Wegańskie flaczki z boczniaków to jeden z ulubionych wpisów na blogu. Chociaż pojawił się tutaj ponad trzy lata temu to wciąż jest jednym z najczęściej odwiedzanych i drukowanych przepisów. Trudno się dziwić – w końcu ten genialnie prosty oraz pyszny przepis wymyślono kilkadziesiąt lat temu i wychowało się na nim sporo jaroszy oraz jaroszek. Dlatego postanowiłam go dla Was odświeżyć i przygotować nową wersję, podkręconą pomidorami oraz jeszcze większą ilością polskich, tradycyjnych przypraw.
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Do tego przepisu nie zainspirowały mnie ani Wasze listy, ani komentarze, ani wizyty w modnych wegańskich restauracjach, ani nawet żaden stary, interesujący przepis. Ten przepis powstał dzięki… flakom w słoiku.
Jakiś czas temu podczas zakupów w osiedlowym sklepie zauważyłam, że wszystkie słoje z gotowymi flaczkami mają dodatek pomidorów. Nie znałam takiej wersji i nie dawało mi to spokoju. Zaczęłam pytać znajomych o wersję tej zupy w ich rodzinnych domach. Odpowiedzi były różne – jedni nie pamiętali, inni nie chcieli pamiętać, jeszcze inni gwałtownie zaprzeczali dodatkowi pomidorów, a niektórzy z kolei wymieniali przecier jako obowiązkowy składnik. Cóż, to nic nie wyjaśniało. Dlatego co jakiś czas wracałam do mojego śledztwa i wertowałam stare polskie przepisy starając się policzyć, jak dużo jest wzmianek o flaczkach z pomidorami. Przeglądałam książki kulinarne, czasopisma, ba, nawet łaziłam po antykwariatach i tam szukałam nowych poszlak. Chciałam mieć też ogląd na europejską sytuację tej zupy i z zadowoleniem notowałam doniesienia o francuskich flaczkach z pomidorami i cydrem lub węgierskiej wersji z dodatkiem świeżych pomidorów. Wynik śledztwa był rozczarowujący – nie udało mi się ustalić z której części Polski pochodzi ta zupa. Jedynym wyjściem z tej sytuacji było ugotowanie własnych, pomidorowych flaczków z boczniaków.

Będzie idealny do wypróbowania na święta. Dzięki Marta!
cześć. uda się z zamrożonych boczniaków? jakie wskazówki w takim przypadku?
Wskazówek brak, uda się świetnie, można wtedy boczniaki wrzucić razem z warzywami
Marto czy można to danie zamrozić?
A pewnie
A gdzie można kupić taki dobry, ekologiczny bulion? Ja akurat jestem w Warszawie.
Ekspresowy, dobry bulion można zrobić gotując przez kilka, kilkanaście minut susz warzywny (nawet ekologiczna wersja kosztuje grosze) z dodatkiem bezsolnej przyprawy do rosołu. Można oczywiście dorzucić suszonego grzyba albo proszek grzybowy, czosnek w paście też się nada.
Adam, dzięki za świetny sposób! Kurczę, a nieraz potrzeba bulionu i nigdy nie chce mi się go gotować:) Zrobiłam jak radziłeś – dałam 100g suszu z warzyw i na oko przyprawy ekologicznej (może płaską łyżkę) plus grzybek. Na 2l wody jest w sam raz. „Flaczki” na tej bazie wyszły bardzo dobre.
Chyba coś przeoczyłam. Kiedy dajemy boczniaki? Razem z warzywami czy pomidorami?
Właśnie, nie ma info kiedy dodać boczniaki. Ja bym dał razem z przyprawami po usmażeniu warzyw?
Ale ze mnie gapa! Dziękuję za zwrócenie uwagi, już dopisałam, że boczniaki dodaje się na początku
I ja sie dolaczam. Kiedy i co robimy z tytulowymi boczniakami ??
Te flaczki są wyborne, uwielbiam takie smaki. Poza tym, są szybkie i łatwe w przygotowaniu. Dziękuję za przepis!
Właśnie popełniłam te flaczki. Choć poprzednie, roboczo przyjmijmy – „klasyczne”, kocham miłością absolutną, bo są bezkonkurencyjne, te są pyszną odmianą.
Cudownie Droga Jadłonomio, że jesteś!
I na pewno przymuszeniu ma być maksymalny ogień? Mi to od razu zaczęło się przypalac.
Kamil, ogień powinien być na tyle duży, żeby boczniaki się przyrumieniły, ale nie spaliły. W sytuacji przypalania zmniejszyć
swietny wpis.
czy zamiast pomidorów z puszki mogę użyć koncentratu? jak dużo wody trzeba wówczas uzupełnić?
2 – 4 łyżki koncentratu i chluścik bulionu więcej
Rewelacja! Nie spodziewałam sie że wyjdzie tak smacznie:) dziękuję
Bardzo dobre choć dla mnie troszkę za ostre. Mam wrażenie ze papryka za bardzo się przypaliła i całe danie było gorzkie. Następnym razem będę częściej mieszać aby nic się nie przypaliło ?
To jest jakas magia! Niesamowity przepis, wyglada jak flaczki pachnie i tak smakuje. Bardzo rozgrzewajaca zupa na sezon zimowy, pycha! Bardzo dziekuje i podziwiam konsekwencje w poszukiwaniu smaku.
Przepyszne danie……dziękuje,jesteś wspaniala
Znakomita sprawa! Zrobiłam dokładnie według przepisu, z wyjątkiem dolania bulionu, bo potzrebowaliśmy czegoś gęstszego. Wyszła PRZEPYSZNA potrawka, świetna z ryżem. Kombinuję teraz, żeby dodać tofu (albo czegoś innego) i glonów i zrobić „nierybę” po grecku
Zrobiłam, bardzo smaczny
Dlaczego moje boczniaki wychodzą gumowe? Zrobiłam drugi raz i drugi raz jak guma
Czy można zamiast bulionu dodać domowe kostki bulionowe z Twojego przepisu, zamiast bulionu? Jeśli tak to w jakiej ilości?
Czy można zamiast bulionu dodać domowe kostki bulionowe z Twojego przepisu, zamiast bulionu? Jeśli tak to w jakiej ilości?
Zrobiłam dzisiaj. Zajebiaszcze!!!
Dziękuję za ten przepis. U mnie w domu były pomidory we flaczkach. Podobnie jak gałka i imbir. Moja mama pochodziła z okolic Lwowa, ale jej rodzina pierwotnie ze Śląska Cieszyńskiego. Może przywędrowało z tamtych okolic? Bardzo dziękuję za ten blog! Jest niesamowity. Serdecznie pozdrawiam.
Przepyszne! Polecam ? Niesamowite, Twoje przepisy są przesmaczne, a jeszcze mam tyle do wypróbowania. Pozdrawiam cieplutko i dziękuje za to co robisz ?
Rewelacja! Uwielbiam ten przepis. Rozgrzewający, w sam raz na jesienne chłody.
Zawsze omijałem boczniaki w sklepie ale zacząłem z nimi przygodę od tego przepisu i kupuję je regularnie.
Bardzo dobre ale podobne do gulaszu. Pychota