Podobno najszybszy makaron to taki z pesto ze słoika. Jednak jak pokazuje ten przepis, jeśli tylko macie pod ręką kawał upieczonej dyni możecie w kwadrans zrobić gar pełen pachnącego makaronu.
To jeden z najprostszych i najszybszych makaronów, jaki robiłam do tej pory – wystarczy wstawić gar z gotującą się pastą, a w międzyczasie zmiksować w blenderze kilka składników i gotowe. Sos jest słodki, pełen słonego smaku umami dzięki suszonym pomidorom oraz płatkom drożdżowym, oraz co ważne, nie trzeba go gotować, a wystarczy jedynie wmieszać go w gorący makaron. To co, próbujecie? Na stanowiska, gotowi do startu, start!
wersja do druku
Szybkie tagliatelle z dyniowym sosem
- Czas przygotowania: do 30 minut 30M
Składniki na 4 porcje:
400 g razowego makaronu tagliatelle
1 szklanka purée z dyni*
5 suszonych pomidorów w oleju
1 łyżka płatków drożdżowych, kupuję tutaj
spora szczypta gałki muszkatołowej
mała szczypta chili
kilka łyżek bulionu warzywnego lub wody, opcjonalnie
sól i czarny pieprz
oliwa z oliwek
Przygotowanie:
- W dużym garnku zagotować wodę z solą, dodać makaron i gotować zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu do momentu, aż będzie al dente.
- W międzyczasie do naczynia blendera dodać dyniowe purée, pomidory, płatki drożdżowe oraz pozostałe przyprawy. Zmiksować wszystko na gładki mus o konsystencji gęstej śmietany, jeśli mus jest za gęsty, dodać kilka łyżek bulionu i ponownie zmiksować.
- Ugotowany makaron odcedzić, włożyć z powrotem do garnka postawionego na minimalnym ogniu, następnie wlać dyniowy sos i wszystko szybko wymieszać szybkimi, dokładnymi ruchami. Gorący makaron przełożyć na talerze, obsypać czarnym pieprzem i skropić oliwą.
* Jak zrobić purée z dyni: dynię należy przekroić na pół, następnie położyć na blasze piekarnika skórą do dołu i piec w skorupie w 200 stopniach przez około godzinę, lub do czasu, aż dynia będzie miękka. Następnie usunąć pestki, a potem wydłubać łyżką miąższ z dyni i zmiksować go blenderem na gładkie purée. Można zużyć od razu, a można przechowywać w lodówce w szczelnym pojemniku i wykorzystać na przykład do
koktajlu z dynią lub do
dyniowych placuszków.
Spróbuj innych potraw z tymi składnikami:
Przepis z bloga Jadłonomia:
https://www.jadlonomia.com/przepisy/szybkie-tagliatelle-z-dyniowym-sosem/
Świetnie się składa, bo upiekłam w niedzielę 4 kilogramową dynię, tak jak radziłaś na warsztatach będą ją teraz jeść na wszystkie sposoby! Dzięki :)))
A jaką dynię polecasz?
Tutaj najlepiej sprawdzi się dynia z miękkim miąższem, taka jak Muscat albo odmiana Halloween 🙂
a jak nie mam płatków drożdzowych?
To pominąć i dodać kilka kropelek sosu sojowego, lub jednego suszonego pomidora więcej. Płatki są nośnikiem smaku umami i nie są niezbędne, ale przyjemnie zostrzają smak dodając serowego aromatu 🙂
Marto mam 2 pytania: 1. do czego jeszcze można zużyć płatki drożdżowe? 2. masz jakiś patent na sprawne czyszczenie nasion dyni z resztek kleistego miąższu? Dzięki za przepis – zaraz będę konsumować 🙂
Mmm…pycha! I jak szybko i prosto! Wiece takich przepisow,wiecej dyni!!!-choc i tak jem na okraglo;)
Mam dynie makaronowa i zastanawiam sie co z nia zrobic (dostalam w jednym z wege boxow) – myslisz ze bedzie pasowac do tego przepisu?
Zdecydowanie będzie pasować! Dynia makaronowa to wspaniała dynia, świetnie nadaje się do wszystkich puree i zup 🙂
Pyszne! ja nie jestem wegetarianka ale bardzo lubie wege potrawy. U mnie w tym sosie byly tez suszone grzyby i smietana zamiast pomidorow;)
Pozdrawiam Cie:*
Zrobiłam dziś na obiad i zdaje się, że to nie do końca moje smaki. Smak suszonego pomidora zdecydowanie dominował w sosie. Złagodziłam go śmietaną, ale to oliwa uratował całe danie. Tak mi się wydaje, że wersja Kasi Pohl z suszonymi grzybami i śmietaną bardziej by do mnie przemawiała. Pozdrawiam 🙂
Podlaczam sie-jeszcze wiecej dyni,a zwl.slodkosci;)-moze jakies dyniowe muffinki?;)
A ja myślałam, że dyniowe muffinki to nuda i nikt nie będzie zaciekawiony! Ale skoro jest inaczej to może wrzucę jakiś przepis na bloga niedługo 🙂
Juz sie nie moge doczekac!-zyhe dla muffinek i cupcakes'ow choc drugie trudniejsze do realizacji w wersji vege;/ Wlasnie,jakies pomysly na frosting!
Marto,kiedy wreszcie wydasz ksiazke?!;)
W niedalekiej przyszłości 😉
O rety,jakie to latwe,jak zawsze u Ciebie! Jutro przetestuje-dzis byl Twoj koktaj dyniowy,zupa i pancakes;) Chyba tylko dyniowych lodow jeszcze nie probowalam;)
jesteś chyba najlepsza na świecie!
tak z innej beczki: jakim aparatem robisz djęcia?
Oj tam, chyba jeszcze nie jestem 😉
Używam Canon 450D + obiektyw 50 mm, f/1.8 mm
Takie danie bardzo mi się podoba 🙂
Właśnie tu trafiłam, chyba jednak nie przez przypadek, kto by nie był pod wrażeniem…
Jakby dla mnie blog stworzony , dzięki ; )
Trafiłam na Twój blog zupełnie przypadkiem i od razu go pokochałam. Cudowne przepisy i cudowne zdjęcia, na których widok, aż ślinka cieknie.
Grzechem było by nie zacząć tutaj zaglądać regularnie.
Pozdrawiam 🙂
Marto,czy takie puree mozna mrozic i jak dlugo?-robilam w sloikach,ale juz drugi raz cala serie musialam wyrzucic mimo pasteryzacji,bo sie zepsulo…podejrzewam,ze to przez brak cukru,bo nigdy sie to nie zdarzalo;/
Ja mrożę za kazdym razem. Potem tylko wkładam do lodówki dzień wcześniej, albo wrzucam do mikrofali.
Marto,czy takie puree mozna mrozic i jak dlugo?-robilam w sloikach,ale juz drugi raz cala serie musialam wyrzucic mimo pasteryzacji,bo sie zepsulo…podejrzewam,ze to przez brak cukru,bo nigdy sie to nie zdarzalo;/
Może za dużo naładowałaś do słoika? Ja jak włożyłam więcej niż mniej więcej 2/3 słoika to się zepsuło, a jak mniej to nie. Ale w tym jeszcze nie próbowałam 😉
Puree z dyni świetnie się mrozi i jest dużo szybsze w przygotowaniu niż weki – ja co roku mrożę sporą ilość i potem przez cały rok z niego korzystam 🙂
przepraszam,dwa razy mi sie wyslalo;)
Witam,wlasnie z zainteresowaniem przegladam Pani bloga i dochodze do wniosku iz jest genialny!;) Oprocz wszystkich slodkosci i innych smakowitosci zaintrygowaly mnie lemoniady-stad moje pytanie czy beda moze ich zimowe,rozgrzewajace odmiany?;)
Świetny przepis :). Zamiast płatków dodałam nieco soku z cytryny i posiekanej pietruszki i bardzo podciągnęło to smak całego dania :)). Pysznie!
Omnomnom 😀 zjedzone ! Książę zadowolony, zrobił w międzyczasie ciasteczka owsiane które tym razem spokojnie odczekają 2h w lodówce 😉 Teraz zabieramy się za ciasteczka z dynią bo puree zostało pół garna 😀 Na kolacje wygląda na to będzie kuskus z kalafiora więc jak dobrze pójdzie dziś będzie dzień pod znakiem Jadłonomi !! ;]
Sprobowalam i nie zaluje !! bylo super smaczne 🙂 Aneta.
Pycha-zrobilam,bo resztka puree po cudnym wiencu zostala. Bez platkow drozdzowych i tagliatelle,bo nie mialam,ale z farfalle tez byla ekstra;)
Jak zwykle bomba!! Prosty, pyszny przepis, wszyscy w domu zadowoleni 🙂 Dzięki Marta!!
Polecam się na przyszłość! 😉
uwielbiam dynię, przepis fajny, tylko ja bym spróbowała z makaronem pełnoziarnistym (http://hashmag.pl)
pyszne!
i jeszcze dodam, że jak dodamy mniej wody/bulionu to jest super pasta na kanapki!
Smacznego! 😉
świetne danie, robiłam wczoraj z dynią hokkaido, sypałam wegańskim parmezanem z Twojego przepisu, rewelacja 🙂 Olla
Polecam posypać prażonym słonecznikiem albo pestkami dyni!
ile takie puree z dyni może wytrzymać w lodówce? planuję zrobić póki sklepowe półki są dynią wypełnione, bo przepisów z jego użyciem nie brakuje! 🙂
Minimalistyczne i pyszne.
Nie miałam bulionu, dodałam passatę pomidorową i było obłędne.
Sprawdzę następnym razem jak będzie smakować ze słupkami prażonych migdałów i chipsami jarmużowymi z cynamonem.
Zrobiłam z podwójnej porcji i wyszło znakomite! Uwielbiam kiedy tak proste przepisy okazują się wybitnym odkryciem 🙂 🙂 🙂
Dzięki za ten prosty i smaczny przepis! Na szybki obiad rewelacja. Sos wspaniale smakuje też z makaronem soba, posypany czarnuszką. Mniam:)
Pyszne! Zrobiłam z dynią makaronową, smakowało zarówno mi, jak i mojemu 1,5 rocznemu szkrabowi 🙂
Pyszne! Sos wyszedł tak kremowy, że chłopak zdziwiony spytał czy dodałam śmietany 😀
Przepis rewelacyjny, prosty ale niebanalny.
Moja rodzina łącznie z córką, którą naprawdę trudno zachwycić, była bardzo zadowolona i obiad chwaliła. Pełny sukces.
Dziękuję z całego serca, dziękuję!
Po prostu O B Ł Ę D. Nie sądziłam, że dynia może być tak pyszna. Zamiast płatków dałam kilka kropel sosu sojowego. Wodę/bulion zastąpiłam olejem z suszonych pomidorów 😉 a że przepis nie musiał być wege… dorzuciłam odrobinę twardego sera 🙂
Ja dodałam do sosu łyżeczkę ajvaru i kapary. Wyszło pysznie:)