Przepis na ziemniaczane gratin z jabłkami znalazłam niedawno w magazynie Bon Appetit i zapisałam go do zrobienia już na następny dzień. Sezonowy, klasyczny i z powodu dużej ilości ziemniaków wręcz stworzony na mój obecny budżet. Szkoda tylko, że oryginalny przepis okazał się totalnie do bani.
Ale nie poddałam się, kolejnego dnia w pełnym skupieniu poddałam przepis sporym modyfikacjom i udało się wyśmienicie. Zapiekanka jest aromatyczna, kremowa i pachnąca tymiankiem. Tak smakuje jesień i jesienna oszczędność.
Na podstawie tego przepisu.
tak właśnie aromatycznie i pysznie wygląda.
na połączenie jabłek z ziemniakami chyba bym nie wpadła, ale wygląda smacznie.
takiej zapiekanki jeszcze nie jadłam, musi być cudownie aromatyczna 🙂
fajne polaczenie i na pewno by mi smakowalo:)
Cudownie się prezentuje. Prawdziwie jesienne smaki 🙂
prosto, "swojsko" nawet, i baardzo aromatycznie. Pycha!
Połączenie świetne, ale zastanawiam się, czy koniecznie trzeba trochę pogotować te rzeczy? Ja zapiekam wszystko, co się da, bezpośrednio w piekarniku. Pewnie wynika to z mojego lenistwa 🙂 i pewnie coś tracę.
Super przepis. A z moich ust to dużo, bo dla mnie na ogół brak mięsa to jednak spory problem…;)
Zawsze obawiam się że jestem jedyna z bzikiem na dodawanie jabłek prawie wszędzie :o) Ale widzę że jednak jest więcej takich. Mi zwykle prawie wszystko smakuje lepiej, jak mi ktoś powie że jabłka w środku, sałatki, placuszki, naleśniki, curry, gulasze, zupy… Ale ziemniaczanej zapiekanki z jabłkiem jeszcze nie próbowałam, to już wiem co będzie jutro na obiad 😀
Zastanawiam się właśnie czy zamiast wytrawnego wina można by użyć wytrawny cydr/cidre jabłkowy (mam na myśli to niskoalkoholowe francuskie wino z moszczu jabłkowego), ale myślę że może to by było za dużo tego jabłkowego smaku w ziemniakach
ja niczego nie gotowałam, upiekłam plastry ziemniaków i jablek skropione oliwą i posypane tymiankiem a pod koniec dodałam usmażoną cebulke. nie miałam wina to skropiłam cebulkę octem winnym. ziemniaczki wyszłe świetne, chrupiące a mariaż z winną cebulką , jabłkiem i tymiankiem ….mistrzostwo! Dzięki!
Piękno zapiekanek w moich oczach polega na tym, że wrzuca się wszystko do jednego naczynia bez tracenia czasu i zwiększania śladu węglowego. Przepis wypróbuję, ale swoim zwyczajem wrzucę wszystko do naczynia bez żadnego obgotowywania czy podsmażania osobno. Ileż to czasu się traci! Ile wody i detergentów później się zużywa! O ile więcej elektryczności! O takich rzeczach też warto pamiętać.
Zaskakująco dobre ! 🙂
Czy można zastąpić białe wino czymś innym? Czy jest ono istotne dla smaku?
Julianna, białe wino dodaje cebuli głębszego, wytrawnego aromatu oraz dodatkowo sprawia, że cebulka jest bardziej miękka. Możesz ewentualnie zastąpić je cydrem lub pominąć.
Bardzo fajna sałatka, a mam pytanie dotyczące jabłek – czy usuwać gniazda nasienne?
Tak, zdecydowanie lepiej usunąć gniazda nasienne.
Zrobione, zjedzone, jak zawsze pyszniutkie. Obroniło się jako samodzielny obiad, a po powrocie ze szkoły (co oznacza po obiedzie) córcia spałaszowała jeszcze wielką porcję. Mniam! Dziękuję za przepis, co ja bym bez Ciebie zrobiła?
Ciekawe połączenie jabłek i ziemniaków! Pycha <3
Bardzo fajna zapiekanka! Dałam trochę octu jabłkowego zamiast wina, bo nie miałam – i też bardzo smaczne 😉
Właśnie skończyliśmy jeść, byliśmy sceptyczni, ale akurat trzeba było pozbyć się jabłek i ziemniaków 🙂 zaskakujące połączenie, pyszne! Pozdrawiamy!
Nigdy nie słyszałam o takim połączeniu, muszę spróbować 🙂
Bardzo smaczne 🙂 polecam! Faktycznie aż dziwi ze połączenie ziemniaków z jabłkami i tymiankiem jest takie smaczne.
Bardzo smaczne!
Przepyszna !!! Pozdrawiam ?
Pyszna zapiekanka! Weszła na stałe do naszego jadłospisu – robię z ok. 75% składników, bo tyle mi się mieści w moim naczyniu żaroodpornym. Wychodzi nam na dwa dni na dwie osoby.
Jestem leniwa, więc nie obgotowuję wcześniej ziemniaków. Po prostu piekę wszystko pod przykryciem przez około godzinę. Polecam!
Bardzo lubię tę zapiekankę, robię już kolejny raz. Zazwyczaj piekę na blasze, z podwójnej ilości składników. Jedną z jej wielu zalet jest to, że po jej zrobieniu zostaje niemal cała butelka białego wina, z którą coś trzeba zrobić. 😉 😀
Dodałam puszkę białej fasoli, pycha!
Jest genialna!