We Włoszech mają karczochy, w Holandii białe szparagi, a w Polsce możemy poszczycić się kalafiorem. Kto nie jadł nigdy kalafiora z bułką tartą? A z jajkiem sadzonym? Albo po prostu z masłem? Nawet Nigel Slater, największy znawca warzyw i jeden z moich ulubionych pisarzy kulinarnych, poświęcił kalafiorowi szczególne miejsce w swoim artykule o polskiej kuchni opublikowanym na łamach Guardiana:
The humble cauliflower is treated like a king in Poland, in avant-garde soups (more of a designer smear really) with toasted hazelnuts and pumpkin-seed oil, and fried in crisp patties. I made my own version of Tamka 43’s heavenly soup this week, a more butch version of the suave restaurant’s calm, ivory-toned cream soup to ladle out with generosity. It worked well and beats any other I have made over the years.
Zamachnę się na autorytet, jednak Nigel trochę się pomylił – poza stolikami w awangardowych restauracjach, kalafior wciąż pozostaje niedoceniany. Wystarczyłaby wizyta w polskich domach, stołówkach albo barach mlecznych, żeby zobaczyć, że oprócz parujących bulw pod bułką tartą mamy niewiele pomysłów na jego przygotowanie. Czas najwyższy to zmienić, a kalafiorowe eksperymenty można zacząć chociażby od kotletów z kalafiora – lekko cytrynowych, sezamowych i prostych w wykonaniu jak drut.
aj ,ale prościzna ,a urodne maja nieprzeciętną
Genialne. Koniecznie spróbuję, już sobie wydrukuję przepis!
Znakomite, pięknie złociutkie, do tego jakiś fajny sosik i mamy obiad pierwszej klasy! Zdjęcia przeapetyczne!
Bardzo ciekawy pomysł na kalafior, podoba mi się 😉
Śliczne ^^ Właśnie ostatnio miałam zamiar zrobić takie, ale nie mogłam znaleźć żadnego wegańskiego przepisu. Teraz mam 🙂 Mam tylko małe pytanie, jakiej wielkości był twój kalafior, a może wiesz ile ważył? I ile kotlecików wyszło z tych proporcji?
Pozdrawiam LeeLena
Robiłam te placuszki kilka razy, zawsze zanim wrzucę przepis sprawdzam go więcej niż raz 🙂 Z każdego przeciętnego kalafiora placuszki się udadzą, w zależności od tego jakiej wielkości będziesz je lepić może być ich trochę więcej lub mniej, mi wychodzi około 8-10.
Marta, jestem początkującą kucharką, więc zapytam – olej w przepisie mam dodać do masy, czy to jest olej do smażenia? :))))
Kaśka, śmiało zawsze pytaj, jeśli coś jest niejasne! Chodzi o olej do masy, z reguły w każdym moim przepisie jeśli olej jest podany w ml to chodzi o olej, który należy odmierzyć i wlać do masy 🙂
o, bardzo fajny przepis, podoba mi się zastosowanie kaszy manny, mam jej aż za dużo w domu i nie mam zupełnie na nią pomysłu..:)
uściski!
J
o tak, jak dla mnie "rozbabrany" kalafior także okazał się świetną bazą kotletową. :))
A kasza manna sucha surowa, czy trzeba najpierw ugotować?
Surowa, sypka 🙂
Dobrze, że to przeczytałam, bo głupia, bym ugotowała… 😛
Jutro robię!
Haha! 🙂 Dziękuję za zadanie tego pytania, bo też bym ugotowała. 😛 Zmyliła mnie ta miara w ml i też myślałam, że ma być ugotowana. 🙂
A z serii "głupie pytanie":
co zamiast kaszy manny?
Mąka z ciecierzycy?
Mielone płatki owsiane?
…
Boooski bloguś:))
Płatki owsiane z siemieniem powinny dać radę, może też być ugotowana kasza jaglana. Dzięki <3
O mamo, jakie pyszne. Ślinotok…
Świetny pomysł na kotleciki. Jutro jarski piątek więc może skorzystam z Twojej propozycji 🙂
Cudne!
A wyglądają tak smacznie,że chce się zaraz biec po kalafiora.
Hehe, a ja się dziś zastanawiałam co zrobić z podarowanym mi kalafiorem. No cóż, następnym razem spróbuję Twoich kotlecików bo wyglądają niezwykle smakowicie 🙂 Pozdrawiam
wyglądają obłędnie ;D! muszę przyznać, że sama zaniedbuje kalafiora. ale to wszystko wina brokułów, z nimi mi bardziej po drodze ;D
Ale piękne kotleciki!
Ja uwielbiam kalafiory.
Dzięki za cudny post i yuuuummy kotleciki!
Nigdy nie robiłam kotletów z warzyw, zawsze tylko strączki, kasza, ryż…
Dzisiaj Twoje kotlety zrobię na obiad 🙂
O, fajowe. Mozna upiec? Musze unikac smazonych, buuuu… Mam nadzieje, ze dostane gdzies manne w mojej wsiowej okolicy. 😉
Ja bym spróbowała upiec, powinno być okej 🙂
Dziekuje. 🙂
Jakie fajne. Ostatnio u mnie manna wróciła do łask, więc spróbuję zrobić takie kotleciki.
kapitalne!I jakie fotogeniczne 🙂
kalafior bez bulki tartej z bulka tarta przepyszny, niewegetarianie oblizywali palce…zastanawia mnie tylko skad sie taka nazwa wziela.
dokladnie tez sie zastanawiam
Z jaką sałatką polecałabyś podać te kotlety? Dodam, że mam zamiar zastąpić kaszę manną kaszą jaglaną 😉
Z kaszą jaglaną też powinny się udać! Z racji pory roku spróbowałabym z surówką z marynowanej w imbirze marchwii z sezamem, z buraczkami z limonką i miętą albo z surówką z rzepy z cytryną, chili i kolendrą. W każdym razie, coś wyraźnego! 🙂
Dziękuję za odpowiedź 😉 W takim razie wybiorę tę drugą opcję, z buraczkami!
U mnie zrobiły furorę z ugotowanym ryżem na sypko i kiszonymi ogórkami. Ala polskie stołówkowe danie. Dobrze oszukują podniebienie:) PYCHA! Mi tak ładnie nie wychodzą jak na zdjęciu. Przywierają do patelni. Z czego to może wynikać? Pieczone próbowałam, ale niestety nie są tak smaczne i aromatyczne.
Kotlety są… zasmaczyste 😉
Robiłam jeż już chyba z 10 raz i zawsze jestem uwiedziona ich smakiem. A mój facet szaleje ze szczęścia 🙂
Też nie doceniałam kalafiora, kotlety zrobiłam i zjadłam w podsmażonym chlebie z pomidorem, ketchupem i sałatą, wspaniałe są. Zrobiłam tylko trochę bardziej cytrynowe i ostrzejsze. Dzięki, nie wpadłabym na to sama.
Wow! Choć nie miałam kaszy manny i imbir tez tylko w proszku – nie mogłam się powstrzymać! Kotleciki są GENIALNE!!! Zreszta tak jak Twój blog:)))
I z tego wszystkiego zapomniałam się podpisać! Pozdrawiam, bibi:)
Dzięki Bibi, smacznego 🙂
A mi jakoś nie wyszły, o ile zaraz po zrobieniu były jeszcze w miarę to na drugi dzień jałowe i skopałam ten obiad… może robię coś źle…
Martuś! Te kotleciki są naprawdę obłędne – tak jak Twój blog!!!
Póki wspaniały kalafior na straganach – robię je raz w tygodniu:))
Uściski, bibi
Hej! Kotleciki kalafiorowe są przepyszne, dzisiaj natomiast zrobiłam wersję z brokułem i były równie pyszne!!!
Czy mozna pominac bulke tarta?
Zamiast bułki możesz dodać kilka łyżek ugotowanej kaszy jaglanej 🙂
Ja wyeliminowałam kaszę manną i bułkę tartą – obie zastąpiłam kaszą jaglaną według zaleceń. Plus upiekłam w piekarniku, nie smażyłam. wyszło super!
Może to dość trudne pytanie, ale czy można zastąpić czymś sezam? Okazało się, że moje dziecko jest niestety bardzo na sezam uczulone :/
Jasne, na przykład porządnie posiekanym słonecznikiem.
Sezam mozesz tez zastapic lnem zlocistym – przetestowane!
Przepyszny przepis 🙂 smak niepowtarzalny! Zrobiłam kotleciki według przepisu, tylko zamiast kaszy manny i bułki tartej dodałam kasze jaglana. W smaku są super, ale przysmaża sie tylko skórka zewnątrz a środek jest jak puree. Czy muszę dodać jeszcze bułkę tartą? Czy smażysz je w głębokim oleju czy na lekko posmarowanej olejem patelni? Pozdrawiam Agata
Ja smażę je na lekko posmarowanej patelni, żeby dobrze się usmażyły, wystarczy smażyć na mniejszym ogniu przez dłuższy czas, lub formować mniejsze kotleciki 🙂
Ja mialam podobnie, jak pani piszaca 26 stycznia. W smaku przepyszne, ale tylko na zew. sie przypiekaly a wew. byly, jak puree. I do tego sie rozwalaly przy przewracaniu na druga strone. Zrezygnowalam z pieczenia na patelni po pierwszej serii i przerzucilam sie na elektycznego grilla z obu stron zamykanego. Szlo lepiej.
Kotleciki sa smaczne w smaku ale na patelni rowniez mi sie rozwalaly. trudno bylo je przezucic na druga strone.. Sprobowalam je przed smazeniem obtowczyc w bulce tartej i szlo o wiele lepiej ladnie sie zrumienily.
Miałam paczkę mrożonego kalafiora i właśnie go zjadłam z samym masełkiem. Ubolewam, że nie odkryłam tego przepisu godzinę temu. Jutro lecę po kolejnego kalafiora i będę robić!
Marta mmm, jak zwykle pysznie!! Zrobiłam z połowy kalafiora, bo dla mnie jednej kotlety z całego to za dużo, a z drugiej połówki zrobiłam pastę na kanapeczki. Kalafior ma tyle twarzy 😉
Czy można te kotleciki upiec?, na za bardzo lubię smażyć.
Możesz trochę je zagęścić i upiec 🙂
Można te kotleciki zamrozić? Właśnie szykuję się do robienia zapasów na ten tydzień i chciałam je w nich uwzględnić.
Hej, hej !
Już od dłuższego czasu marzą mi się Twoje kalafiorowe kotleciki ! 🙂 Mam jednak problem ! Pomieszkuję obecnie w Brazylii gdzie o kaszach można tylko pomarzyć! ( albo mój chłopak czerpie dla mnie złe informacje 🙂 ) w każdym razie ani kaszy mannej, ani kaszy jaglanej nie zdobędę, dostęp mam jedynie do kukurydzianej. Dlatego zwracam się do mojej mentorki kuchni wegańskiej o radę, cóż mogę zrobić ?
Pozdrawiam ! :)))
Zrób z kukurydzianą! Ugotuj ją, a potem postępuj zgodnie z przepisem – będzie w sam raz 🙂
Cudownie ! Dziękuję ! 🙂 Dzisiaj na obiad kotleciki z kalafiora ! :)))
Zrobilam z czarnym sezamem, wygladaja jak pieguski 🙂
Mi smakowaly, zwlaszcza z pasta baklazanowo paprykowa z wegannerd.blogspot.com, maz natomiast wszedl w faze dyplomacji, czyli zjadl bez komentarza, za to dziecko rozsmarowalo po stole z radoscia.
Droga Marto, od kilku dni pichcze potrawy z Twojego bloga I nie moge wyjsc z zachwytu, co przepis to lepszy. To tylko poczatek 🙂 dzisiejszy wybor to te pieknosci z kalafiora. Martus jedno pytanko jak myslisz, czy moge je zamrozic? Przesylam pozdrowki. Emilka
Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba! 🙂 Tak, kotleciki można zamrozić a potem odgrzewać w piekarniku.
A czy masz może pomysł, jak zamienić kotleciki w wersję bezglutenową?
Kalafior w lodówce i bardzo kusi 🙂
PS: blog jest wspaniały!
A mi nie wyszły 🙁 nikomu łącznie ze mną nie smakowały 🙁 za bardzo imbirowo-cytrynowe wyszły.
Aby były takie ładne jak Twoje na zdjęciu to na głębokim tłuszczu by chyba smażyć. Ja je na teflonowej patelni smażyłam na kropli oleju, bo nam potrzeba mniej tłusto i wersja kotletowa w środku była taka miazgowata, dalsze smażyłam jak placuszki, lepiej się smażyły ale jednak każdy zjadł po jednym na spróbowanie i sporo zostało do wywalenia 🙁
Boskie te przepisy????A co jeden,to lepszy????
Czy jest szansa uzyskać informacje o gramaturze? Bo jakoś tak ciężko mi jest sobie wyobrazić kaszkę mannę lub sezam w mililitrach????????
Pozdrawiam,Magda.
Wspaniałe i uzależniające! 🙂
Pozdrawiam,
Agata.
pomocy – co robić – strasznie mi się rozwalają jak je smażę na patelni
Smaczne! – rzekł mięsożerny facet!:-) dałam troche soku z cytryny, podkręcił smak:-)
Dzień dobry. Mam dwa kalafiory, z jednego ma być pasztet, z drugiego kotlety. I mam pytanie: czy skoro i tak będę piekła jednego kalafiora na pasztet, to czy na kotlety drugiego też upiec, czy jednak lepsze będą z gotowanego? I jeśli gotowany, to lepiej z pary czy z wody? Bo ja wszystkie warzywa gotuję na parze. Pozdrawiam. Marta.
W smaku boskie, ale konsystencja nie ta. Rozbabrane mi w srodku wyszly. Co robic?
czy mozna je tez upiec w pierkaniku? zamiast smazenia na patelni?
Bede bardzo wdzieczna za odpowiedz!:)
Pozdrawiam
Można. Piekłam w piekarniku i też dają rade, tylko ostrożnie przy obracaniu 😉
Jedna uwaga, pisze się kaszy MANNY, a nie mannej. Manna to nazwa własna a nie przymiotnik 😉
Pycha! Obawiałam się, że będą się rozpadać i do części dodałam 'gluta'z siemienia lnianego ale okazało się, że to nie potrzebne 🙂 Smażyłam da trochę głębszym tłuszczu i wyszły pięknie, może nie aż takiej urody jak tu na zdjęciach ale nie mniej jednak całkiem ładne i co najważniejsze BARDZO smaczne.
Wyszły pyszne, tylko dodatek skórki z cytryny jakoś nie bardzo mi tutaj pasuje(albo dałam jej za dużo?). Na pewno powtórzę, bo są ekstra :))
Marto, nie „kaszy mannej” tylko „kaszy manny”, manna odmienia się jak rzeczownik (wanna 😉 a nie przymiotnik
ja mam pytanie odnosnie tych ml – czy gramowo wychodzi tyle samo? czyli jak jest 50 ml kaszy to to bedzie 50 g kaszy?
Prosze o pomoc. z gory dziekuje:)
Julia, niestety nie! Już lecę na pomoc, zanim odmierzysz kaszę w niepoprawny sposób 🙂
Szklanka ma 250 ml, więc 50 ml to 1/5 szklanki kaszy – najlepiej odmierzyć ją w ten sposób, czyli szklankowo. Jeśli jednak nie masz miarki a tylko wagę, możesz założyć, że cała szklanka kaszy waży 180 g.
Cześć! Pytanie może dla niektórych być banalne, ale nie jestem mistrzem w kuchni..Ile mam gotować kalafiory? Pozdrawiam!
Violonistka, gotuj kalafiora do miękkości! Czyli w zależności od wielkości różyczek jakieś 5 – 8 minut 🙂
Mozna czymś zastąpić kasze manna?
Kaszą jaglaną oczywiście! 🙂
Ja chyba dalam za malo bulki tartej bo sie rozpadly podczas smazenia, ale smak super. Dodalam troche wiecej chili, bo lubie ostre potrawy i kolendre koniecznie.
Witam, robiłam te kotleciki. W smaku są pyszne, ale czy możesz podać jakoś inaczej „ile” powinno być kalafiora. Mi masa wyszła bardzo rzadka i musiałam dodać dużo kaszy i bułki tartej. Dodam, że kupiłam wtedy bardzo dużą główkę kalafiora.
Fajnie wygląda ten przepis, tylko unikam bułki tartej, czym mozna ją zastapić żeby było zdrowiej? (len mielony w tej roli mi kompletnie nie smakuje)
zrobiłam wersję na biedno, bo nie miałam ani imbiru, ani cytryny, ani sezamu, choć za tym ostatnim nie przepadam. znalazłam za to czarnuszkę, która zalegała mi już od pewnego czasu i na którą nie miałam pomysłu i tadam! uczta bogów 😀 dzięki Marta.
Zrobiłam i ja, mam smaczne kotleciki choć nie wyglądają tak pięknie jak na twojej fotce ale nie rozpadają się i są smaczne. Dziękuje za przepis. A kusi mnie do zrobienia któryś krem z kalafiora 🙂
Dziś kotlety dopełniły moją sałatkę ziemniaczaną z jabłkiem. Sa bardzo smaczne, chociaż chyba dałam za dużo imbiru, który pozostawia lekką nutkę goryczki, i sezamu, ktory moim zdaniem nieco zbyt mocno przebija się smakiem. Usmażyłam je na ciemny brąz i są pysznie chrupiące. Obawiam się tylko, że zmiękną do jutrzejszego mikrofalowego podgrzania ?
A mi sie rozwalaly podczas smazenia, wszystko zrobilam wg przepisu, tragedia – nawet jajko nie pomoglo… ale…. wyszedl rewelacyjny kuskus kalafiorowy! Mozna jesc lyzkami… zawsze to cos innego kalafiorowego…
Są pyszne! Bardzo dobrze się je smażyło nie przywierały, chrupiące na zewnątrz miękkie w środku, super! Chyba dodałam więcej kaszy i bułki, ale wyszły bardzo smaczne :D.
Cześć, a jakiej temperaturze piec kotlety w piekarniku?
200 stopni 🙂
Dziękuję Marto, za odpowiedź i wieloletnią inspirację. Kupiłam niedawno „Nową Jadłonomię”. Równie wspaniała jak pierwsza książka. Gratuluję 🙂
Wyszły pyszne. Moje super trzymały kształt – myślę że trzeba dobrze odparować kalafiora, pominęłam też olej dodawany do środka kotlecików. Dodałam więcej cytryny, mniej imbiru. Następnego dnia, na zimno były jeszcze smaczniejsze – idealne na podróż/piknik!
Czy pieczone też są smaczne?:)
Pieczone polecam te: http://www.jadlonomia.com/przepisy/mielone-kalafiorowe/ 🙂
Hej, robilam juz wcześniej podobne kotleciki. Przepisu na mielone kalafiorowe. Kiedyś poniosła mnie fantazja i zamiast kalafiora użyłam brokuła. Wyszły. Teraz chciałam wypróbować ten przepis ale w szafce tylko kasza jaglana, a w w sklepie tylko brokuł. Czy taka wariacja będzie mieć prawo bytu?
Wiem że to w zasadzie zamiana… wszystkiego ale tak sie chyba tworzy nowe przepisy ?
Natka, to prawda, to zamiana wszystkiego 😉 dla bezpieczeństwa kotletów spróbuj zrobić je na bazie tego przepisu – wtedy się na pewno udadzą 🙂
http://www.jadlonomia.com/przepisy/najlepsze-wegeburgery-na-swiecie/
Idealne ? To jest przepis z cyklu – nie może się nie udać, bo moje wątpliwe zdolności kulinarne podołały ? do jej pory żadne wegańskie wersje kotletów mi nie wyszly i lądowaly w śmietniku. Kochana, dzięki Tobie znalazłam kotletowego świętego graala. Pycha ?
A mi wyszly troche ciemniejsze, ale obtoczylam w tym wszystkim co mialo byc w srodku.Super Robbie drugi raz is a cool
Czy można je mrozić? Jeśli tak to przed smażeniem czy usmażone?
Sa przepyszne!!
Przepyszne! Robię je regularnie 🙂
Tytuł: Kalafior bez bułki tartej.
Skład: 50 g bułki tartej.
Ot ciekawostka.
Kotlety wyglądają super, na pewno spróbuję. 🙂 Chciałabym jednak zwrócić uwagę na drobny błąd w przepisie. Powinno być „100 g kaszy MANNY”. 😉
Obtaczałam w bułce i smażyły się ok 🙂 Wyszły pyszne! Chociaż mi bardziej smakowały na zimno, wtedy mocniej było czuć kalafiora 🙂
mistrzostwo świata! Co prawda ja z lenistwa ich nie smażę tylko piekę, ale myślę, że to im niczego nie ujmuje❤️
Robię co jakiś czas i za każdym razem zaskakują mnie swoim pysznym smakiem ❤️
Wyszły pyszne! Natomiast nie wiem z jakimi dodatkami najlepiej je jeść. Podpowiecie? 🙂
Wykorzystałam już mnóstwo przepisów z Jadłonomii, tak sieciowej jak i książkowej – te kotlety są jak dotąd numer jeden.
Marto, praska do ziemniaków czy ubijak? Z praski to będą raczej przeciśnięte a piszesz, że kalafior ma być rozgnieciony. Przepraszam jeżeli moje pytanie należy do grupy z tych głupich
Rozpadły się kotleciki, nie wiem czemu. Czy ktoś może coś poradzić?
Czy zamiast kaszy manny można użyć czego innego?
Wyczuję ją wszędzie, po najbardziej skomplikowanych procesach przetwarzania żywności… a jestem z pokolenia, któremu kaszka manna (niezdrowa i ohydna) serwowana była na siłę we wszystkich placówkać zbiorowego niedożywienia… i nawet czasem w domu.
A czy kasza manna ma być ugotowana albo wcześniej zamoczona? Nigdy nic nie robiłam z kadzy manny, ale wydaje mi się twarda?