Są ostre jak diabli tajskie buliony, są wietnamskie rosoły z mnóstwem świeżych ziół, ale nic nie zastąpi smaku domowego, polskiego rosołu. A już szczególnie tego wegetariańskiego.
Dobry warzywny bulion, który z przyjemnością będzie można zjeść z cienkim makaronem i siorbać go przy niedzielnym stole wcale nie wymaga zawartości kuraka. Jak każdy inny rosół potrzebuje jednak dużo czasu, czasu i jeszcze raz czasu. W zależności od pory roku można wzbogacić go innymi warzywami i ziołami, ale niezmiennie potrzebny jest pełen garnek różnorodnych jarzyn, sporo pieprzu, suszonych ziół i kilka łyżek dobrego oleju lub oliwy.
Poniższy przepis to wynik mojej długiej praktyki w przygotowywaniu bulionów połączony ze wspaniałym przepisem na jasny bulion warzywny z jesiennego wydania magazynu Food&Friends. To najlepszy warzywny bulion i nie muszę już szukać nowych receptur. Smacznego!
Hmmm, no mnie to rosół się tylko z mięchem kojarzy … Ale może warto ten przetestować? W sumie to rosołku mi brakuje 😀
ale wyglada oblednie … jestem miesozerna ale takiemu rosolkowi bym nie odmowila:)
pozdrawiam
Fajny:) Ja do "rosołu" dodaję jeszcze dwa ziemniaki w całości, bardzo wzbogacają smak 🙂 Pozdrowienia!
Mniam, ale bez cebulki przypalonej na palniku się nie liczy!
o tak !!!
No tak, ortodoksyjni pożeracze rosołu!
Cudniast! Co jak co, ale nie powiedziałabym, że to wyłącznie warzywny rosół.
Mam propozycję – Ty robisz rosół, a ja kulki macowe wg. przepisu mojej dziewięćdziesięcioletniej babci, która z kolei robi je tak, jak jej mama. Hm?
Anna, dzień i godzina nie gra roli, chcę rosołek z kulkami macowymi! Wiesz, że nigdy nie jadłam takich dobrych?
To ustawka konieczna!
domyślam sie, że taki bulion musi być niezwykle aromatyczny 🙂
rzadko jem zupy z makaronem, pora zacząć
Uwielbiam kuchnie wegeteriańska , muszę spróbować tego przepisu.
A ja bardzo chętnie bym spróbowała tego rosołku 😀
wino wlewamy razem z wodą, czy wypijamy podczas gotowania? 🙂
Szklankę wina wlewamy z wodą, a resztę butelki wypijamy 🙂
Nie do końca rozumiem – lista składników jest ilość warzyw i przypraw na 1 litr, ale w przepisie jest mowa o dwóch litrach. Jak to w końcu jest?
Już tłumaczę, wlewamy więcej wody i przez długie gotowanie rosołu woda się redukuje i na koniec mamy litr 🙂
Dzięki wielkie. ^^ Masz tu bardzo fajne przepisy, wypróbowałam już pieczarkowe burgery, bakłażany w sosie maślankowym, a jutro będzie pasztet z cieciorki "po polsku". 🙂
Dzięki, bardzo mi miło! Wracaj w takim razie po więcej przepisów 🙂
A jakiś pomysł co potem z taką kompozycją warzyw by zrobić?
Agnieszka
właśnie? warzywa w kosz czy nadają się jeszcze do czegoś? pozdrawiam!
Żeby zrobić dobry bulion, trzeba warzywa gotować tak długo, aż mało co z nich zostanie, dlatego nic już z nimi nie da się zrobić – wszystko z siebie oddają do bulionu.
Ja polecam z mieszanki warzyw zrobić farsz do naleśników. Wystarczy jedynie go podsmażyć i mocno przyprawić ulubionymi przyprawami. Takie naleśniki super smakują z sosem czosnkowym. :p
a na zdjęciu w garnku pływa coś czerwonego czy to papryka? bo w przepisie nie ma
Tak, dodałam wyjątkowo mały kawałek, ale wolę bez papryki, taki tradycyjny 🙂
Wino i pieczarki.. to mnie zaskoczyłaś:)
Gotuje właśnie ale jestem sierota bo zrobiłam absolutnie wszystko jak trzeba poza przykryciem garnka, zreflektowałam się w połowie gotowania, więc może coś jednak z niego wyjdzie…
A ja bym się chciała dowiedzieć czy można zastąpić czymś wino? Potrzebuję rosołu wege bezalkoholowego.
Spróbuj zrobić w takim razie klasyczny rosół z tego przepisu, możesz go trochę delikatniej doprawić, żeby nie był tak intensywny jak do kostek 🙂
http://www.jadlonomia.com/2013/03/domowe-kostki-bulionowe.html
Będę musiała wypróbować – cały czas szukam przepisu na rosół wegetariański, który dałby się zjeść jako rosół właśnie, a nie jako podstawa do innej zupy. Tym niemniej zmodyfikuję, tj. choćby usunę wino. Owszem, zapewne w czasie gotowania alkohol się ulotni, ale po pierwsze nie spotkałam alkoholu o niewstrętnym smaku (owszem, próbowałam, właśnie dlatego jestem teraz całkowitą abstynentką), a po drugie co ja zrobię z resztą? Musiałabym oddać albo zużywać po łyczku dziennie mniej więcej z taką miną, z jaką inni piją niesmaczne syropy… W każdym razie alkohol w moim domu nie występuje, bardzo lubię np. risotto, ale robię je bez kropli alkoholu.
Wino można poporcjować i wlać do foliowych torebek a potem zamrozić; jest jak znalazł do kolejnych przepisów 🙂
Witaj,
Mam pytanie odnośnie ziół z przepisu: jeśli nie ma możliwości dodac świeżego rozmarynu i lubczyku, czy można je zastąpic suszonymi? Jeśli tak, to w jakich proporcjach? Będzie pewnie słabo z wyławianiem….ale co poradzic 🙂 Z góry dziękuję
Jeśli nie masz świeżych ziół dodaj 1/5 łyżeczki rozmarynu oraz 1 łyżeczkę lubczyku 🙂
Zrobiłam sobie wczoraj, bom chora, wersje bez wina i rosołek super, polecam, od razu mi dziś lepiej i katar jak by mniejszy 🙂
Skoro rosol ma sie dlugo gotowac na bardzo malym ogniu, to moze moglabym go zrobic w slow cookerze? Co o tym sadzisz?
To też nie jest rosół. Tylko dziwna zupa ani pomidorowa ani pieczarkowa. Marta
Ten rosołek jest obłędny. Robię właśnie drugi raz i chyba już nie będę więcej gotować mięsnego.
Hej. Czy ten bulion nada się dla dziecka 11 miesięcznego? Oczywiście bez wina i soli. Potrzebuję czegoś, co zamrożę w porcjach, i użyję jako bazy do zup. Zastanawiam się czy robić z tego, czy z przepisu na kostki bulionowe?
Marta zdradzisz jakiego rodzaju oleju używasz do takiego rosołu? Dla mnie w rosole musi być trochę tłuszczyku, kiedyś dodałam kokosowy (bezzapachowy), ale on jest zbyt zastygający i jakoś tak po prostu się nie nadaje…