Trochę zaniedbałam publikowanie przepisów na wegańskie pasty do chleba, żaden nowy przepis nie pojawił się już od kilku miesięcy.
Dlatego teraz zamierzam nadrobić zaległości i na początek podać przepis na moją ulubioną pastę w ostatnich dniach, czyli pastę z czarnych oliwek i tymianku. Ze świeżą rukolą nie ma sobie równych.
Uwielbiam wszelakie pasy do kanapek.
Twoja propozycja jest świetna !
Śliczne zdjęcie,pyszna pasta.
Ja robię taką w stylu hiszpańskim – czarne oliwki i anchois.Bardzo Ci polecam.
Amber za anchois podziękuję, zamienię je na kapara może 🙂
Od jakiegoś czasu planuję zrobić taką pastę, wygląda wyśmienicie 🙂
Apetyczna pasta. Niedawno jadłam w restauracji pastę z czarnych oliwek i suszonych pomidorów – bardzo mi smakowała. Z anchois też bym spróbowała.
skoro z rukolą jest mistrzowskie, to ja muszę wypróbować. koniecznie!
Martusiu, ubóstwiam wszelkie mazie do chlebka:) Oliwkowej jeszcze nie robiłam, chociaż ostatnio ktoś bardzo gorąco polecał mi tapenade. Ze słonecznikiem może być ciekawie:) No i ta rukola mnie korci do tego:)
Bardzo mi się ta pasta podoba! Koniecznie muszę spróbować!
Nie robiłam jeszcze takiej, muszę spróbować. Nie pamiętam już przepisu na tapenadę z czarnych oliwek, a kiedyś widziałam. Czy to jest coś podobnego? 🙂
och lubię takie tapenady:)))
świetna i piękne, minimalistyczne zdjęcie, dzięki za dodanie!
Fantastyczna pasta! dawno takiej nie jadlam. niesamowity dobór składników. niebo w gębie
Kolejna pasta zrobina, pyszka! 🙂
Wczoraj zrobiona, i zaraz po miałam mieszane uczucia co do smaku. Ale jak postała do rana w lodówce, to na śniadanie była przepyszna. Ja zrobiłam kanapki ze szpinakiem. Mniam 🙂
PS. Jestem dosyć ograniczona internetowo, wiec nie wiem, która opcję wybrać, żeby się pojawił podpis. Za każdym razem widzę komunikat: Nie można zweryfikować… Dlatego podpisuję się poniżej 🙂
Pozdrawiam, Laura
Zaraz po zrobieniu średnia. Po schłodzeniu pycha! Moje niewegeprzedszkolaki nazwały ją błotkiem i pokochały nawet ciepłą 😛
O tak, oliwki trzeba schłodzić – ciepłe nie mają aromatu 🙂
Zrobiłam wczoraj z połowy porcji bo w domu nie ma chętnego do próbowania "dziwnych" rzeczy. Zjadłam połowę na drugie śniadanie w pracy, a resztą poczęstowałam koleżanki. Wszystkim smakowało 🙂
Marta, a ile ta pasta może stać w lodówce? jaka pastę byś poleciła żeby była dobra tak przez 5 dni? wyjeżdżam i muszę wcześniej zrobić sobie jedzonko 🙂
Zajadałam się pastą z czarnych oliwek tydzień temu na Kosie. Zastanawiałam się co tam jest oprócz, oczywiście, oliwek. Dziękuję za przepis, na 100% wypróbuję:)
cudowna pasta! Nawet moja dwu i pół letnia córka za nią przepada:)
To jest jedna z niewielu past, które bardzo mi smakowały!!
Pasta jest przepyszna, jadłam ja z rukolą i pomidorkami koktajlowymi…fantastyczne 🙂
Marta dzięki za wspaniały przepis, na pewno skorzystam jeszcze z wielu 🙂 Pozdrawiam
Jak odmierzyć 50 g słonecznika bez wagi?
a to ze świeżych oliwek ma być? czy słoikowe też się sprawdzą?
wspaniała! następnym razem zrobię więcej
A nie trzeba namaczać tego słonecznika?
Nie 🙂
Genialne:) Nie przepadam za smarowidłami do chleba a ta jest super.
Czym można zastąpić słonecznik, by pasta zachowała nieco ciężaru? Czy może pominąć składniki w ogóle? Jednana moja znajoma jest uczulona na wszystko… w tym na orzechy i ziarna, druga znów na gluten, w związku z czym zrobienie czegoś wegańskiego, gdy pojawiają się ona obie na imprezowym horyzoncie, staje się niemałym wyzwaniem 🙂
Marge w takim razie pomiń słonecznik i zrób pastę z oliwek, kaparów oraz ziół 🙂
Ale jakie to jest dobre! Pychota! Oczywiście zapomniałam o tym oregano, nieważne – następnym razem będzie jeszcze smaczniejsza 🙂
Bardzo dobre, zrobiłam wnukom do szkoły i się zajadali.
Weszła na stałe do mojego menu 🙂