Wróciłam właśnie ze swojej wakacyjnej wycieczki. Chciałam jak rasowa blogerka przyjechać z mnóstwem relacji, zdjęć i przepisów, potem od progu ćwiczyć egzotyczne potrawy tak długo, aż przewyższą oryginał i w końcu pokazać je tutaj.
Jednak jak się okazało, po wakacyjnych wojażach mam ochotę tylko na domowy obiad na luzie – zamykam papryki w piekarniku i jeszcze chwilę leżę do góry brzuchem, czekając aż same się zrobią.
Super przepis, bardzo fajne połączenie! Na pewno wypróbuję!
O rany, bosko wygląda 🙂
przepysznie wygląda 🙂
Bardzo oryginalny przepis!
bardzo fajny pomysł, pieczona papryka nabiera takiego intensywnego smaku:) esz, aż ślinka cieknie:)
W życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby robić makowe pesto, genialny pomysł!
dodatek maku musiał dać świetny smak :-)oryginalne połączenie
Pragnę Cię poinformować, iż Twój blog został nominowany: dowiedz się więcej – zapraszam do mnie 🙂 http://desiccated-coconut.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Wyróżniłam Twojego bloga DO One Lovely Blog Award, szczegóły- http://smakialzacji.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
Woooow, cóż za zaskakujące połączeniu. Ja to połączenie kupuję i to jeszcze jak. Takie pesto musi być naprawdę dobre 🙂
Nigdy nie zdarzyło mi się łączyć papryki z makiem, pesto w tym wydaniu brzmi bardzo intrygująco, i wygląda pysznie:)
Super wyglada 🙂
zrobiłam to pesto wczoraj i jest superładne – wygląda jak biedronka. serio – super. zastanawiam się tylko co zrobić, żeby mak nie był tak twardy, a jedynie wyczuwalny. bo to mi przeszkadzało. pieczona papryka jest megadobra i mak to dobro podkreśla heheh, ale za twardy chyba nawet lekko je tłamsi.
Można mak namoczyć ale to tutaj nie działa za dobrze – po prostu dodałabym mniej 🙂 Ja jestem wyjątkową miłośniczką maku ale wiem, że dużo osób denerwuje chrupanie pod zębami 🙂
wczoraj to zrobiłam i okazało się, że to jednak nie do końca mój smak – ale dodałam pomidory z puszki i trochę ostrej papryki, poddusiłam trochę i wyszła pychota:)
a jeśli chodzi o mak – ja go zmieliłam w młynku do kawy i wtedy tak nie chrupie:)
pozdrawiam
Kam
Tak się napaliłam na to danie, a ostatecznie zjadł je pies 🙁 Niestety, nikomu w domu nie smakowało. Szkoda, bo wyglądało całkiem dobrze 🙂 Pozdrawiam, P.
dlaczego to pesto jest cytronOwe? szczypie w oczy zupełnie jak cytryna… 😉
Nie byłam przekonana co do maku, ale zrobiliśmy według przepisu, no brak słów! Najpyszniejsze. Dzięki za super pomysł.
taka porcja sosu- jeden słoik- to w przybliżeniu na jaką masę makaronu? 🙂
Jeden słoik wystarczy na jakieś 500 g makaronu albo i więcej 🙂
Ciekawe połączenie. Zrobiłam porcje dla mojej trzylatki, zajadała ze smakiem. Najpierw zblendowałam sam mak, dopiero potem dodałam paprykę i resztę składników. Tak zblendowany mak dodał jeszcze bardziej zdecydowanego smaku. Na pewno danie zagości u nas częściej.
Chyba przez mak sos wyszedl bardzo gorzki :-(. Czy da sie go jeszcze jakos uratowac? Czy moge cos jeszcze dodac, zeby zmniejszyc te gorycz?
Iza, trochę syropu klonowego, trochę soli i trochę czegoś kwaśnego 🙂
Dzień dobry, co zamiast maku?? Prażony sezam??
Lepiej prażone orzeszki pinii lub słonecznik, sezam ma zbyt mocny, podkręcony aromat.
Nie wiem co zrobiłem źle ale wyszło stanowczo za kwaśne. Następnym razem pewnie dałbym pół cytryny zamiast całej