Nie wiem, czy obchodzicie Walentynki. Jeśli tak, to przygotujcie te trufle dla tej jedynej osoby i patrzcie, jak rozpływa się w zachwycie i obsypuje was komplementami. Jeśli jednak ich nie obchodzicie, to zróbcie je tylko dla siebie i zjedzcie w pojedynkę w piżamie.
Próbowałam trufli z różnymi dodatkami – na ostro z chili, wytrawnie z solą morską, nostalgicznie z lawendą i klasycznie ze skórką pomarańczową. Jednak od kilku tygodni chodziło za mną wspomnienie buraczanego pudru, jaki przygotował dla mnie Wojciech Amaro na kolacji w jego Atelier. Wystarczyło kilka okruchów pudru na języku, aby poczuć najsłodszy, najgłębszy smak buraków. Dlatego z okazji dnia świętego Walentego postanowiłam ten smak odtworzyć przygotowując domowy puder buraczany, którym następnie obsypałam trufle z gorzkiej czekolady i masła kokosowego. Wnętrze trufli jest gorzkie, czekoladowe i mocno wytrawne, a na wierzchu oprószone są słodkim, burgundowym pudrem. Nie czuć tutaj buraka, jakiego znamy z barszczu; czuć za to wspaniałą gorycz czekolady i lekko kwaskowatą słodycz. Mówiąc krótko, to po prostu najlepsze trufle, jakie jadłam.
Nie zrażajcie się tym, jak skomplikowanie może brzmieć puder buraczany – wystarczy po prostu upiec cienko pokrojone buraki, a następnie utrzeć je w moździerzu, młynku do kawy lub blenderze. Zaufajcie mi i spróbujcie, bo naprawdę warto.
Marta – TY JESTEŚ GENIALNA! 🙂
To nie ja, to wszystko buraki! 🙂
nice post
Toshiba LX835-D3380 A speedy
The best way to Work with Emojis on your own Android os Gadget.
Apple iMac 21.5-inch World Tech 20 erview
The Amazing Spider-Man +data for Android[unlimited coin]
for more:-
World Tech 20 World Tech 20 World Tech 20
łaaaaał, mój zachwyt rośnie z każdym przepisem! 🙂
O rety! Wspanialosci,tylko mimo wszystko troche jakies slodu dodam,albo zrobie z cukrem i bez. A ta masa…juz wiem,ze przeloze nia tort czekoladowy i dodam maliny. Marto,walentynkowe serduszko dla Ciebie za tak cudne przepisy<3!
O rety! Wspanialosci,tylko mimo wszystko troche jakies slodu dodam,albo zrobie z cukrem i bez. A ta masa…juz wiem,ze przeloze nia tort czekoladowy i dodam maliny. Marto,walentynkowe serduszko dla Ciebie za tak cudne przepisy<3!
O rety! Wspanialosci,tylko mimo wszystko troche jakies slodu dodam,albo zrobie z cukrem i bez. A ta masa…juz wiem,ze przeloze nia tort czekoladowy i dodam maliny. Marto,walentynkowe serduszko dla Ciebie za tak cudne przepisy<3!
Z wrazenia az trzy razy mi sie wyslalo,sorry;)
Nie ma sprawy, dzięki za aż trzy komentarze 😉
Marta, Ty nie jesteś blogerką, Ty jesteś jakąś mistrzynią kulinarną!
Ależ to się nie wyklucza 🙂
To prawda, to się zupełnie nie wyklucza – oraz tak czy inaczej dzięki! 🙂
Jeśli Ty zaraz nie wydasz książki, nie wygrasz konkursu na Blog Roku i nie zaczniesz prowadzić programu w telewizji, to będzie to jakieś nieporozumienie – you rock girl! <3
Ojej, bardzo mi miło ale niezasłużone komplementy! To wszystko zasługa pieczonych buraków! 🙂
zasłużone komplementy :D! ja też czekam na książkę i program!
Ja programu nie chcę ;p, ale książkę kupię!
A ja chcę WSZYSTKO co od Ciebie Jadłonomio! Książki, programy i jeszcze od razu restaurację otwórz, co? 😉
Marta, ja chcę to jutro zrobić! Nie mam młynka, jak zrobić ten puder w blenderze?
A masz takki pojemniczek przystawkę do blendera?
Smietanka kokosowa czyli mleko kokosowe wstrzasniete czy twarda czesc po odstaniu w lodowce i ubita czy jakas specjalna z ekosklepu?
właśnie, tez nie wiem o co chodzi, a masło kokosowe, co to, gdzie to?
Śmietanka kokosowa czyli po prostu mleczko kokosowe, wstrząśnięte. A masło kokosowe to olej kokosowy 🙂
Ale to dobrze wygląda!
Pytanie za 100pkt-75ml ile to lyzek stolowych?;)
5!!!!! Ja zdobede 100 punktow 🙂 Mam specjalny zestaw lyzeczek do mierzenia. 1 lyzka stolowa to 15ml czyli 75ml to 5 lyzek 🙂
Potwierdzam, 75 ml to 5 łyżek 🙂
te trufelki są genialne! same zdjęcia już kuszą i wyobrażam sobie jak rozpływają się w ustach 🙂
Piękne te trufle w pudrze, już mnie bardzo kusiły u Ani z Kucharni czy Dorotus z Moich wypieków, a teraz u ciebie wegańskie , mniam
Bardzo apetyczne i kuszące zdjecia
Czego można użyć zamiast masła kokosowego? Bo olej kokosowy zapewne odpada…
A to nie jest tak, że olej kokosowy w formie stałej to jest po prostu masło kokosowe? W sensie po podgrzaniu jest olejem, a schłodzony ma konsystencję masła 😉 Tak mi się wydaje przynajmniej.
Masło kokosowe to olej kokosowy – w temperaturze do 25 stopni jest płynny, a powyżej zmienia się w masło 🙂 Nie ma znaczenia w jakiej formie go użyjecie, ważne żeby po niego sięgnąć 🙂
Marto…chyba odwrotnie;)-do 25 stopni jest stały, a jak się go podgrzeje lub też latem temperatura wzrasta do 30 stopni robi się płynny;)
Oczywiście, racja! Rozpędziłam się 🙂 Reasumując kiedy jest ciepło staje się płynny, a trzymany w lodówce lub chłodnej szafce jest w stanie stałym 🙂
Masło kokosowe i olej kokosowy to różne produkty. http://nouveauraw.com/special-raw-ingredients/coconut-oil-vs-coconut-butter/
Masło kokosowe to zwyczajowa nazwa na olej kokosowy, ponieważ ma stałą formę – czasem nawet tak nazywają go sami producenci, dlatego użyłam tej nazwy. Ale żeby nie było niejasności już zmieniłam, dzięki za uwagę 🙂
Uwielbiam ten blog Marta trafilam tu z Twojego Stylu 🙂 Wysmienite przepisy
Wow! Jestem pod wrażeniem! 🙂
To musi być pyszne!
Czy jak zrobię trufle jutro i zamknę je w słoiku, to wytrzymają do sobotniego wieczora? Moje walentynki to 15 luty 🙂
Pewnie, w lodówce mogą leżeć do tygodnia lub dłużej 🙂
jesteś wielka! <3
Wow! Robie bo moge wszystko jesc; )))
Wyglądają przepysznie! Chciałabym tylko wspomnieć, że masło kokosowe, to nie jest to samo co olej-masło otrzymujemy analogicznie do masła orzechowego czy migdałowego, miksując wiórki
No wlasnie nie. Maslo kokosowe jest generalnie taka nazwa zwyczajowa,potoczna-nie znajdzie sie jej jako osobnej substancji. Chodzi o to,ze w klimatach b.cieplych olej kokosowy,ktory do tych 25stopni jest staly,tam sie topia dlategonalezy je uwodornic,tak jak robi sie to z wiekszoscia plynnych olei i powstaje margaryna czyli roslinne maslo-nazwa zwyczajowa,przywodzac na mysl konsystencje masla,bo jak wiadomo,wg prawa tylko odzwierzece prod.moga zwac sie maslem.
Jaakieee one apetyczne<3 I ten kolor, taki piękny!
pysznie!
Aaaaaaaaaaaa! Ja się usiłuję odchudzać, lato idzie, gr, gr …. :))))
Bosko wyglądają, a pomysł na zrobienie z tej masy masy do tortu bardzo ciekawy.
Rewelka!
Eh…mój burak nie chciał się wysuszyć, aż w końcu chwila nieuwagi i zrobił się brązowy….Robię podejście nr 2…..
Pewnie był za grubo pokrojony – spróbuj jeszcze raz i uważnie go obserwuj, potem już będziesz wiedzieć, ile czasu mu potrzeba i będzie z górki 🙂
A ja spróbuję zrobić z masłem ze zmielonych wiórek, bo nie stać mnie na razie na olej. 😀
Zrobiłam masę: najpierw nadtopiłam miskę, bo za długo trzymałam ją na parze, potem mleko jakoś nie bardzo chciało się wymieszać i chyba dałam za dużo gęstego… a potem masa jakoś dziwnie się rozwarstwiła – pewnie przez to, że dałam masło zamiast oleju. Zobaczymy, co będzie jutro. 😛
Bium, lepiej już pominąć olej i dać więcej śmietanki niż dodawać masło z wiórek – ale mam nadzieję, że mimo wszystko wyjdzie! 🙂
Udało się, masa jest bardzo dobra, tylko nieco twardsza i bardziej przypomina czekoladę niż trufle. 😉 Jestem chora, więc pewnie obtoczę czekoladki w cynamonie, ale niedługo wypróbuję przepis z pudrem buraczanym i dam więcej mleka zamiast masła. 🙂 Dzięki!
Zrobiłam i to jedna z najlepszych rzeczy, jakie ostatnio jadłam. Są pyszne i wyglądają pięknie 🙂
Moje uwagi: buraki potrzebowały dwa razy więcej czasu, żeby się ususzyć (może to kwestia grubości obieraczki;)) Co do oleju/masła kokosowego. Ponieważ mam pod nosem (na warszawskim Służewie sklepik, w którym są różne cuda wianki z kokosa – pobiegłam i kupiłam MASŁO. Jest droższe niż coś, co nazywa się tam olejem kokosowym (którego też są dwa rodzaje w zależności od tego, w jakiej temperaturze będziemy używać – do pieczenia i smażenia zawsze kupowałam ten najtańszy). Różnica jest ogromna – masło ma delikatnie żółtawy kolor (który na półce nie był dostrzegalny) i przede wszystkim – ma niesamowicie delikatny, wspaniały aromat kokosa. Moim zdaniem dzięki niemu w dużej mierze te trufle to niebo w gębie. Jeśli więc ktoś ma możliwość – polecam zrobić z czymś, co na etykiecie ma napis masło kokosowe.
To byl olej/maslo nierafinowane-dlatego pieknie pachnie kokosem i tloczone na zimno.
Dzień dobry! 🙂 Serdecznie zapraszam do odwiedzin u mnie: http://e-mmanuelle.blogspot.com/
Jak w końcu schudnę, to koniecznie muszę zrobić te trufelki!
Są naprawdę niesamowite i oryginalne 🙂
no no smakowicie to sie prezentuje, takie trufe w czekoladzie 🙂
Świetny przepis, na pewno z niego skorzystam 🙂 Tak jak i z wielu innych, które zamieściłaś na blogu. Część z nich była dla mnie niesamowitą inspiracją.
Mam do ciebie pytanie, a właściwie to bardziej prośbę, z którą na pewno przypomnę się jeszcze raz, w sezonie letnim.
Jako że nie udzielałam się tu wcześniej zacznę od tego, że bardzo ci dziękuję za twoją pracę, bo jesteś prawdziwą kopalnią inspiracji- nigdy nie wierzyłam, że ja, zatwardziały mięsożerca zacznę kiedyś poważnie myśleć o wegetarianizmie. Ale wędrowanie przez blogi coraz skuteczniej uświadamia mi nie tyle zalety wegetarianizmu, co ograniczenia kulinarne, w jakich żyje większość z nas. Jest tyle smaków i kombinacji, jakie warto poznać.
Może to dziwaczne, ale jedyne z czym mam problem to..fasolka. W dzieciństwie jadłam ją po prostu z bułką tartą i ketchupem, ale teraz mam 6(!) opakowań w zamrażarce i zupełnie nie wiem, co z nią zrobić. W sezonie też zjadam ją tylko przyrządzoną w ten jeden sposób. Dlatego chciałam zapytać, czy nie masz na nią jakiegoś fajnego sposobu?
Cześć 🙂 super blog i niesamowite przepisy:) z przyjemnością będę ich próbowała:) zapraszam do mnie do obserwowania:) http://agaslodziak.blogspot.com/ 🙂 pozdrawiam Agata:)
Zakochałam się w buraczanym pudrze! Gdzie można go jeszcze wykorzystać?
Do wszystkiego! Posypać nim brownie albo czekoladowe ciasto, posypać ulubiony krem z warzyw, obsypać sałatkę z rukoli (pycha!) 🙂
Gotuję z Tobą od dawna, ale jeszcze nigdy nie komentowałam – jednak zrobiłam te trufle i są tak pyszne i zaskakujące, że muszę napisać tylko wielkie DZIĘKUJĘ! Słodkie, kremowe, pachną kokosem a ten puder smakuje cudownie – nie wiadomo czy to porzeczki, czy truskawki czy burak 🙂
Mojej Walentynce i rodzince bardzo smakowały, dzięki wielkie i proszę o więcej takich pyszności 🙂
Mój mąż się zdziwił, jak przyłapał mnie na pieczeniu plasterków buraków, ale jak zobaczył co z nich zrobiłam to zdziwił się totalnie 🙂 Pożarliśmy w kilka minut, następnego dnia dorobiłam drugą porcję – z cynamonem, też pyszne były 🙂
Korzystałam z tego przepisu już wiele razy – jest totalnym hitem w moim domu. Truflami przekonuję niedowiarków, że weganie nie tylko jedzą same pyszności, ale też wcale nie muszą rezygnować ze słodkości. Tym razem pokusiłam się o zrobienie pudru ze skórki cytryny i pomarańczy dla urozmaiconego efektu kolorystycznego – buraczanego nie przebiją, ale to też niezłe doświadczenie smakowe:)
Robię jutro, buraki uważajcie! 😀 A na poważnie, to ten puder z buraków brzmi dla mnie jak coś pięknego i kosmicznego, naturalne, kolorowe i niespodziewane. Oj będziemy się zajadać…
Masło?? śmietanka?? W składnikach tego nie ma – co Ty wypisujesz Marta??? Bądź trochę dokładniejsza. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
buraka można też wysuszyć na słońcu 🙂
Truffle wygladaja pysznie ! Buraczki trzeba piec znacznie dłużej – Ok 2h z termoobiegiem. Co do masy to tez będę słodzić. A potem będziemy celebrować trufelki z niedzielna kawka. ?
Hej, czy ten puder można przygotować na zaś? Zamknąć w szczelnym naczyniu i popudrowac trufle np za 2 tygodnie?
Jak najbardziej 🙂
Robiłam trufle z tego przepisu, są wspaniałe,pyszne i bardzo ciekawie wyglądają ?
O niebiańskie trufle! choć w moim wydaniu nawet trochę piekielne, bo dodałam do nich chilli i ostrą paprykę. To było coś! Przetestowałam też inne posypki (m.in. mielone orzechy włoskie), ale puder buraczany zdecydowanie wygrywa, jest genialny w połączeniu z czekoladą. Dziękuję Ci za ten przepis 🙂
Dzien dobry! Czy olej kokosowy powinen byc rafinowany czy lepiej zeby nie byl? Poniewaz nie jestem weganka, czy zamoast oleju kokosowego moge dodac po prostu lyzeczke zwyklego masła?