Zaczytuję się ostatnio w holenderskich książkach kucharskich i czasopismach. Najpierw sięgałam po nie ze względu na dizajnerskie okładki, ale dość szybko okazało się, że w środku są jeszcze lepsze.
Współczesne niderlandzkie przepisy są inspirowane kuchniami przeróżnych narodów zamieszkujących Holandię, więc pełno jest w nich zarówno kaszy bulgur i strączkowców, jak i świeżych warzyw oraz tofu. A że Holendrzy ciężko pracują i mają mało czasu, to receptury są proste i nie wymagają więcej niż 30 minut. Ja też ostatnio jestem ciut zapracowana, więc dzisiaj kolejny szybki przepis z mojego ulubionego magazynu ZTRDG.
Po tytule myślałem, że będziesz kręcić majonez własnoręcznie 😉
Proste, ale pyszne. Nigdy nie posądziłabym Holendrów o coś więcej, niż kulinarny dizajn, ale po tym, co napisałaś widzę, że warto zainteresować się ich książkami kucharskimi. Ja też cenię sobie takie szybkie, urozmaicone przepisy – stąd moje z kolei zamiłowanie do kulinarnej twórczości Brytyjczyków:)
Zrobię na bank niedługo bo jak już robię wegan majonez to trzeba go jakoś potem spozytkować dobrze 😉
Z tego co mówią Holendrzy, to faktycznie śniadanie musi być szybkie w przygotowaniu. Wczoraj usłyszałam też, że kolacja koniecznie o 18! 😉
Haha mmmm lekker (smaczne!)
Na tej stronie tesz bardzo fajne recepty: http://veganchallenge.nl/
tu, na pasku bocznym jest hasło UDAŁO SIĘ, nad informacją o zdobyciu tytułu blogu roku 2013, chciałam powiedzieć, że nic się nie udało, zapracowałaś sobie na ten tytuł i należy się jak nie wiem co 🙂 życzę wielu sukcesów!!
Marto, czyżbyś znała niderlandzki? 😉
Lata temu mówiłam 😉
Co zamiast cukinii będzie pasowało? Pomidor?
Asia, dobrze będzie pasować podduszony por, kawałki świeżego fenkuła albo malutkie, słodkie pomidorki 🙂