekawiłas mnie tez ta zupa pietruszkową, więc ide poszperać.
Pozdrawiam 🙂
bardzo ciekawy ten przepis, i jak ładnie wygląda na kanapce! urocze są te ziarenka maku. Ja lubię takie przepisy z przypadku.
Pozdrawiam cieplutko
Monika
nie namoczyłam żadnych strączków… chyba kupię puszkę fasoli i zrobię takie cudo… bardzo m i się podoba. w sam raz na wzmocnienie energii w ten śnieżny weekend.
pozdrawiam zimowo … ale ciepło 😉
ela
na pewno spróbuję:)
Ta pasta jest pyszna. Zajadałam ją dzisiaj na śniadanie. PYYYYCHA 😀
pyszota, mak chrupie pod zębami, jesteś mistrz! 🙂
Zrobiłam dzisiaj tylko dodałam czosnek sproszkowany, pychota, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. Wreszcie znalazłam jakiś dobry zastępnik dla masła 🙂
Pozdrawiam
Dominika
Zrobiłam właśnie, dosypałam resztkę orzechów włoskich – oł jea! takie dobre 🙂
Zrobiłam dziś tę pastę i przyznam, że średnio mi smakuje. Chyba przerobię ją na fasolowe masło czosnkowe.
Olga, przykro mi. Czego brakowało paście?
a gdyby tak zamiast maku dodac czarnuszki? zadziała?:)
Jeśli nie masz maku pomiń go, a czarnuszką posyp gotową pastę – jeśli dodasz jej do środka może zdominować cały smak, a po kilku godzinach nadać nieprzyjemnej goryczki.
Wczoraj zrobiłam pastę a zamiast maku dodałam czarny sezam i trochę czosnku…po paście nie ma już ani śladu 😀
Pastę zrobiłam, ale zamiast fasoli z puszki używałam ugotowanej, bo akurat taką miałam w domu. Pasta wyszła bardzo smaczna, ale nie wiem, czy udało mi się uzyskać dobrą konsystencję. Po zblendowaniu całości wyszło mi coś na kształt kruchego ciasta (zwarta masa, która sama odklejała się od miski). Nie wiem czy tak powinno być ? Może powinnam dodać więcej oliwy ?
Mam pytanie, nie chce używać oleju w swojej kuchni, który jest w wielu przepisach, jak można go zastąpić np. w paście, w sojonezie, w cieście? Nie smaże na oleju tylko duszę na bulionie lub wodzie, winie, jednak nie wiem jak sobie poradzić z innymi przepisami, używanie wody nie zawsze jest dobre dla potrawy 😉 Jest jakieś wyjście? Słyszałam, że do ciast warto zmiksować suszone śliwki w wodzie, podobno za bardzo nie zmieniają smaku – nie próbowałam jeszcze. Jakie jest Twoje zdanie? 😉 Pozdrawiam
"Jeśli coś zostanie przechowywać w czystym opakowaniu w lodówce." – no chyba NIE
Stara ta pasta (publikacja w 2013), ale moja przygoda z wegetariańską kuchnią dopiero się zaczyna i chcę ją dziś zrobić. Mie mam maku, czarnuszka jak widzę po komentarzach odpada więc dodam ziarenka chia. Zobaczymy jak będzie.
Niestety – rozczarowanie. Może dlatego, że użyłam odsączonej fasoli z puszki, konsystencja jest nieciekawa i raczej ciekła 🙁
Smak taki sobie, nijaki, mimo tymianku i dodaniu po spróbowaniu majeranku, który niby fasoli zawsze dobrze robi.
Uratowałam obfitym dodatkiem smażonej cebuli i siekanej natki, ale nie powtórzę.
Czy można dodać białego maku?
Oj tak!
Czy mak trzeba wcześniej namoczyć?
Podpinam się pod pytanie, czy mak trzeba wcześniej namoczyć czy po prostu wrzucić taki suchy i nasiąknie od wilgoci reszty składników?
Meggie, ja wrzucam suchy – lekko chrupie, lekko hamaka, dodaje ciekawej struktury, a nie przeszkadza 🙂
Super pomysł z tym makiem! Dodałam troche soku z cytryny żeby przełamać dla mnie troche mdły posmak oliwy z oliwek. I jest wyśmienita! Dziekuje za inspiracje 🙂
Szybkie i dobre. Dodałam jeszcze troszkę musztardy i chrzanu 🙂